DUNDEE: HAYE ZNOKAUTUJE KLICZKĘ
Legendarny amerykański trener, Angelo Dundee, w bardzo pochlebnych słowach wypowiada się na temat Davida Haye (25-1, 23 KO), który 2 lipca zmierzy się w mistrzowskiej walce z dominatorem Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Były opiekun znakomitego Muhammada Ali, uważa że „Hayemaker” poradzi sobie z Ukraińcem i do swojego pasa WBA dołoży tytuły IBF, IBO i WBO.
- Widziałem go jak trenował w gymie Fifth Street, wydawał się być większy niż myślałem. Mieliśmy okazję pierwszy raz się zobaczyć, ten chłopak zrobił na mnie dobre wrażenie. On naprawdę chce walczyć i wie jak się to robi. Każda era ma pięściarzy wybitnych, Haye należy do dzisiejszej ery – twierdzi członek Międzynarodowej Galerii Sław, w której znajduje się od 1992 roku.
Dundee uważa, że Haye ma w zanadrzu takie argumenty, które dadzą mu możliwość zdetronizowania Ukraińca. Najwidoczniej znany z pyskówek pięściarz przypadł do gustu trenerskiej znakomitości.
- Szanuję go, zamierzam obejrzeć walkę i zobaczyć jak Haye nokautuje Kliczkę. Według mnie Brytyjczyk jest w stanie zlać Kliczkę, ponieważ umie boksować, umie się ruszać, poza tym ten dzieciak ma dobrą kondycję – opowiadał blisko 90-letni weteran bokserskich ringów.
Z resztą Haye trenuje w jego Gymie to raczej normalne, że będzie go chwalił.
czego "mamy" zbluzgać trenerską legende boksu? Jak ktoś jest innego zdania to nie znaczy że nieszanują ani nieakceptują zdania drugiej osoby, owszem jestem przekonany że Władimir zniszczy Haya
I nie wiem, dlaczego z powyższego miało by wynikać, iż nie szanuję Dundee albo mam go od razu zbluzgać. Czy niektórzy nie potrafią sobie wyobrazić zaistnienia różnicy zdań i jednocześnie zachowaniu wzajemnego respektu?
w Ameryce znaleźli sie tacy eksperci z nazwiskami co typowali Arreole w walce z Vitkiem. Po prostu tam ludzie nie lubią Kliczków. Ich to niemiłosiernie denerwuje, że dwóch bydlaków ze Związku Radzieckiego w taki prymitywny i nudny sposób wygrywają z innymi bokserami w sposób bezapelacyjny. Zresztą poczytaj cop'a na tym serwisie, zarażonego tym samym antykliczkowym wirusem. Haye to iskierka nadzieji, ma umiejetności, ma szybkość, jest młody, jest atletą i to powinno stawiać go w roli absolutnego faworyta przeciwko dwóm prymitywnym ruskim. No ale tak nie jest i nie będzie.
dokladnie tak jak napisales
adamekfightpl
a Kulej (niewatpliwie legenda boksu) mowil ze Najman bedzie mistrzem to tez mielismy sie nie smiac i uwierzyc bo Jurek to legenda?
W realnej walce pospina się jak Włodarczyk i będzie machał rękawicami przed Władkiem bojąc się wejśc w półdystans. Wtedy legendarny Dundee powie że nie znał Haye-a z takiej strony, albo że jest chicken.
Dundee gada bo co ma gadać, takie opinie tez podkrecają zainteresowanie walką a tu chodzi o kase, ostatnią wypłatę dla Davida. Wład go odeśle w niebyt, dla Haye i HW to niezbyt dobrze ale raczej tak będzie.
Nikt nie opluwa takiego trenera bo za co? Niech mówi co myśli czy za co mu płacą. Ja uważam jednak ze Haye kondycji nie ma,obronę i szczękę ma wątpliwą i tyle. Zobaczymy juz za 2 miesiące.
co do heya kłapie i kłapie dziobem zobaczymy co pokaże w ringu ma przerosniete Ego!! gościu mam andziej że Włąd mu [pokaże miejsce w szeregu!!!!
A tych co nie wierzą to odsyłam do 12 rundy Haye z Wałujewem,jak po takiej jednej bombie ten rosyjski kolos odtańczył lambade,jakby Władek coś takiego dostał to dechy !
A apropo tego kłapania Brytyjczyka - ludzie to czysty propagandowy marketing który maksymalnie napędzi hype na tę walke a co za tym idzie na wielkie wpływy pieniężne.
(chociaż moim zdaniem tej walki nie trzeba tak promować,gdyż każdy wie że to jest jeden z najtrudniejszych oponentów do paska w HW)
Każdy kibic boksu wie że kłapać każdy może a WSZYSTKO I TAK WERYFIKUJE RING!
Gdy Haye wygra z Władkiem to nie sądze aby chciał kończyć kariere,bo tak naprawde wtedy zaczną się zajebiście duże pieniądze do zarobienia.
A w walce Haye-Witalij (podkreślam dzisiejszy Witalij) postawiłbym pieniądze na Haye. Nie kieruję się sympatią, bo ani Haye ani Kliczków jakoś specjalnie nie lubię. Choć zdecydowanie wolę styl walki Haye.
To co mi się nie podoba, to wypominanie Władymirowi porażek sprzed 10 lat. Dziś jest o wiele mocniejszy fizycznie, psychicznie i bardziej doświadczony. A co do tzw. "szczęki" to uważam, że tak, jak najbardziej można ją "wzmocnić". Popatrzcie jak wyglądał Władek w walce z Puritym. Naturalnie szczupły szczurek z dopopompowanymi bicepsami i barami. Dzisiaj ma naprawdę mocną budowę i wygląda to naturalnie.
Za 20 lat nie będą mieli żadnego mistrza. Przekonałem o tym jak ich najlepszy junior Jackobs został brutalnie znokautowany przez Piroga.
Jak sobie porównamy 5 najcięższych kategorii, to się okaże, że mamy tam mniej mistrzów z USA niż palców na jednej ręce. :)
Ja też przypuszczam, że niechęć do Kliczków bierze się stąd, że to sportowcy byłego Związku Sowieckiego. Amerykanie nie odróżniają na ogół Ukrainy od Białorusi czy Rosji. To dla nich upokorzenie, że tacy "commies" dominują w HW.
Czy wygrana Haye była by dobra dla HW? Moim zdaniem nie. Błazen nie nadaje się do roli mistrza. A Haye, marketing czy nie marketing, to błazen.
Haye jest naprawdę dobry... więc myślę że sprawi dużą niespodziankę i pokonać Władymira Kliczko.