LAWRENCE MARZYŁ O KLICZCE, DOSTAŁ GAVERNA
27 maja dojdzie do ciekawej walki w wadze ciężkiej. Opromieniony ostatnimi zwycięstwami Franklin Lawrence (14-2-2, 9 KO) zmierzy się z Jasonem Gavernem (20-7-4, 9 KO) na dystansie dwunastu rund. Pięściarze będą walczyć w kasynie Dover Downs.
"Yah-Yah" Lawrence na początku roku wygrał przez techniczny nokaut z Jasonem Estradą, z którym Tomasz Adamek boksował pełen dystans. We wrześniu ubiegłego roku w siódmej rundzie znokautował dysponującego potężnymi warunkami fizycznymi Lance’a Whitakera. Po ostatnich triumfach Amerykanin nawet rozmarzył się o mistrzowskiej walce z Witalijem Kliczko, o czym informowaliśmy Was wcześniej.
Gavern jest bokserem walczącym w bardzo niewygodny dla przeciwnika sposób. Przekonał się o tym m.in. Johnathon Banks, zaledwie remisując z "Sensacją" [taki przydomek nosi Gavern przyp. red.]. Mieszkający na Florydzie zawodnik w swoim rekordzie ma również zwycięstwo nad solidnym Manuelem Quezadą.
Po bliższym przyjrzeniu się różnym rankingom w różnych dziedzinach zauważycie to samo. Coś, za co jest krytykowany boxrec, należy zrozumieć by w końcu dostrzec zaletę całkiem zdrowego algorytmu. Na chwilę obecną najlepszego z istniejących w najbardziej bliskiego prawdy.
Krytyków odsyłam do ewidentnie subiektywnych rankingów federacji. Odsyłam zanim zaczną wypowiadać się o boxrecu.
Mimo wszystko zgadzam się z Tobą - boxrec jest jednym z lepszych rankingów, ale często bywa daleki od ideału. Rankingi federacyjne przez znaczną większość czasu prezentują zwykłe zakłamanie :).
Zjadę się, że the ring od czasu do czasu publikuje całkiem sympatyczne zestawiania (?).
Uważam, że klasyfikacja Boxrecu jest lepsza, niż ustalane według widzimisię rankingi federacyjne. Są jednak rzeczy, których nie pojmuję. Niektórzy bokserzy awansują o kilkadziesiąt pozycji w czasie, kiedy nie stoczyli żadnej walki. Niedawno tak było z Holyfieldem, który nagle awansował do pierwszej dwudziestki w HW. Czy oni mu przyznali jakąś nagrodę jubileuszową za długoletni staż?
To wszystko.
o mamo!!!! kop teraz dałeś. Boxrec jest bardzo miarodajną skalą tego kto kim jest w boksie. Każdy kto coś ogląda to rozumie. nie ma przypadku a zasady rankingowe sa proste, co czyni ten element oceny poszczególnych pięściarzy bardzo fajnym dodatkiem dla kibiców."
Sadzac po tresci twojego "komentarza" musisz wolac "o mamo" bardzo czesto...lol... Kazdy kto ma przynajmniej minimalne zrozumienie biznesu zwanego boksem zawodowym, wyjawi te taljemnice, ze boxrec nie jest rankingiem, ktory ma jakiekolwiek znaczenie...no moze tylko w Polsce, jakims trudno wytlumaczalnym zbiegiem okolicznosci..lol...
Nie musisz mi wierzyc, mozesz wyslac kilka e-mails do tych, ktorzy w twojej opinii powinni ci rzetelnie odpowiedziec.
Ale nikt nie mówi że boxrec to jakieś znaczące rankingi, które gwarantują walkę o pas czy cokolwiek innego. To tylko zwykła ciekawostka dla kibiców. Równie dobrze możesz powiedzieć że np. tutejszy ranking P4P robiony przez redakcje bokser.org nie ma żadnego znaczenia co przecież dla każdego jest oczywistością, ale jednak kibice lubią takie nie oficjalne rankingi. W przypadku boxrec to akurat interesujące że ranking ustala "komputer" na podstawie wprowadzanych danych. Oczywiście wiadomo że nie ma to żadnego odniesienia jeśli chodzi o elementy czysto sportowe, ale medialnie W EUROPIE ma jakieś znaczenie. Zdaje sobie sprawę że w Ameryce te rankingi są bezwartościowe (chociaż zgaduję że typowy amerykański kibic nawet nie wie że taki ranking istnieje), ale w Europie nie raz spotkałem się z newsami, gdzie "podniecano się" wysokim miejscem lokalnego boksera na boxrec jak i wypowiedziami samych pięściarzy na temat ich miejsc w rankingach. Ja nigdy nie twierdziłem że te rankingi są super obiektywne, bo nie są, ale odniosłem wrażenie cop że za bardzo serio do tego podchodzisz. Ja rozumiem że strona biznesowa jest ważna, itd natomiast boxrec nic z tym wspólnego nie ma - to tylko baza danych i rankingi zrobione ku uciesze kibiców.
Owszem w dużej mierze odzwierciedla. Pisząc o stronie sportowej miałem na myśli że nikt nie dostanie np. walki o pas, eliminatora czy nie podskoczy w rankingu żadnej federacji tylko dlatego że znajduje się na czołowej pozycji według boxrec.
Wracajac do boxrec, mam nadzieje iz rozumiem twoje i innych nastawienie, aczkolwiek trudno mi zrozumiec powody takiej egzaltacji tym bardzo nieprecyzyjnym rankingiem, gdyz jak sam wiesz tworzony jest on (aczkolwiek tylko czesciowo) z zastosowaniem punktacji komputerowej, co juz samo w sobie jest absurdem. Odpowiedz sam sobie, jak mozna tzw. "sweet science" oceniac uzywajac numerkow zlicznych komputerowo. Z ciekawostek podam fakt, ze np. statystyki Sports Media Technology, aczkolwiek komputerowe, podlegaja bardzo ostrej cenzurze elementu zywego, czyli analisty, ktory jest fachowcem zajmujacym sie boksem zawodowym a najczesciej bylym sedzia. Mam kilku znajomych pracujacych w tej branzy i nie musisz mi wierzyc, ale rankingi typu boxrec.com sa naprawde traktowane niezbyt powaznie, a wlasciwie to tak bardziej z usmiechem w kaciku ust...
Pozdrowionka