ABRAHAM Z KAŻDYM DNIEM BARDZIEJ PEWNY SIEBIE

Zaplanowane na 14 maja w Kalifornii, starcie pomiędzy Andre Wardem (23-0, 13 KO), a Arthurem Abrahamem (32-2, 26 KO) zbliża się coraz większymi krokami.

Tymczasem 'Król Arthur', w jednym z ostatnio udzielonych wywiadów powiedział, że nie może doczekać się walki i bardzo liczy na wsparcie Ormiańskich kibiców, którzy mieszkają na stałe w USA.

- Z niecierpliwością czekam na przylot do Stanów Zjednoczonych, gdzie znowu odniosę swoje wielkie zwycięstwo. W Los Angeles mieszka bardzo dużo moich rodaków, a ja mam zamiar 14 maja sprawić im ogromną radość. Ich wsparcie na prawdę wiele dla mnie znaczy. To daję mi dodatkową motywację. Ward jest niezwykle silnym rywalem, ale niesiony dopingiem ormiańskich fanów jestem w stanie go pokonać - zapowiedział naturalizowany Niemiec, który w swojej ostatniej potyczce pokonał Stjepana Bozica. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: nuKER
Data: 19-04-2011 21:45:40 
To w Helsinkach musiało nie byc żadnego rodaka na widowni, nie poniosło go zbytnio. I nie ma się co czarowac jedynie jakiś luckypunch może dac mu zwycięstwo.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-04-2011 22:00:36 
Naoglądał się chłopak za dużo Rocky'ego.
 Autor komentarza: renovatio
Data: 19-04-2011 22:15:46 
ten król od dawna jest nagi
 Autor komentarza: Marek1985
Data: 19-04-2011 22:34:54 
Jeśli nie trafi jakimś cepem Warda,zostanie zdeklasowany podobnie jak z Frochem..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.