McBRIDE: ZASMUCĘ POLAKÓW
- Wiem, że Tomasz Adamek jest bardzo szybki, ale szczerze mówiąc nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, dopiero menedżer powiedział mi o takim bokserze - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Kevin McBride (35-8-1, 29 KO), najbliższy rywal Tomasza Adamka (43-1, 28 KO).
Przegląd Sportowy: W powszechnej opinii Tomasz Adamek jest zdecydowanie faworytem waszego pojedynku. Co pan na to?
Kevin McBride: A ja chcę pokazać światu, że wciąż stać mnie na walki na najwyższym poziomie i o największe tytuły. Kiedyś powiedziałem, że zszokuję świat pokonując Mike'a Tysona i zrobiłem to! Nie mówię, że teraz też będzie jakiś szok, ale zasmucę świat, a najbardziej Polaków, wygrywając z Adamkiem. Nie będę długo mówił o tym, co zamierzam zrobić i przekonywał was, że dam radę, bo nie o to chodzi. Wszystko pokażę w ringu. Wiem, że rywal jest bardzo szybki, ale szczerze mówiąc nigdy wcześniej o nim nie słyszałem, dopiero menedżer powiedział mi o takim bokserze, kiedy pojawiła się oferta potyczki. Później obejrzałem sporo jego pojedynków i już wiem, że to pięściarz klasy światowej.
PS: Dostał pan wielką szansę na koniec kariery.
KM: Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że to może być moja ostatnia okazja, by osiągnąć coś wielkiego.
PS: I jak pan chce ją wykorzystać? Wielu zarzuca panu problemy z wagą.
KM: Jestem bokserem kategorii ciężkiej! Najbardziej liczy się to, bym dobrze się czuł i był dobrze przygotowany. I jestem gotowy na całe dwanaście rund. Czuję się mocny. Gdy zaczynałem przygotowania, wyciskałem może 100 kg. Później potrafiłem już to robić ze sztangą ważącą 193 kg. Miałem świetnego trenera od przygotowania fizycznego i zrobiliśmy wszystko co się dało.
Cały wywiad z Kevinem McBride'em przeczytasz w sobotnim „Przeglądzie Sportowym".
ja tez jak zrobie pauze w treningu to w pierwszym treningu cwicze 7kg kilogramowym hantelkiem na biceps, a po kilku tygodniach juz 14 kilowym
i nie jest to nagly przyrost sily a powrót do mojej normalnej sily gdy trenuje,
ta panna zawsze wyciskala 193kilo...a potem zrobil pauze ,
Czemu? Może nie interesuje się boksem. Ma swoje zainteresowania, a boks traktuje, jako sposób na zarobienie pieniędzy. To tak, jakby rozliczać kierowcę wyścigowego, że nie wie, co to jest, na przykład, wałek rozrządu. A po co ma wiedzieć? Ważne, żeby był szybki.
...Problem McBride'a jest jedynie taki, że on szybki nie jest.