NAKASH PEWNY SIEBIE, HUCK U WRÓŻKI
Już w sobotę w Halle odbędzie się pojedynek, w którym Marco Huck (31-1, 23 KO), mistrz świata federacji WBO w wadze junior cięzkiej bronił będzie swojego trofeum przed niepokonanym Ranem Nakashem (25-0, 18 KO). Mimo, że 32-letni pretendent z Izraela w zawodowej karierze nie walczył dotąd z pięściarzami pokroju Hucka, to nie brakuje mu pewności siebie. Nakash zapowiada wygraną.
- Jestem przekonany o swoim zwycięstwie. W sobotę będę nowym mistrzem świata. Huck i jego niemieccy kibice będą zdziwieni i rozgoryczeni - przekonuje Nakash, którego starcie z 26-letnim Niemcem bośniackiego pochodzenia odbędzie się na obiekcie imienia Gerry'ego Webera. Mogący pomieścić ponad 12 tysięcy widzów stadion od lat jest główną areną turnieju tenisowego na kortach ziemnych, który odbywa się latem i bezpośrednio poprzedza słynny Wimbledon.
Tymczasem Huck (z pewnością z powodów promocyjnych) na kilka dni przed walką udał się do berlińskiej wróżki, która po obejrzeniu jego dłoni stwierdziła, że pięściarz Sauerland Event to urodzony zwycięzca. - Jeśli Marco zdoła powstrzymać swoje emocje i uczucia, to będzie nie do pokonania. Prawa ręka pokazuje, że jest urodzonym zwycięzcą i ma bardzo silną wolę - twierdzi wróżbitka.
Ja także mam takie zdolności - kiedy patrzę na brzuch Nakasha to czuję, że przegra :).
Dobre! :)
Miał już USS-a i popływał sobie w dwunastej rundzie...