ALEKSIEJEW WYGRYWA PRZED CZASEM

W zakończonym przed momentem pojedynku Aleksander Aleksiejew (20-2, 18 KO) zanotował jubileuszowe zwycięstwo, udanie wracając na ringi po ciężkim nokaucie z rąk Denisa Lebiediewa. Jednocześnie Rosjanin udanie zadebiutował w nowej grupie.

Od początki walki Aleksander zdominował DeAndreya Abrona (15-8, 10 KO), systematycznie go rozbijając. Nauczony przykrymi doświadczeniami już nie atakował tak agresywnie jak jeszcze kilkanaście miesięcy temu, a spokojnie robił swoje, coraz mocniej powiększając swoją przewagę nad byłym pretendentem do tronu WBO. W końcówce piątej rundy Aleksiejew skontrował chaotyczny szturm przeciwnika, odchylił się na jego prawy sierpowy i uderzył krótkim lewym hakiem w okolice wątroby. Abron przyjął pozycję na osiem, a po chwili uratował go gong. Zaraz po przerwie Aleksiejew znów trafił mocno lewym po dole, poprawił lewym podbródkowym i było po wszystkim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: toman3
Data: 10-04-2011 00:11:43 
Ale cyrk na walce miszcza stieglitza i gevora

musicie to zobaczyć :D
 Autor komentarza: tonka
Data: 10-04-2011 00:15:22 
Nie pochwalam tego, co zrobił Gevor, ale na niemieckich sędziaszków przychodzi kryska. Gevor wywołał zamieszko po swojej dyskwalifikacji i wpierdzielił na ringu sedziemu :D:D:D Dobrze, że ochrona była, bo by go do szpitala wysłał :):):):)
 Autor komentarza: tonka
Data: 10-04-2011 00:16:20 
zamieszki*
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.