CHAVEZ JR. NIE MOŻE DOCZEKAĆ SIĘ WALKI W STAPLES CENTER
Numer jeden w rankingu WBC w wadze średniej, Julio Cesar Chavez Jr. (42-0-1, 30 KO), jest bardzo zadowolony z faktu, że jego pierwszy mistrzowski pojedynek odbędzie się w Mieście Aniołów, które jego ojciec nazywa drugim domem.
4 czerwca na hali Staples Center w Los Angeles syn meksykańskiej legendy boksu skrzyżuje rękawice z mistrzem federacji World Boxing Council - Sebastianem Zbikiem (30-0, 10 KO).
- Gdy tylko się o tym dowiedziałem, wpadłem w euforię. To dla mnie pierwsza szansa na zdobycie tytułu, a stoczenie walki w tym miejscu jest po prostu niesamowite - powiedział Chavez Junior, który dotychczas tylko raz wystąpił na wspomnianej arenie (w 2005 roku błyskawicznie rozprawił się z Adamem Wynantem).
- W Los Angeles kibice zawsze dopingowali mnie, a wcześniej mojego tatę. To duży plus, bo tej nocy będę koronowany przed całym Meksykiem - zapowiada młody Julio.
Jeszcze w tym tygodniu Chavez przeniesie się z Culiacan do Wild Card Gym, gdzie obok Amira Khana i Manny'ego Pacquiao będzie trenował pod okiem słynnego Freddiego Roacha.
Idealnie mu WBC dobrała tego przeciwnika, żeby oddać mu pasek (w końcu meksykańska federacja).