GRZEGORZ PROKSA KOŃCZY PRZYGOTOWANIA
Redakcja, proksa.pl
2011-04-08
Znamy już obsadę sędziowską na walkę Grzegorza Proksy (23-0, 16 KO) z Pablo Navascuesem (25-1-1, 16 KO), która odbędzie się już za tydzień w Madrycie. Obecnie Grzegorz przebywa w Warszawie, gdzie kończy cykl sparingowy.
Walkę w ringu poprowadzi sędzia z Danii Freddy Rafn, a na punkty śedziować pojedynek będą Luigi Muratore i Luca Montella z Włoch oraz Vencislav Nikolov z Bułgarii. natomiast supervisorem będzie Marco Giuliani.
Nie kolego pan Z nic nie zniszczył.To wybitny strateg od tłumaczenia rzeczy, których nie można w zaden sposób wytłumaczyć.Tylko dlaczego trafił do boksu, opowiem wam póżniej.
Wiesz coś, czego my nie wiemy? Zapodaj, nie daj się prosić. Może wreszcie uda nam się zrozumieć przedziwne prowadzenie Proksy.
Nie wiem czy w historii polskiego boksu był ktoś walczący w ten sposób, czujący tak genialnie dystans i widzący wszystkie ciosy. Do tego walczący z pozycji normalnej i mańkuta.
Ale on nie chce lecieć do USA gdzie miałby szanse na rozwój i olbrzymią kasę.
On dobrze się czuje w Polsce i w takim układzie jak ma teraz.
Nawet w grupie BKP miałby szansę na super walki i duże pieniądze.
Taki Diablo (rzemieślnik jeździ Porsche) a taki talent jak SUPER G...
Sauerland by go wypromował jeszcze bardziej...
Ja bym Grzegorza Proksę wysłał nawet kurierem do USA z zakazem powrotu, do czasu zdobycia poważnego pasa.
To by go na pewno zmotywowało...
A komu z ustatkowanym życiem, firmą, rodziną chciałoby się rzucać to wszystko i zaczynać niemal od nowa, za oceanem? Nie liczyłbym na to niestety.
,
ma świetny styl, a do tego doskonale widzi walkę
od pewnego czasu (czyt.-współpraca z fachmanem Łapinem)zaczynam systematycznie się o niego martwić bo jak wiemy walkę można wygrać zadając śr. 3 ciosy z tego jeden celny/ rundę, a Grzesiek jak dotychczas to widowiskowo walczący zawodnik.
Poza tym zawodnicy przygotowywani przez w/w fachmana wychodzą do walki spięci jak baranie jaja, a Grzesiek był luźny jak buty Gołoty vs Brewsterem
Niech tam krzewi pacyfizm.
Firma Grzegorza? Jedna walka w USA na poziomie Grzegorza Proksy= przychód kilkuletni z firmy.
Walka o pas= ustawiony do końca życia.
Rodzina? Walcząc głównie w Wielkiej Brytanii, trenując w Warszawie, mieszkając w Węgierskiej Górce? To cały czas w rozjazdach.
W USA znalazłby bez problemu sponsora i mógłby się skoncentrować na rozwijaniu swojego geniuszu...
W Polsce diament zamienia się w kawałek szkiełka.
Tylko w USA mogą go oszlifować.
Przykład ambicji w dążeniu do celu:
Tomasz Adamek- przeniósł się za ocean z rodziną.
Paweł Wolak- ciężka fizyczna praca, treningi jak u amatora, brak czasu na regenerację...
Grzegorz Proksa na obecnym poziomie to amator w porównaniu do np. Martineza.
USA to inny świat- olbrzymia konkurencja, więc trzeba tam być, trenować jak oni żeby z nimi walczyć.
A co tu mówić o czołówce.
Przekonał się o tym Paweł Wolak w pierwszej swojej walce w USA.
Nie jest takim geniuszem jak Grzegorz Proksa.
Paweł Wolak nie ma szans do tego dojść bo czas i siły pochłania mu praca.
Moim zdaniem Paweł Wolak robi błąd, bo sporo może się jeszcze na treningach nauczyć.
A popracować to sobie może 4godziny, skoro lubi takie obciążenie.
O postawie Super G szkoda się wypowiadać, bo talent na miarę mistrza świata się marnuje.
Tomasz Adamek nie ma w sobie nic z geniuszu Grzegorza Proksy, więc nawet nie powinien myśleć o przenosinach do junior ciężkiej, a co dopiero do ciężkiej.
Ma facet wielkie jaja i wszystkim udowadnia że GÓRAL może wejść tak wysoko, jak góry w których się urodził.
Jedno jest pewne,Bardzo ciężko trenuje.Zamiast "najazdu" na Trenera Łapina-trenera o bardzo dużej wiedzy sportowej,
Brat Potrzebuje kilku słów otuchy-to wszystko, bo czeka go ciężka przeprawa.
BKP pokazuje swoje gale w Polsacie lub Polsacie Sport.
Sauerland w niemieckiej telewizji publicznej.
Super G walczy genialnie, ale co z tego skoro niewielu go zna...
Ci co oglądają Adamka i Diablo nie wiedzą kto to Proksa.
Szkoda marnować takiego talentu.
Wszyscy trzymamy kciuki za Super G.
Walki z trudnymi przeciwnikami będą pokazywane w telewizji, jeżeli podpisze kontrakt z jakąś grupą.
A jak nie, to będzie tak jak teraz.