ODRODZENIE DARCHINYANA
Po porażce z Abnerem Maresem byli tacy, którzy skreślali już Vica Darchinyana (36-3-1, 27 KO) z listy najlepszych bokserów wagi koguciej. Ten jednak dotrzymał słowo i rozprawił się dzisiejszej nocy z Yonnhy Perezem (20-2-1, 14 KO), zgarniając przy okazji pas IBO.
Już pod koniec pierwszej rundy mocno bijący Australijczyk wstrząsnął swoim rywalem lewym sierpowym. W drugiej miał go już liczonego, ale ten ambitnie dotrwał do gongu. Darchinyan rozdawał karty w tym pojedynku, spychał przeciwnika do głębokiej obrony, aż w końcu w piątym starciu obaj bokserzy zderzyli się głowami, na skutek czego Perez nie był zdolny do kontynuowania potyczki. Po podliczeniu kart okazało się, że wszyscy sędziowie punktowali do tego momentu 50:44 na korzyść Vica i to on zwyciężył techniczną decyzją.