LOPEZ DOSTANIE REWANŻ
Leszek Dudek, boxingscene.com
2011-04-17
Bob Arum z Top Rank zdradził, że zorganizuje rewanż Juana Manuela Lopeza (30-1, 27 KO) z Orlando Salido (35-11-2, 23 KO). Ubiegłej nocy Meksykanin sprawił dużą niespodziankę, stopując "Juanmę" w ósmym starciu. Zawodnicy ponownie skrzyżują rękawice w listopadzie lub grudniu. Pojedynek odbędzie się na Madison Square Garden w Nowym Jorku lub znów w Portoryko.
- Zapewniam, że zorganizujemy rewanżowe starcie - oznajmił Arum. - Walka może odbyć się na wyspie lub w Madison Square Garden. To było traumatyczne przeżycie, ale w listopadzie lub grudniu Lopez dostanie drugą szansę. Juanma powiedział, że chce rewanżu, więc musimy do niego doprowadzić.
o Gamboa lepiej nie wspominać
Z drugiej strony Kubańczyk jest na fali wznoszącej a Lopez raczej opadajacej. Ciekawa waga, ciekawe walki - nie to co wczorajsza szmira z udziałem Khana.
Co do Salido to potwierdził tylko maksymę, że rekord nie musi wiele mówić o zawodniku. Zrobił na mnie dobre wrażenie, niezwykle twardy i silny zawodnik. Wyszedł z konkretnym planem i zrealizował go w 100%.
Lopez musi przemyśleć niektóre rzeczy, za dużo się odkrywa i za dużo zbiera. Z Concepcionem leżał, z jednorękim Marquezem pływał, z Salido obrywał ile wlezie. Jeżeli tego nie zmieni to wielce prawdopodobne, że kolejne porażki pojawią się w rekordzie.
a tu taki klops ale wydaje mi sie ze był w marnej dosyc formie, Salido ostry chłop, i to mi sie w amerykanskim podejsciu podoba, mozesz miec w miare kiepski rekord ale jak zasługujesz na title shot to dostajesz a Salido niezłą walka z Gamboą zasłuzył na to, to teraz troche zarobi na swoich pieciu minutach sławy, brawo
proponuje z takimi opiniami poczekac przynajmniej do rewanzu z Salido
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego - Lopez już wiele razy pokazywał swe słabe strony, w tym m.in. kondychę.
a jak wygra to co? nadal bedzie przeceniany czy juz nie?
Pełne poparcie. Już po walce z Mtagwą widziałem, że Lopez jest przeceniany. Z Conncepcionem te dechy to była wręcz żenada, jak łatwo daje się trafiać i jak słabą odporność na ciosy wykazuje mistrz Juanma. Salido przygotował się na 110% i tylko tezę potwierdził.
Mnie osobiście uporem zaimponował. Był troche jak ci legendarni bokserzy sprzed półwiecza, co to zabij mnie, a ja umrę na stojąco, jak Robert de Niro na przykład.
Salido zaimponował kosekwencją i zimna krwią. Atakwał z głową. Hm...od początku zresztą i prawie dosłownie. Czasami myslałem, że dąży do seksu oralnego.