WOLAK TAK JAK JACKIEWICZ?
Jak podaje Dan Rafael, szanowany analityk stacji ESPN, prowadzone są poważne rozmowy w sprawie kolejnej walki naszego Pawła Wolaka (29-1, 19 KO). "Wściekły byk" miałby wystąpić podczas gali pokazywanej przez ESPN2 gali z cyklu "ESPN Friday Night Fights" w lipcu. Konkretnet daty jeszcze nie ustalono.
Rywalem Pawła miałby być dobrze znany polskiej publiczności Delvin Rodriguez (25-5-2, 14 KO). Przypomnijmy, że pięściarz z Dominikany w listopadzie 2009 roku przyjechał do Ełku by stawić czoła Rafałowi Jackiewiczowi w eliminacyjnym pojedynku do tronu IBF wagi półśredniej. Co prawda Rafał wygrał wówczas jak najbardziej zasłużenie na punkty, ale miał wątpliwą przyjemność przekonania się o sile ciosu Rodrigueza, który o mały włos nie znokautował "Wojownika" w szóstej rundzie. Jackiewicz był liczony i ledwo co dotrwał do gongu na przerwę.
Wracając do Wolaka - jest aktualnie notowany przez federację WBO na czwartym miejscu i cały czas jest przymierzany do starcia z mistrzem świata tej organizacji, Siergiejem Dzindzirukiem.
Oglądałem tą walkę i też nigdzie nie mogłem się dopatrzeć wygranej Jackiewicza. Delvin był zdecydowanie lepszy. Jeśli chodzi o Wolaka to myślę podobnie jak Ty, zdecydowana wygrana, zajedzie Dominikańczyka. Jeśli Paweł uporał się z tak twardym i doświadczonym zawodnikiem jak Foreman, co prawda wracający po kontuzji, to z przedarciem się przez lewy prosty Delvina też nie powinien mieć problemu.
nienawisc do 12R cie zaslepia bo akurat ten wynik byl jasny i klarowny
Delvin oprocz tej 6 rundy i moze jeszcze 7 i 8 to byl obijany przez Jackiewicza bez dyskusji
Nie czuje nienawiści do 12R, tylko mam pretensję do jej szefa o walki z bumami i przekręty. Właśnie przez te przekręty straciłem sympatię do Jackiewicza (za werdykty z Zaveckiem i Rodriguezem) i Włodarczyka (Cunningham, Palacios). Bardzo lubię Kołodzieja, nie mam też nic przeciwko Janikowi, Hutkowskiemu, Kosteckiemu i innym. To, że chłopaki marnują najlepsze lata na walki z trzecioligowymi leszczami, to nie ich wina. A poza tym ogólnie nie lubię promotorów boksu zawodowego. To taki zawód jak hycel. Musi istnieć, ale sympatii ze strony społeczeństwa nie wzbudza.
Przed Dzindzirukiem to dobre rozwiązanie.
Zamiast Rodriqueza poszukałbym bardziej znanego boksera w USA.
Tak żeby przyciągnąć więcej widzów i zrobić trochę szumu.
Z drugiej strony Wolak może dać ładną walkę i efektownie znokautować Rodrigueza.
Najlepiej tak żeby tamten przeleciał przez cały ring i wypadł przez liny ;-)
Ok, za dużo bajek :-)
ja rozumiem ze mozesz kogos szanowac lub nie i nie zamierzam cie namawiac na zmiane zdania ale wynik walki a stosunek do promotora to rozne sprawy
obie walki Jackiewicza ktore wymieniasz to zaden wałek - z Zaveckeim byla wyrownana i mogla isc w obie strony wiec Ok aRodrigez przegral z kretesem i tu nie mam watpliwosci
Diablo -Cunn no1 byla tak samo wyrownana i wierze ze gdyy odbyla sie w usa to Don King nie mialby problemu z zalatwieniem werdyktu dla Cunna wiec nie dziwie sie ze ze w Polsce wynik rownej walki poszedl dla Polaka ale juz rewanz (tez w Polsce) zostal wypunktowany dla Cunna wiec teorie spiskowe troche traca racje bytu
obrzucasz Wasyla gównem ale jego zawodnicy jakos nie narzekaja i nie spierdalaja masowo do USA - nie chcesz nie ogladaj ich gal
Hugo
nienawisc do 12R cie zaslepia bo akurat ten wynik byl jasny i klarowny
Delvin oprocz tej 6 rundy i moze jeszcze 7 i 8 to byl obijany przez Jackiewicza bez dyskusji
--------------
Oczywiście ze Jackiewicz wygrał to BEZDYSKUSYJNIE!!
I była to jedna z lepszych polskich walk roku! k-a
Jackiewicz vs. Zaveck I - Wiele rund wyrównanych, jednak ze sporą optyczną przewagą Zavecka, Jackiewicz większość ciosów zbierał na gardę. Wydaje mi się że dzięki większej aktywności powinnien wygrać Zaveck kilkoma punktami.
Jackiewicz vs. Rodriguez - Walka wyrównana, jednak Delvin pomimo że wyprowadzał więcej ciosów, cały czas trafiał tylko w gardę. Jackiewicz mądrze się bronił, kontrował i moim zdaniem wygrał minimalnie.
Diablo vs. Cunningham I - Dużo rund zwłaszcza na początku bardzo wyrównanych, trudnych do punktowania. Moim zdaniem jednak w zdecydowanej wiekszości nieco lepszy był Cunningham, i wygrał ze sporą przewagą, co nie znaczy jednak że był wyraźnie lepszy.
Diablo vs. Palacios - Ewidentny wał, Włodarczyk nie zrobił nic żeby to wygrać i został wypunktowany.
Wiem, że znacie się na boksie, ale podejrzewam, że oglądaliście te walki w sposób emocjonalny. Ja walkę Jackiewicz - Rodriguez oglądałem na zimno, bo Jackiewicz podpadł mi już za walkę z Zaveckiem. Było mi ganz egal, kto wygra i wypunktowałem 2 punktami dla Rodrigueza. Nie czepiałbym się remisu, ale jednogłośne zwycięstwo Jackiewicza to był wałek. Poza tym walkę sędziował polski sędzia, co też było jawnym nadużyciem.
to ze mamy tak skrajne obrazy tej samej walki swiadczy o tym ze jednak boks jest trudny do punktowania i tłumaczy to dlaczego czasem karty ;sedziow w jednym pojedynku roznia sie az tak bardzo miedzy soba
to jedyny pojedynek Jackiewicza jaki ogladalem, moze nie zachwycil ale wygral na punkty, troche mu pomogl sedzia z liczeniem ale poza tym to on nie Dominikanczyk byl lepszy. Co do walki Diabla z Cunnem, tej pierwszej to tez nie widzialem jakiejs znacznej przewagi Amerykanina, Wlodarczyk malo przyjal i moglo isc w kazda strone, do tego wszystkiego uwazam iz Palacios uciekajac i puszczajac kilka ciosow na garde i z powrotem uciekajac nie zrobil wystarczajaco by wygrac, powinien moze byc remis bo Wlodarczyk tez wiele nei zrobil ale i tak by zachowal tytul. To nie jest takie latwe znalezc wysoko notowanego rywala, potrzebna jest kasa, im wiecej tym rywal lepszy, mozna nawet zalatwiec z "nikim jak mlodszy Hatton" walke o mistrzostwo swiata choc przedtem nie pokonalo sie zawodnika z pierwszej 15 jak w przpadku Golden Boy Pro. Canelo. Kasa rzadzi i wszystko!
Nigdy nie uważałem się za nieomylnego, więc może wy macie rację i Jackiewicz wygrał walkę z Rodriguezem. Jest jednak inny fakt, którego jak sadzę nie zakwestionujecie. Jak zrobi się jeden wałek (a w walce z Zaveckiem był ewidentny), to potem wszystkie następne walki całej grupy odbierane są jako podejrzane. Większość walk w Niemczech jest ostatnio prawidłowo sędziowanych, a jednak ciągnie się za niemieckimi ringami smrodek przekrętów z przeszłości. Taki sam smrodek ciągnie się za 12R, a po walce z Palaciosem to już jest potężny smród, który ciężko będzie usunąć.
Wesołych Świąt
Co do Pawła to Rodriguez nie ma z nim szans poza minimalnymi których nikomu zabierać nie można, to piękno sportu
zycze Pawłowi powodzenia.