AYDIN RZUCA WYZWANIE ORTIZOWI
Selcuk Aydin (21-0, 16 KO), który od blisko dwóch lat jest pretendentem do tytułu WBC w wadze półśredniej, ma dość czekania i chce jak najszybciej dostać swą szansę. Poprzedni mistrz, Andre Berto (27-1, 21 KO), nie chciał walczyć z anonimowym w USA Turkiem, lecz Aydin nie zamierza dłużej usuwać się w cień i żąda natychmiastowego wyznaczenia daty pojedynku z nowo koronowanym championem - Victorem Ortizem (29-2-2, 22 KO).
- Gratuluję Ortizowi zwycięstwa i jednocześnie mam nadzieję, że wystarczy mu odwagi, by zmierzyć się ze mną - powiedział 27-letni Aydin. - Ortiz nie powinien zapominać, że dostał walkę o pas, bo ja ustąpiłem mu miejsca. Berto wiedział jaki jestem silny i dlatego tak mnie unikał. Spodziewał się, że większe szanse będzie miał w starciu z Ortizem. Mam nadzieję, że nowy mistrz nie będzie przede mną uciekał, jak Berto przez ostatnie dwa lata.
Aydin wywalczył miano pretendenta, dość nieoczekiwanie nokautując dobrze znanego polskim kibicom Jacksona Osei Bonsu. Gdy Berto po raz pierwszy odmówił wyjścia do ringu, Selcuk dostał szansę walki o tytuł WBC Silver. Turek pokonał po zaciętym pojedynku Ionuta "Jo-Jo Dana" Iona i zachował status pretendenta do tronu World Boxing Council.
- Mamy nadzieję, że WBC od razu zarządzi obowiązkową obronę - oświadczył promotor Ahmet Oner. - Taka obrona nie miała miejsca od stycznia 2009 roku. Selcuk cierpliwie czekał przez blisko dwa lata, ale nadszedł najwyższy czas. Zasłużył na ten pojedynek pokonując Jo-Jo Dana, Jacksona Osei Bonsu i Saida Quali. Jesteśmy przekonani, że z Ortizem też sobie poradzi.
- Wiem, że Ortiz jest mocny i znakomicie zaprezentował się w sobotniej walce - przyznaje Aydin. - Wiem też jednak, że jestem od niego lepszy. Moja determinacja to dla niego za dużo. To ja powinienem być tym, który odebrał pas Berto, ale teraz zostanę tym, który pobił jego pogromcę. Nie ma dla mnie znaczenia z kim walczę, pracowałem na tę szansę przez całe życie. Nie mogę się doczekać chwili, gdy wezmę do rąk ten złoto-zielony pas.