LUIS CONCEPCION POWRÓCI W CZERWCU
Leszek Dudek, boxingscene.com
2011-04-26
Luis Concepcion (22-2, 17 KO) bardzo szybko pozbierał się po porażce z rąk "Tysona" Marqueza. "El Nica" powróci 18 czerwca na gali w Panamie.
- Zdaję sobie sprawę ze swojego potencjału. Będę ciężko pracował, by odzyskać to co straciłem. Chcę znów zostać mistrzem świata, by móc zapewnić mojej rodzinie odpowiednią przyszłość - powiedział 25-letni pięściarz.
Niewykluczone, że już za kilka miesięcy Concepcion dostanie szansę zrewanżowania się swemu ostatniemu pogromcy. Pierwsza potyczka "El Nici" z "Tysonem" z całą pewnością będzie poważnym kandydatem do miana "Walki Roku 2011".
-musi urozmaicić swój styl
-poprawić szybkość
-obronę
-zmienić nastawienie tytana(niszczącego jednym ciosem i odpornego na wszystko), bo to nawet jeśli się takim jest(najbliżej był chyba Foreman 73) nie pomaga
-popracować nad prawą ręką (istnieje nie tylko prawy prosty), bo ma w niej niszczycielską moc
-dobrze by było jakby miał lepszą pracę nóg, aby skracać ring (kontr bokserem to on już raczej nie będzie)
Widziałem tylko jedną jego walkę, więc nie wiem jak się spisywał w innych, ale widzę w nim ogromny potencjał, niech popracuje a będzie z niego nie lada mistrz. Jestem jego fanem, za wole walki i fajny styl.
Teraz pewnie weźmie jakiegoś journeymana, żeby się odbudować, ale potem chcę widzieć rewanż z Marquezem (nawet jeśli ten w międzyczasie straci pasek).
Concepcion to widowiskowy bokser, bardzo silny i zawsze dążący do nokautu. Faktycznie z Marquezem walczył jakby był niezniszczalny i to go w dużej mierze zgubiło. Jednak widzę przyszłość przed nim. Jeżeli poprawi to co wymieniłeś wcześniej to z jego siła i wolą walki może naprawdę jeszcze sporo namieszać. Może poprawić styl, być może nawet kosztem tak wielkiej widowiskowości, ale ogólnie powinno wyjść mu to na plus.