NISHIOKA NOKAUTUJE
Toshiaki Nishioka (38-4-3, 24 KO) powoli wyrasta na gwiazdę kategorii super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej. Doświadczony Japończyk już po raz szósty obronił tytuł mistrza świata federacji WBC, nokautując w dziewiątej rundzie Mauricio Javiera Munoza (21-3, 9 KO).
Champion od początku zyskał przewagę, o czym najlepiej świadczy punktacja po czwartej (3x 39:37) i ósmej rundzie (78:74, 78:74, 78:75). Wszystko skończyło się w starciu numer dziewięć. Nishioka trafił czysto swoim firmowym lewym podbródkowym i challenger już wtedy był praktycznie znokautowany. Nie przewrócił się jednak i sędzia nie mógł liczyć, więc Japończyk wykorzystał okazję, doskoczył do swojego rywala i potężnym lewym sierpowym zakończył brutalnie ten pojedynek.
Niemniej, szacunek dla Japończyka, który wszystkie swoje walki w ostatnich latach wygrywa bardzo pewnie, a ma na rozkładzie m.in. Jhonny'ego Gonzaleza (TKO3), który teraz świetnie sobie radzi w wyższej dywizji.