ARIZA: SHANE POPEŁNIA ISTOTNY BŁĄD
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-04-24
Już za dwa tygodnie w MGM Grand w Las Vegas do ringu wejdzie aktualny lider list P4P Manny Pacquiao (52-3-2, 38 KO) i były mistrz trzech kategorii wagowych Shane Mosley (46-6-1, 39 KO). Specjalista od przygotowania fizycznego Filipińczyka, Alex Ariza, twierdzi, że "Sugar" popełnia ważny błąd w przygotowaniach, trenując w górach. Jego zdaniem Mosley będzie niebezpieczny tylko w pierwszych rundach, później opadnie z sił.
- Trening w górach nie zawsze jest efektywny. Kiedy Shane wejdzie do ringu, będzie groźny tylko przez pierwszych parę rund. Organizm Shane'a będzie przyzwyczajony do oddychania w wyższych partiach. On nie będzie miał żadnych korzyści z tego co próbuje zrobić. Mosley straci na szybkości i sile z własnej głupoty - powiedział Ariza.
poza tym wydaje mi sie że on nie jest trenerem Mosleya,i nie zna jego organizmu, poza tym każdy ma inny organizm
ja wiem kim jest Ariza,napisalem to z ironią:)
Racja, racja. A mówiąc precyzyjniej - nie sam trening, ale czas regeneracji jest ważny. Więc mieszkaj nisko - trenuj wysoko.
weentM
Co prawda każdy organizm jest inny, ale fizjologia jest jedna.
Ale jeśli Mosley wróci na tyle wcześnie aby organizm się przyzwyczaił do oddychania w niższym położeniu, to "Sugar" będzie miał łatwiej oddychać.
Chodzi o najzwyklejszą w świecie aklimatyzację. Każda zmiana klimatu tego wymaga. Nawet jakby bokserzy wracali z Grenlandii, to organizm musiałby się "przestawić".
Do oddychania przyzwyczajać się nie trzeba. Z kolei "łatwość" oddychania to zjawisko wtórne - wręcz ostatnie. Jeśli (nie wchodząc w szczegóły) organizm będzie miał dobrą wytrzymałość tlenową, wówczas jego 1) zmęczenie będzie niższe przy tej samej intensywności, 2) czas pracy na tej samej intensywności będzie dłuższy, 3)przy tym samym zmęczeniu będzie możliwa większa praca.
A oddychają wszyscy z taką samą łatwością.