LEMIEUX: POWRÓCĘ SILNIEJSZY
Wczoraj na ringu w Montrealu David Lemieux (25-1, 24 KO) poniósł pierwszą w karierze porażkę. Młody Kanadyjczyk zmuszony był uznać wyższość Marco Antonio Rubio (50-5-1, 43 KO). Pojedynek zakończył się w siódmej odsłonie, do czasu przerwania Lemieux zdecydowanie prowadził na kartach sędziowskich.
- Jego taktyka okazała się skuteczniejsza od mojej - wyznał po walce miejscowy bohater. - Obiecuję, że powrócę zdecydowanie silniejszy!
Walka zakończyła się, gdy trener Lemieux, Russ Anber, dał znak sędziemu pokazując biały ręcznik. Szkoleniowiec tłumaczyć tę decyzję młodym wiekiem podopiecznego.
- Podjąłem taką decyzję, bo David ma dopiero 22 lata i przed nim jeszcze cała kariera. Napotkał w ringu kłopoty, więc uznaliśmy, że ryzyko jest za duże, by pozwolić mu przyjmować kolejne ciosy - powiedział Anber.
W chwili przerwania pojedynku Lemieux miał zdecydowaną przewagę na kartach punktowych każdego z sędziów. Wszyscy zgodnie punktowali 59-55 dla młodego Kanadyjczyka.
- Porażka zawsze sporo kosztuje, lecz ta nie oznacza wielkiego kroku wstecz. Prawdopodobnie David nie wypadnie z pierwszej piątki rankingów - uważa promotor Yvon Michel.
Jedyny plus dla trenera, że zapobiegł przyjęciu przez swojego zawodnika kolejnych ciężkich ciosów. I tak było po walce, a przynajmniej nie zgarnął dodatkowych bomb.
Czy wróci do czołówki (nie chodzi mi o czołówkę rankingów, bo z takim promotorem, to nie sztuka)? Jeśli wykaże odpowiednią determinację, to czemu nie. Pytanie, czy znowu nie zatrzyma się na takim etapie, jak dzisiaj.
I czy tym razem jego promotorzy nie będą unikać bokserów, którzy mają dwie sprawne ręce i potrafią ich używać...
Rubio to doswiadczony, bardzo twardy bokser z dobra szczeka oraz silnym ciosem. Narazie za dobry na mlodziaka.
Ale David ma dalej ogromny potencjal. Dostal tylko lekcje, ze na razie nie moze jeszcze wygrac z najlepszymi.
nie bylo zadnego "Bialego Recznika", proponuje obejrzec walke, bylo machanie rekoma bo egzekucja nastapila w rogu Lemieuxa ale zadnego recznika, nie bylo tez ladowania Davida na ringu, byl liczony ale nie lezal bo mu slupek w innym narozniku pomogl. Dzinnikarstwo winno byc rzetelne zas w tym wypadku jest troche fantastyczne.
zgadzam sie z Twoja opinia w 100%. Od siebie dodam iz Lemioux nie pokazal zbyt duzo w ringu, owszem jest dynamiczny, bije bardzo mocno ale to jest cecha bardzo wielu mlodych piesciarzy. Ma na dzien dzisiejszy wiecej wad niz zalet i do scislej czolowki wiele mu jeszcze brakuje, kiepska obrona, slaba praca nog, przewidywalnosc, niewiadoma wytrzymalosci i odpornosc na ciosy. Taki puncher jak on moze pokonac kazdego, to prawda ale na dzien dzisiejszy jest wielu zawodnikow ktorzy reprezentuja pelniejsze pakiety. Ja uwazam iz Chavez jest od Rubio lepszym piesciarzem zas bardzo bym chcial zobaczyc Martineza ze Sturmem lub jeszcze lepiej z Golovkinem, niech przestanie sobie dobierac zawodnikow ze 154lbs lub emerytow jak Manfredo.
to co piszesz nie zgadza sie z moim obrazem walki, ale tez zycze Davidowi dobrze i zgadzam sie z Toba iz przy takiej sile ciosu zawsze moze liczyc na ten jeden jedyny. Cala walka bardzo ciekawa, podobala mi sie od poczatku do konca, byly emocje, bylo duzo taktyki i bylo od cholery samej czystej walki co w boksie bardzo sobie cenie.