ABRAHAM Z KAŻDYM DNIEM BARDZIEJ PEWNY SIEBIE
Zaplanowane na 14 maja w Kalifornii, starcie pomiędzy Andre Wardem (23-0, 13 KO), a Arthurem Abrahamem (32-2, 26 KO) zbliża się coraz większymi krokami.
Tymczasem 'Król Arthur', w jednym z ostatnio udzielonych wywiadów powiedział, że nie może doczekać się walki i bardzo liczy na wsparcie Ormiańskich kibiców, którzy mieszkają na stałe w USA.
- Z niecierpliwością czekam na przylot do Stanów Zjednoczonych, gdzie znowu odniosę swoje wielkie zwycięstwo. W Los Angeles mieszka bardzo dużo moich rodaków, a ja mam zamiar 14 maja sprawić im ogromną radość. Ich wsparcie na prawdę wiele dla mnie znaczy. To daję mi dodatkową motywację. Ward jest niezwykle silnym rywalem, ale niesiony dopingiem ormiańskich fanów jestem w stanie go pokonać - zapowiedział naturalizowany Niemiec, który w swojej ostatniej potyczce pokonał Stjepana Bozica.