SZPILKA GOTOWY NA WYZWANIA
Radosław Leniarski: Minęło nie najłatwiejsze półtora roku w twoim życiu.
Artur Szpilka: Łatwe nie łatwe. Ważne, że się skończyło.
- Więzienie w Tarnowie jest uznawane za jeden z najcięższych zakładów karnych w Polsce. Dlaczego trafiłeś właśnie tam?
AS: Oj, od razu dla najgroźniejszych. Po prostu zaostrzony rygor. Wysłali mnie do Tarnowa, bo w areszcie śledczym na Montelupich w Krakowie stwierdzili, że grypsowałem. To właśnie stąd się wzięła moja kłótnia z Andrzejem Gołotą. On mnie namawiał, żebym nie grypsował.
- Gdybyś posłuchał swojego idola - szukał cię w Łodzi od aresztu do aresztu, a gdy znalazł, namawiał policję, aby pozwoliła ci walczyć - wyszedłbyś wcześniej, zmarnowałbyś mniej czasu. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego grypsowałeś...
AS: Wyszedłbym wcześniej, byłbym w łagodniejszym więzieniu, miałbym więcej widzeń. Grypsujący to podkultura przestępcza, ale taki mam charakter, że jestem solidarny z chłopakami, którzy ze mną są.
Więc jak stwierdzono, że grypsuję, zaczekano, aż skończę 20 lat, aby móc mnie wysłać do więzienia w Tarnowie. Ale ja nawet wolałem tam odbyć karę. Fajnie tam jest, bez kitu. Nie chcę wracać, człowiek zmądrzał, ale fajnie było. Uczyłem się angielskiego, przynajmniej się starałem. Co prawda system SITA, taki z okularami, zabrali mi strażnicy, bo stwierdzili, że nie mogę zasłaniać oczu okularami, że system jest za drogi jak na więzienie. Ale z książek można było się uczyć.
Ćwiczyłem tyle, ile się dało. W Tarnowie cały dzień spędza się w celi, jest tylko godzina spaceru. Spacerniak typowy, 50 na 50 m, kółko sto metrów może. Biegałem całą godzinę. Kółek nie liczyłem, w głowie się kręciło. Każdego dnia ćwiczyłem coś innego: barki, klatkę, nogi - pompkami, stójkami, przysiadami. Wychodziło po 1000 pompek na kubkach, na taboretach. Kolega, co ważył ponad 100 kg, siadał, to się go podnosiło. Wody nalewałem do torby foliowej i ćwiczyłem jak hantlami.
W celi koledzy trenowali ze mną. Cela wąska, ale jak złożyliśmy łóżka, to miejsce było. Nauczyłem chłopaków boksować. Jeden koleżka - ma jeszcze dwa lata - już całkiem jest dobry i poradzi sobie beze mnie. Większości życie się źle poukładało, ale ci właśnie mają najlepszy talent do boksu.
- Nie skończyło się tylko na więzieniu o zaostrzonym rygorze. Już na miejscu dostałeś dodatkowo kategorię N, czyli niebezpieczny przestępca. Za co?
AS: Dostałem N, bo się poszarpałem z administracją więzienną. Siedziałem sam w celi, chodziłem w kajdankach w czerwonym stroju, pod dozorem kamer przez siedem miesięcy. Byłbym tam do końca wyroku, ale mama poszła, coś tam powiedziała i wypuścili z enki za grzeczne sprawowanie. A tam nie da się być niegrzecznym, bo co tam było do roboty? Oglądałem telewizję i ćwiczyłem. Tyle że nie z kolegami.
- Nie chcę wpadać w tani dydaktyzm, ale czy jakieś wnioski masz po półtora roku?
AS: Wiem, ile można stracić przez głupoty. Może będę lepszy, bo czas poświęciłem na myślenie o tym, jak ułożyć życie po wyjściu z więzienia. Muszę teraz wziąć się w garść i uderzyć z podwójną siłą. Mam postanowienie, aby się nie wdawać w awantury, ale życie wiedzie samo. Człowiek reaguje tak, a nie inaczej, zgodnie z charakterem.
- Kiedyś wypisałeś sobie na drzwiach w Wieliczce hasło. Pamiętasz je?
AS: "Nie uprawiać hazardu, nie pić alkoholu". Nie uprawiam hazardu i tego nie zmienię. Maszyny były zawsze koło mnie, nie powtórzy się to. Nie zagram, choć one są teraz wszędzie. Alkohol z kolegami to po walkach się zdarzał, po wyjściu też był.
Ten napis namalowałem ze cztery lata temu. Teraz myślę nad nowym. Ważne, że mam w głowie to, co chcę robić i czego unikać. Trzeba bić się w ringu, bo wielu ludzi jest za mną, lubi mój boks. Gdybym wygrał wtedy z Bartnikiem, a wygrałbym na pewno, drzwi do wielkiego boksu by się otworzyły. A teraz półtora roku w plecy i trzeba od nowa lać tych wszystkich chłopaków. Łatwo nie będzie.
- Boks zmienił cię na tyle, że nie będziesz już nigdy kibolem, jak kiedyś?
AS: Będę jeździł na Wisłę, ale nie będę uczestniczył w chuligańskich wybrykach. Ale od tego zaczęło się boksowanie. Złapałem kiedyś jednego chłopaka z Cracovii. Grał w piłkę w koszulce w pasy. Złapałem go i uderzyłem w twarz. Okazało się, że to bokserzy grali w piłkę. Przyleciał trener - mój późniejszy pierwszy trener Władysław Ćwierz - i powiedział: "Jak jesteś taki kozak, to chodź do ringu". Założyliśmy z tym chłopakiem rękawice i kaski. No i tam go też pobiłem.
- Nie rozumiem tego. Co ci przeszkadzało, że był w koszulce Cracovii?
AS: Jak byłem młody, to tak było - jak z Cracovii, to w pysk. Głupota taka.
- Jak na Wiśle przyjdą do ciebie teraz ludzie z "Dziesiątki" i poproszą o pomoc, to odmówisz?
AS: Oni mają swoje życie, ja swoje. Ja w ogóle piłki nożnej nie lubię.
- Ważysz 30 kilo więcej niż przed zatrzymaniem. Pewnie straciłeś szybkość, koordynację...
AS: Mam nadzieję, że zrzucę wagę. Brzuch jest duży. Mój biceps miał 47 cm obwodu. Teraz spadło do 46. Pewnie dlatego, że piłem z chłopakami. Przyjechali, jak wyszedłem. Z muzyką, fajnie było. Tak trzeba było. Ale 5 maja przyjeżdżam do Warszawy i ostre treningi się zaczną. Trochę odłożyłem pieniędzy, bo Andrzej Wasilewski [promotor bokserski - red.] płacił mi przez cały czas za kratami. Część wydałem, bo nie mieściłem się w ubrania.
- Motywują cię dokonania Tomasza Adamka i Andrzeja Gołoty? Ten drugi ścieżkę życia miał podobną do twojej - z aresztu wyciągnął go zresztą za uszy ojciec twojego promotora.
AS: Chciałbym się pokazać jak oni. Po tej porażce z więzieniem przyszła myśl, że mam przecież takie możliwości jak oni. I talent. Będę dalej się uczyć angielskiego. Mam umowę z Andrzejem Wasilewskim i z amerykańskim promotorem Leonem Margulesem. Leon widział moją walkę w USA. Powiedział, że jestem dobry, mam siłę i dużo widzę w ringu. Czeka na mnie, a ja bardzo poważnie myślę o wyjeździe. Wszyscy mnie mocno wspierają. Rodzice, którzy na początku byli boksowi przeciwni, koledzy. Jeżdżą za mną. Pierwsza walka - zobaczymy, czy dam radę - może już w czerwcu.
Facet jest stracony. Mentalnie ciągle chuligan.
Masakra!!!!!!!!
"Mam postanowienie, aby się nie wdawać w awantury, ALE... "
Milion kilogramów wiecej i z pewnością znaczny spadek formy.
Zamieszanie medialne na zamówienie grupy AJ EM DE CZEMPION
Nareszcie KP - "Korupcja i Patologia" w pełnym składzie alfonsi, dilerzy, bandyci, chuligani, pseudokibice a na czele prawnik łapówkarz.
Chluba dla kraju, że mamy tak charakternych GIT sportowców!!!
mentalność Huligana i imprezowicza! szkoda komentować!!!!
skonczony kretyn i kryminalista z nadwaga, zlym chlopakiem tez mozna byc ale byc idiota juz niewypada
O co w tym chodzi bo nie rozumiem???? Że niby ojciec Wasilewskiego wydostał z aresztu Andrzeja Gołotę???
- kiedyś najebałeś małolatowi i adidaski ściągnąłeś warte pół pensji....dziś takie na promocji 49zł a i grzyba można złapać...
- kiedyś zajebałeś spod bloku poloneza to całe wakacje w nad morzem po dyskotekach za niego szalałeś a i na łańcuch z tombaku zostało .....Dziś używany samochód warty tyle co na złom, nowego nie zajebiesz bo cię satelitą namierzą
- kiedyś parę dziewczyn zatrudniłeś zza wschodniej granicy i żyłeś jak cygański król...teraz dziewczyny same w internecie się ogłaszają
-Kiedyś wyrwałeś staruszce torebkę pod pocztą i już cała emeryturka twoja...dziś emeryturka na konto przychodzi
Kiedyś włam na kwadrat - wideo, kolor tv,wieżę zajebałeś.- wszystko majątek na różyckiego wyniosłś wieża ...dziś elektronika tania...a technologia tak zapierdziela że plazma sprzed roku 50 zł warta...
SZANUJCIE WIĘC DRESIARZY I LUDZI GIT bo niedługo wymrą!!!! a to wielka strata dla polskiego folkloru!!!!!!
czlowieku co ty sie tak podniecasz?? Przypierdoli ci kiedys szpilka czy co,z ty wywiadem z cyganem to sie powtarzasz ja klaun w cyrku..
jezeli chodzi o szpilk to mysle ze tak 50%na50%ze cos z niego bedzie, moze go kasa skusi jak bedzie to zarobienia,ale mysle ze za wczesnie zeby go skreslac....
Im prędzej tym lepiej.
Kilka miesiecy teraz w Poslce i ze 2 walki na lokalnym podworku, czas z rodziną i znajomymi, a potem do USA robić kariere ;-)
Jeśli tak, to na skalę naszego pięknego kraju może być gwiazdą. Świata raczej nie podbije, ale kariera na miarę Kosteckiego (europejska czołówka), to może być spokojnie.
Jest wielu innych, bardziej zdolnych, którzy takiej szansy nie dostali.
A ja u niego specjalnego talentu się nie dopatrzyłem.
Tak więc jebiemnieon....
do tych, ktorzy nie wiedza czemu sie o nim pisze
przypomne , ze gdyby nie zawineli go 1 dzien przed gala Adamek- Gołota
to zmeirzyłby sie on z Wojtkiem Bartnikiem, bylaby to dla niego 6 walka.
prosze mi pokazac tak mldoego boksera, ktory w takw czesnej walce mierzyłby się z tak klasowymz zawodnikiem jak Bartnik.
A przeciez Szpila to chlopak od Wasyla, a wiemy cos o asekuranctwie w doborze rywali dla jego bokserów. Stąd Wasyl musial miec spore przekonanie ze Szpila ejst w stanie wygrac z Bartnikiemi prezentuje podobny lub wyzszy od Wojtka poziom
Ja to tak widze ;-)
zgadza sie,czy to jest mega talent to sie dopiero okaze(zreszta nigdy tak nie piaslem)
Ale mysle ze mozna mu dac jeszcze jedna szanse i nie mozna go skreslac,jezeli znow bedzie mial problemy z prawem to sam napisze ze to jest idiota i skonczony kretyn.
Najbliszym czasie sie okaze kto mial racje!
Talent chłopak ma czy duży tego nie wiem ale jakiekolwiek dywagacje na temat jego przyszłości przestępczej ocierają się o Jasnowidztwo.Więc dajmy mu trochę czasu.Wszak tylko on może zweryfikować jakim będzie człowiekiem.
Ładnie to podsumowałeś ;)
Jeśli chodzi o Szpilke to mentalnie on jest jeszcze na stadionie Wisły. Twarz ma zakrytą szalikiem, na oczach ciemne okulary, spodnie dresy, adidaski, w jednej łapie bejsbola a drugą pozdrawia policje, śpiewając przy tym chóralnie ze swoimi ziomkami jak bardzo kochają swoich odwiecznych pasiastych przyjaciół z drugiej strony miasta ;)
Życzę Ci jak najlepiej. Teraz po wyjściu czujesz się jak ptak. Możesz wszystko. Ale uważaj, żeby rzeczywistość, w której się znalazłeś nie urznęła Cie w dupala ostrzej niż te wszystkie Twoje kucia podczas pobytu w zakładzie. Bo chęci to nie to samo co możliwości.
Ci którzy obrażają szpile mają w pewnym sensie ograniczony światopogląd i nie chcą wiedzieć.Ten kto rozumie, wie o czym pisze.
Ja mieszkam jakieś 300km w linii prostej i mam nadzieję że chłopak popłynie w świat boksu.
Nie mam ograniczonego światopoglądu,po prostu mam inny pogląd od paru userów tego forum. To nie kwestia "skreślania" lecz realnej oceny tego co ten koleś opowiada: "Fajnie tam jest, bez kitu. Nie chcę wracać, człowiek zmądrzał, ale fajnie było"..czyli planuje w Tarnowie skończyc jeszcze co najmniej LO a może nawet zrobić licencjat. :)
Właściwie ograniczony światopogląd to w tym przypadku mało powiedziane - raczej skrajny debilizm.
Niewoli bo nie siedział tam z własnej woli.
Tak już jest że ludzie ze sławnego Apacha którzy zabili bezbronnych korespondentów agencji Reutera bo im się wydawało że kamera to granatnik pozostają bezkarni zaś człowiek który opublikował to w necie został skazany.
Dobrze napisałeś dla ropy i gazu a nie dla wolności danego kraju.
Tak wiec drogi Arturze nie prowokuj,nie daj sie sprowokowac,a cala zlosc wyladowuj na ringu.Nie dosc ze sporo zarobisz to i szacunek w spoleczenstwie bedziesz mial.Wiadomo piesciarz,sportowiec,ciezki kawalek chleba...lol...
Masz racje mowiac ze GIT ludzie wymra.Bedziesz mogl zostawiac otwarty samochod pod domem,a i mieszkania nie bedziesz musial zamykac.Uwazaj tylko jak robisz zakupy przez internet,albo jak placisz swoja karta.Bo jak cie chlopaki po studiach IT wyjebia z kasy to po calosci.Od czego jednak mamy sprawnie dzialajace organy scigania,zlapia doprowadza przed sad i po sprawie
Tyle ze nie do konca.Studenciaki dostana po roku,ze wzgledu na dopra opinie od dzielnicowego,nie beda grypsowac,wiec zostana skierowani do zakladu polotwartego.Wyjda po 6 miesiacach za dobre sprawowanie i....
A to że pojawił się inny rodzaj przestępców to logiczne, jak w przyrodzie zmienia się środowisko - dinozaury wymierają na ich miejsce wchodzą nowe gatunki.
Co do kar za przestępstwa o których piszesz nie sądzę aby były specjalnie łagodne, choć szczerze to na prawie karnym się nie znam.
Ja nie pochwalam sposobu bycia Szpilki,chociaz go rozumiem.
Ps.Ja zamylkam samochod od czasu kiedy zajebali mi nawigacje satelitarna:)
a na poważnie to jest niestety duże prawdopodobieństwo że chłopak bez prawdziwego mentora popłynie w przyszłości , jest bardzo młody i przy jego podejściu bez prowadzenia za rękę dobrze to się skończyć nie może ,a u wasyla mentorów jak na lekarstwo niestety
Zgadza sie-nastaly ciezkie czasy dla drobnych zlodziei,kozaczkow itp.
A bedzie dla nich jeszcze gorzej.I bardzo dobrze.
Niektorzy z nich nigdy nie pracowali,a teraz niestety albo raczej stety musza sie wziasc do roboty.
Znam takiego ktory po wyjsciu z wiezienia mysli o wyjezdzie do roboty do Anglii,"bo juz nie ma co krasc"-mowi.
W cywilizowanych krajach unii europejskiej nie ma kradziezy samochodow na okup,nie ma gry w 3 karty na rynkach i tego typu walkow.
W Polsce tez powoli robia porzadek z tym dziadostwem.
Dokladnie.Polowa userow pewnie sciaga pirackie pliki itd.oszukuje urzad podatkowy,daje lapowki co jest rowniez zagrozone kara wiezienia:)
kim ty koles jestes iz tak kozaczysz przed compem? Zanim ocenisz innych stan przed lustrem, twoja wiedza oszalamia, "...chlal, cpal ...", byles tam z nim ze wiesz, mailabys odwage powiedziec to Szpili w twarz bez pampersow? Watpie, twoje bogactwo jezykowe wprost oniemiela. Najlepiej dla tego forum jak nie bedziesz go zaszczycal swoja osoba, po angielsku mowi sie na taka sytuacje win win. Czy znasz definicje slowa menel, twoje bogactwo jezykowe bardzo pasuje do opisu menele wiec domyslam sie ze wiesz o czym mowisz z autopsji!
Wielu z Was siedzi sobie w garniturkach w biurze z klimatyzacją i w ogóle nie orientuje się, jak to jest rozpoznawalnemu w naszym środowisku bokserowi nazywanego przez wszystkich talentem trafić do więzienia. Zaraz się pojawiają cwaniaki w około. Szpilka ma taki charakter, że nie chce pokazać słabości. To było do przewidzenia.
Co do jego wagi, to wiadomo, że jedzenie staje się największą rozrywką w zakładzie karnym. Jedzenie, gry planszowe, masturbacja... I tak w kółko przez półtora roku. Oszaleć by można.
Moim zdaniem Szpilka już teraz spokojnie pokonałby np Wawrzyka, który, nie oszukujmy się, stoi w miejscu. Może Artur nie jest aż tak dobry boksersko, ale to głową się wygrywa. Wawrzyk myśli o samochodzie, nowej dziewczynie, wynajęciu mieszkania i innych rzeczach, które go rozpraszają. Nie żyje na co dzień boksem. Szpilka ma jasno określony cel. Dziekuję za uwagę.