HELENIUS CIĘŻKO NOKAUTUJE PETERA
Robert Helenius (15-0, 10 KO) robi ogromne postępy w ostatnim okresie, czego najlepszym dowodem zakończony przed chwilą pojedynek z Samuelem Peterem (34-5, 27 KO). Dwumetrowy Fin ciężko znokautował byłego mistrza świata federacji WBC w dziewiątej rundzie.
Od początku przewagę zyskał Helenius, który ciosami prostymi stopował chodzącego za nim trochę bez pomysłu rywala. "Nigeryjski koszmar" w końcówce drugiego starcia trafił mocno i czysto lewym sierpowym, ale cios ten nie zrobił na Robercie większego wrażenia. Dawny champion był cały czas punktowany, ale pozostawał groźny i w piątej odsłonie wyszedł ze zwracia krótkim prawym hakiem, po którym przeprowadził szturm na swojego przeciwnika, jednak Fin wyszedł z opresji onronną ręką. Z czasem zyskiwał coraz większą przewagę, aż wszystko zakończył w rundzie dziewiątej.
Po lewym prostym przestrzelił prawym podbródkiem, ale natychmiast poprawił krótkim lewym sierpowym i posłał Petera na deski. Ten wstałna osiem, lecz kilka sekund później Helenius po zwodzie uderzył tym razem lewym sierpowym z całego ciała, rękawica doszłą brody Samuela, a ten ciężko znokautowany padł na matę i pozostał na niej dobre trzy minuty.
Data: 02-04-2011 21:22:56
Dokładnie to samo miałem napisać
Helenius wygrał, ale nie pokazał nic zachwycającego. Wypalony Peter parę razy mu zagroził, ale co by nie pisać to zwycięstwo się liczy i niezłe nazwisko w rekordzie. W sumie zobaczyłbym go z Dimitrenką, nie stałby na straconej pozycji wg mnie.
Nie wiem, czy wpi***ol od Kliczki, czy cios Heleniusa, ale piękne ko na bardzo twardej szczęce. Lewy był szybki i precyzyjny.
Ogólnie Robert nie zrobił na mnie wrażenia, walka wcale nie był taka jednostronna, a Szwed często nie mógł trafić przez balans kuli tłuszczu (jaką w tej walce był Peter).
Data: 02-04-2011 21:29:00
Helenius to Fin nie Szwed.
A teraz wszyscy nagle wiedzieliście, że Peter to wrak...
Widać ,ze u niego nie ma juz żadnej ambicji ani checi ,zeby jeszcze walcczyć na poważnie.
Data: 02-04-2011 21:24:34
wielkoludy zaczynają dominować ;)
Daj spokój, nie każdy duży to Kliczko. Helenius wcale nie zaprezentował się zbyt ładnie, owszem znokautował Petera ważącego blisko 120 kilo ale myślę że jakby Koszmar poważniej potraktował walkę to by uśpił Fina w pierwszych rundach
Peter już niestety bezpowrotnie się stoczył. Nie można jednak pisać, że Helenius robi postępy. Nadal jest prostym, nieociosanym, klockowatym pięściarzem. Faktycznie Tim Załerlanda miał dobrych szpiegowników, którzy obserwowali życie Petera i na jego plecach promują, co by nie mówić, dramatycznie przeciętnego Heleniusa.
Walka nudna - nic nie wnosi do HW. Druga liga.
Podobnie bylo z Brewsterem
Ludzie są coraz wyżsi i niedługo zawodnicy poniżej 195 nie będą mieli co szukać w ciężkiej. Przyszłość HW to Helenius, Fury, Dallas i może Dimitrenko.
Data: 02-04-2011 22:04:57
@HeadCrusher
Ludzie są coraz wyżsi i niedługo zawodnicy poniżej 195 nie będą mieli co szukać w ciężkiej. Przyszłość HW to Helenius, Fury, Dallas i może Dimitrenko.
aha czyli najwazniejszy jest wzrost. wez nie pierdol głupot
piekne akcje Heleniusa, duża efektywnosc ciosów
ten facet bedzie miał duzo do powiedzienia jak bracia zaczną opuszcac ten biznes
-Tyson Fury:D
-Povietkin
-Solis
Kibice Adamka znów wierzą w tytanową szczęke (śmiech), inteligencje. Czym jest inteligencja ringowa ?? jest na tyle mocna na ile masz umiejetności i predyspozycje. Jakoś nie widziałem Adamka inteligencji na tle Dawsona. Na tle grubego Arreoli tak. Walczysz tak jak ci rywal pozwala. Myśle, że Kliczko bedzie wiedział co Adamek zamierza robić w ringu i odpowiednio sie na to przygotuje.
@HeadCrusher
Ludzie są coraz wyżsi i niedługo zawodnicy poniżej 195 nie będą mieli co szukać w ciężkiej. Przyszłość HW to Helenius, Fury, Dallas i może Dimitrenko.
Wzrost jedno, umiejętności drugie co z tego że ci co wymieniłeś mają wzrost ale są kołkami wystruganym przez Gepetto i jeszcze dużo wiór pofrunie zanim z nich coś będzie, a Dimitrenko to żaden poważny bokser z tej paki co wymieniłeś najsłabszy i najstarszy. Masz Granta, Thompsona, Austina czy Harrisona są wielcy ale jakoś nie mogą zrobić kariery podobnie Valuev który też mimo tego że jest olbrzymem dość łatwo już w karierze przegrywał, nie wspominając już Jamela Mclaina
1. Władka wystarczy trafić by przewrócić, co z tego że to inny bokser niż kiedyś, poprawił się technicznie, ale w jaki sposób miał wytrenować szczękę??
2. Jak nie widziałeś inteligencji Adamka w walce z Dawsonem to źle ją oglądałeś a szczególnie końcówkę, przegrał po Dawson to świetny bokser a do tego Adamka przygotowywał po raz pierwszy i do takiej walki uczył go amerykańskiego boksu zamiast udoskonalać to co umie Buddy McGirt
3. Haye zaskoczył Valueva, ale chyba o to chodzi widziałeś dużo nokautów gdzie rywal ich się w 100% spodziewał??
A także odniesione sukcesy i nieprzeciętne umiejętności...
"Jakoś nie widziałem Adamka inteligencji na tle Dawsona. "
Co nie zmienia faktu, że położył Dawsona w 10 rundzie i podejrzewam, że gdyby nie miał problemów zdrowotnych to pokonałby Chada.
Dlaczego uważacie, że boks ma być wyjątkiem od reguły? Porównajcie zawodników z innych dyscyplin sportu (siatkówka, koszykówka, piłka nożna, lekkoatletyka) sprzed 20-30-50 lat i obecnie. Ci dzisiejsi są o głowę wyżsi. Ali miał 190 cm wzrostu i w latach 60. był jednym z najwyższych bokserów w HW. Ale wtedy przeciętny mężczyzna w Europie miał poniżej 170, a dzisiaj ma prawie 180. To naturalne zjawisko i żaden Adamek, Bojcow, czy Chambers mistrzem świata nie zostanie. Chyba, że trafi się fenomen na miarę Tysona.
Kiedyś powiedzmy 50 lat temu jeden dwumetrowiec się trafiał na milion ludzi i był to najczęściej drewniak, który nie nadawał się do żadnego sportu. Dzisiaj na milion ludzi przypada 100 dwumetrowców, z czego z 5-10 jest na tyle sprawnych, że osiągają mistrzowski poziom w jakimś sporcie (w tym w boksie w wadze ciężkiej).
Ciężkie dechy to też aspekt bokserski.
Choć myślałem , że jeszcze znacznie szybciej!