LAWRENCE POLUJE NA WITALIJA

Ostatnie pół roku to pasmo sukcesów Franklina Lawrenca (14-2-2, 9 KO), który najpierw znokautował Lance'a Whitakera, a później zastopował Jasona Estradę. Tym samym zawodnik z Indianapolis przebojem wdarł się do szeroko pojętej czołówki wagi ciężkiej i ma nadzieję na szansę boksowania o tytuł mistrza świata.

Franklin kolejny bój ma zaplanowany na 27 maja z nieznanym jeszcze rywalem, ale chętnie odwoła go, by zmierzyć się z Witalijem Kliczko (42-2, 39 KO) 4 czerwca. Ukrainiec szuka pretendenta przed walką z Tomkiem Adamkiem i choć teoretycznie wybór padł na Siergieja Liachowicza, to tak naprawdę nie wiadomo na ile kontuzja Białorusina jest udawana, a na ile poważna. Może się więc nadarzyć taka okazja, że starszy z braci będzie zmuszony poszukać sobie nowego oponenta, a Lawrence jest gotów wystąpić w takim pojedynku bez wahania.

- Rozumiem, że Adamek dostanie swoją szansę, ale spójrzcie tylko i porównajcie moją i jego walkę z Estradą. Nie przegrałem również z McCallem, bo każdy kto widział nasze spotkanie zdaje sobie sprawę, że to ja wtedy wygrałem. Moim marzeniem jest przywiezienie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej do USA - powiedział między innymi Lawrence.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kazan
Data: 05-04-2011 07:55:11 
Estrada był bez formy w walce z Lawrencem. Takie porównania nie są często miarodajne.
 Autor komentarza: Igorexy
Data: 05-04-2011 08:11:30 
To że znokautował esytrade a adamek nie to jeszcze nic specjalnego nie znaczy tak zreszta jak napisal kolega powyżej
 Autor komentarza: Jabba
Data: 05-04-2011 08:53:12 
Co tak wszyscy wyzywają tych Kliczków ostatnio - czyżby zauważyli że poziom braci się obniżył?
Zostać pretendentem i walczyć. A nie mordą sobie zapewniać rozgłos.
 Autor komentarza: xionc
Data: 05-04-2011 09:09:10 
Oni mowia o dobrowolnej obronie, wiec zarowno Liakowicz jak i Boswell moga byc wskazani przez Witalija, a w przypadku Lawrence'a trzeba by to uzgodnic z WBC.

Pomijajc to, wydaje mi sie ze z tej trojki Lawrence jest najciekawsza opcja, a na drugim miejscu stawiam Boswella. Niestety to sa rezerwowi kandydaci, bo zaden z nich nie ma raczej szans z Witalijem.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-04-2011 09:09:53 
Za wysokie progi, panie Lawrence. Zawalcz pan najpierw z Arreolą lub Grantem, to będzie można pomyśleć o Kliczkach.
 Autor komentarza: xionc
Data: 05-04-2011 10:00:21 
Z Grantem tak - a gdyby Lawrence wygral z Arreola, to dostalby walke w kazdej chwili, kiedy by zechcial. :)

Tak samo jak Helenius po walce z Peterem.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 05-04-2011 11:23:58 
Kolejny marzyciel.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.