MARQUEZ WCIĄŻ MARZY O PACQUIAO
Aktualny mistrz świata WBO i Super mistrz WBA w kategorii lekkiej, Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO), wciąż wierzy w szansę organizacji jego trzeciej walki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO). W 2004 roku, podczas ich pierwszego spotkania, był remis. Cztery lata później górą był Filipińczyk, wygrywając nieznacznie na punkty niejednogłośną decyzją sędziów.
- Moim głównym celem i nadrzędnym priorytetem jest Manny Pacquiao. Od kilku dni jestem w treningu i przygotowuję się na kolejną walkę, która odbędzie się w czerwcu bądź lipcu. Oczekuję starcia, w którym będę bronił mistrzowskiego pasa, a w listopadzie chciałbym zmierzyć się kolejny raz z Pacquiao. Fakty są takie, że będzie ciężko dostać taki pojedynek – powiedział Meksykanin.
"Dinamita" uważa, że Pacquiao unika konfrontacji z pięściarzami występującymi w grupie dowodzonej przez Oscara de la Hoyę. Starszy brat Rafaela Marqueza twierdzi nawet, że może nie przedłużać obecnego kontraktu, jeśli tylko jego szansę na organizację wymarzonej walki się zwiększą.
- Jeśli przedłużę umowę z Golden Boy Promotions będę w kropce, ponieważ Manny unika starć z bokserami z tej stajni. Istnieje inna droga doprowadzenia do tej walki – związać się z innym promotorem bądź być wolnym agentem - stwierdził wojownik urodzony w Mexico City.