KONTROWERSYJNE WERDYKTY: HAGLER VS LEONARD
Echa sobotniej walki wieczoru podczas gali w Bydgoszczy, zapewne długo będą jeszcze rozpalały emocje wśród kibiców. Budząca słuszne oburzenie decyzja sędziów, wpisuje jednak pojedynek Diablo z Czarodziejem na długą listę kontrowersyjnych werdyktów w zawodowym boksie. Niektóre z nich dyskutowane są przez wiele lat, budząc ciągłe spory. Jednym z takich pojedynków, który odbył się dokładnie 24 lata temu, 6 kwietnia 1987 roku na ringu w Caesars Palace w Las Vegas, była walka Raya „Sugara” Leonarda z Marvinem „Marvelous” Haglerem, zakończona niejednogłośnym zwycięstwem tego pierwszego.
Pojedynek Leonarda z Haglerem był w latach 80. wyczekiwany równie mocno, jak obecnie starcie Pacquiao z Mayweatherem. Kibice musieli jednak uzbroić się w cierpliwość, gdyż „Słodki” Ray nie kwapił się do walki ze znacznie silniejszym rywalem, który zdominował wagę średnią nokautując w latach 1981-86 jedenastu z dwunastu pretendentów do jego tronu. Pełny dystans z Haglerem wytrzymał tylko wielki wojownik Roberto Duran, który w 1983 roku stoczył z nim porywający bój unifikacyjny o pasy wszystkich federacji, przegrywając nieznacznie na punkty po 15 rundach. Tymczasem Leonard dwukrotnie ogłaszał zakończenie kariery, by wreszcie dość nieoczekiwanie rzucić wyzwanie Haglerowi.
Kibice przewidywali, że nieaktywny Leonard, który od słynnego boju z Thomasem Hearnsem w 1981 roku, stoczył zaledwie dwie walki z niezbyt wymagającymi rywalami, zostanie zmieciony z ringu przez destrukcyjnie boksującego Haglera. Jednak były mistrz wag półśredniej i junior średniej dobrze przepracował wielomiesięczny obóz przygotowawczy i zdominował mistrza wagi średniej w pierwszych rundach. Hagler znacznie ułatwił mu zadanie, walcząc jako mańkut w wygodniejszej dla oponenta klasycznej pozycji. W drugiej połowie walki szala zwycięstwa zaczęła jednak przechylać się na jego stronę. Po końcowym gongu dwóch sędziów, oraz wielu kibiców na całym świecie uznało, że „Marvelous” nie zdążył odrobić strat. Wielu do dziś uważa jednak, że został skrzywdzony, podobnie jak Palacios w sobotnim pojedynku. Niestety dla polskich kibiców na tym kończą się analogie, ponieważ w odróżnieniu od flaków z olejem na bydgoskim ringu, widzowie w Las Vegas byli świadkami porywającego, pełnego dramaturgii starcia, obfitującego w efektowne akcje z obu stron. Naszych Drogich Czytelników zachęcamy do dyskusji na temat sławnej walki sprzed niemal ćwierć wieku, którą przypominamy w nagraniach video. W tym przypadku można delektować się boksem w najlepszym wydaniu, a nie nudną, 12-rundową telenowelą, od której bardziej emocjonujące jest zapewne obserwowanie perypetii bohaterów serialu „Klan”.
9 runda to normalnie poezja, to jedna z moich ulubionych walk obok Morales vs. Barrera, Golota vs. Bowe, Morales vs. Pacquiao I, Tito vs. Mayorga.
Leonard vs. Hagler to wisienka na torcie boksu.
1. jedną z najpiękniejszych walk w historii dwóch geniuszy boksu nijak porównać do nudy dwóch rzemieślników.
2. Walka leonard i Hagler była idealnie równa! -świadczą o tym statystyki i równo podzielone zdanie wśród fachowców. (mi się bardziej podobał Leonard ale tylko podobał)!!! tu werdykt mógł iść naprawdę w każdą stroną...
Walka Rudy - Palacios to typowy wredny wał i tylko Wasilewski twierdzi inaczej,
3. W tej walce leonard zadawał więcej ciosów niż Rudy przez całą swą nędzną karierę.
4. Leonard miał klasę i po walce z Hearnsem 2, gdzie dwa razy leżał na deskach i był widocznie gorszy a sędziowie dali remis.Leonard publicznie przyznał że Hearns zasłużył na zwycięstwo!!! - to się nazywa klasa - to co mówił Włodar po walce to DNO, DWA METRY MUŁU i TRZY metry SZLAMU.
Data: 06-04-2011 20:10:54
"MOJE PIERWSZE BOKSERSKIE WSPOMNIENIE TO WLASNIE TA WALKA! MOIM ZDANIEM W PRZEKROJU CALEGO POJEDYNKU SLODKI BYL LEPSZY OD HAGLERA I WYGRAL ZASLUZENIE "
I dla mnie byl to pierwszy zawodowy pojedynek jaki widzialem.
on czyta RP i się turla kule.....
Ale faktem jest, ze te 12kp ma jakis fetysz z sedziami...
Jak nie, ze sedzia chcial dobrze, to daj sedziemu szanse...
Ciekawe czy teczowy Andrzej gra na fletach? Musyk od siedmiu bolesci...
Fajnie było ponownie, po latach obejrzeć tę bitwę.
Widzę, że Redakcja uprawia podwójną moralnośc - bezkrytyczne włażenie w dupę Adamkowi, nawet jakby zawalczył z własną matką i gnojenie bokserów z KP
Twoja podwójna moralność to wazeliniarstwo w kierunku AG i gnojenie TA w każdym możliwym temacie nawet nie mającym z nim nic wspólnego.
Co do walki Haglera i Sugara remis moim zdaniem najsłuszniejszy. Pozdr
Wiem ze po tobie nie mozna sie spodziewac intelignecji ale zrouzm.Wasyl oszukauje ludzi, jest oszustem, bokserskim bandytą razem z Włodarem
Adamek dobiera sobie słabych rywali to fakt ale nie dyma kibica w dupe, choc pewnie dla Ciebie przez to jest mniej atrakcyjny
Dobieranie sobie do walki Maddalone czy McBridea według ciebie nie jest dymaniem kibica? A czym k... jest? Zwykłym ordynarnym wyciągnięciem paru dolców z Polonii, widowiskiem dla tłuszczy (jeżeli rozumiesz takie skomplikowane słowo) nie mającym nic wspólnego ze sportem.
Czy Włodarczyk dał dupy? Oczywiście i to na całej linii, stracił w moich oczach jako zawodnik wszystko, liczę, że dostanie łomot w SuperSix. Jedyne, co może zrobić teraz to prosić na kolanach Wasyla o załatwienie rewanżu z Portorykańcem, a w rewanżu posłać go na dechy. Tylko tak mógłby zmazać z siebie cały ten syf z bydgoskiej gali.
Czy Adamek daje dupy walcząc z Maddalonem, a teraz z ruchomym workiem bokserskim Kevinem? Oczywiście, jest do dla mnie wstyd. Ale wszystko jest cacy, bo przecież on przygotuje się do walki z Kliczko?
Co ma wspólnego styl boksowania (a właściwie nieboksowania) McBridea z boksowaniem Kliczki (do tej pory nie wiadomo jeszcze nawet którego)
Jeden oszukał kibiców do spółki z sędziami, drugi zaś oszukuje, że Mc Bride jest mu potrzeby do walki z Kliczką.
Ale jeden jest fuj, a drugi cacy, co utrwala szanowna Redakcja, której już poraz kolejny puszczają zwieracze w kwestii ostatniej walki Włodarczyka, a red. Ratajczak osiągnął dno umysłowe próbując w ogole zestawić walkę Sugar - Hagler z ostatnią walką Diablo
Żebyś ty wydał chociaż 1$ za któraś z walk Adamka wtedy mógłbyś mówić, że jesteś dymany .... a tak ? Następną walkę potraktuj jako sparing, zresztą możesz traktować jakby jej w ogóle nie było, czekaj do września. Ludzie dobrowolnie płacą, żeby zobaczyć taką walkę, wiedząc na co się piszą, wiec gdzie tu "dymanie"?
Zwykły hejter ot co.
Wtedy mam prawo czuc sie oszukiwany... Jak slucham, ze Wojaki to kozaki itp, jak ogladam Adamka w HW tez czuje sie dymany...
Ogladales walke ajemdeczempiona? Jak inaczej nazwac komentarz, werdykt itp? Dymaniem za moje - bo poprzez platforme cyfrową finansuję takie słodkie pierdzenie...
Tak rozumiem słowo tłuszcza jeśli uważasz ze jest ono skomplikwoane to pewnie właśnie kleisz glazure u jakiegos gościa, ok nic nie mam ale to nie moj klimat
Glazurę się kładzie, nie klei, szkoda, że tak mało "kleisz" zwłaszcza z boksu i jego praw
Ubawilem sie przed snem tym 'klejeniem glazury' - mistrzowska replika :D.
To samo mozna zarzucic Lewisowi - uciekl przed witkiem bez dwoch zdan