BOSWELL TERAZ O ARREOLI
Redakcja, Informacja prasowa
2011-04-07
Dopiero co Cedric Boswell (34-1, 26 KO) mówił o walce z braćmi Kliczko, a już oberwało się Chrisowi Arreoli (30-2, 26 KO). Doświadczony pięściarz z Atlanty chyba zrozumiał, że z marszu potyczki o mistrzostwo świata nie dostanie, dlatego dobrał się do skóry "Koszmarowi".
- On przecież zrezygnował z walki niczym dziecko i się popłakał, a 39-letni Kliczko uczynił z niego worek treningowy. Pozwólcie temu grubaskowi spotkać się ze mną, a również doprowadzę go do płaczu - mówi były sparingpartner Lennoxa Lewisa.
- Mając 41 lat na karku czuję się fizycznie i mentalnie lepiej niż wtedy, gdy miałem ich o dziesięć mniej. Dajcie mi tylko to udowodnić - zakończył Boswell, który w ostatnim występie wypunktował wyraźnie Olivera McCalla.