11 UPADKÓW WŁADIMIRA. BĘDZIE WIĘCEJ?
Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO) przewiduje, że jego unifikacyjny pojedynek z posiadaczem tytułów IBF, IBO i WBO Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) będzie widowiskowym, ale dość krótkim starciem. Chociaż 35-letni Ukrainiec nie leżał na deskach od siedmiu lat, "Hayemaker" prypomina, że w całej zawodowej karierze jego rywal na macie ringu znajdował się aż 11 razy. Brytyjczyk zapowiada, że 25 czerwca lub 2 lipca kibice powinni być gotowi na oglądanie kolejnych upadków Kliczki.
- Sądzę, że walka będzie emocjonująca i skończy się szybko. Nie uważam, żeby Władimir mógł wytrzymać presję, jaką na niego narzucę. Widziałem błędy, jakie popełniał w poprzednich walkach. Za każdym razem, kiedy przeciwnik narzuca na niego presję, zamiast swojego lewy prosty-lewy prosty Władimir bardzo szybko upada na deski. W ciągu swojej kariery upadał 11 razy i dzieje się tak zawsze, kiedy przyjmuje ciężki cios - tłumaczy 30-letni Haye. Za wielki atut młodszego z braci Kliczków (39-letni Witalij to mistrz świata WBC) uważa się jego lewy prosty, dzięki któremu może utrzymywać niższych przeciwników na dystans. Ekperci twierdzą, że operowanie lewą ręką Władimir opanował niemal do perfekcji. Haye zapewnia jednak, że firmowe uderzenie Kliczki nie wyrządzi mu wielkiej krzywdy.
- Kliczko będzie starał się wykorzystać swój lewy prosty, ale czy okaże się on skuteczny to inna sprawa. Widziałem, jak Władimir raz po raz uderza tym ciosem swoich tłustych przeciwników. Jednak ja jestem prawdziwym atletą i nie pozwolę na trafianie siebie w ten sposób. Jeśli Kliczko chce, aby jego prosty doleciał do celu, będzie musiał się postarać. Nie chcę, aby ta walka wyglądała jak konkurs na lewe proste - jej przeznaczenie jest zupełnie inne. Zamierzam zmusić go do prawdziwej walki, a w prawdziwej walce Władimira nie widzeliśmy już dawno. Planuję zacząć ją od samego początku pojedynku. Moim celem jest wytrącić go z równowagi i zajmę się tym od pierwszego gongu - zapowiada mistrz WBA.
Dla mnie szansę 40-60% dla Władka.
Z Viciem pewnie podobnie.
http://www.boxingscene.com/uploads/28749/klitschko-valuev-photo.jpg
Słowo walka do 10 ciosów na głowę przez 36 minut to zdecydowanie zbyt dużo. Zdanie powinno brzmieć.
"z Wałujewem odegrał scenę tak jak zostało to ustalone przez Sauerlanda"
Zobaczcie do jakiej paranoji doszlismy. Krytykujemy, bo nie doszło do PRZEKRETU. I kogo krytykujemy ?? Promotora ?? nie! no właśnie tego którego nie przekręcili, czyli Haye
Natomiast nie miał przecież większego wpływu na dobór kolejnych rywali dla Haye.
Promotor nie ma wpływu na wybór rywali swojego boksera? O czym ty w ogóle piszesz?
Adamek woli ciągły presing i serie ciosów nawet po 6-7 w kombinacji,ale jak pokazała choćby walka z Estradą i Grantem,nie na każdego to jest skuteczny sposób.
zrozum, że Haye to zawodnik "Hayemaker promotions" (tak to sie zwie) a nie Sauerlanda czy De La hoyi. Tamci tylko pomagają w organizacji i promocji walk (DLH na USA). Tak samo Duva drukuje plakaty i dokreca sprawy organizacyjne, ale rywali wybiera Adamek z Ziggym.
Ostatnio miałem okazję słyszeć sformuowania typu "zrozum" jak Jechowi się do mnie do domu chcieli wepchać. Najpierw ty zrozum co to biznes a później ucz innych. Pzdr.
Ale Ty jestes upierdliwy z tym ciaglym rewanzem dla Walujewa.Przeciez nie kazdy przegrany mistrz automatycznie walczy rewanz.
Haye dostal pojedynek przed obowiazkowym pretendentem,ktorym wtedy byl Ruiz.Milczek zgodzil odstapic miejsce w kolejce z dwoch powodow.Bo dostal kase i obietnice ze zawalczy ze zwyciezca i tak sie stalo
Zreszta Walujew nigdy nie domagal sie rewanzu w przeciwienstwie do Ciebie:):):)
Zadał więcej ciosów - proste. Nie ważne, że 10 na rundę - ważne, że więcej od Wałka.
Myślę, że z Wałkiem Haye będzie się czaił na 1-2 akcje w rundzie. A Władek jak to Władek - nic nowego.
Ale Ty jestes upierdliwy z tym ciaglym rewanzem dla Walujewa
Luton
"Po co zatem haye miał wpisany w kontrakt rewanż z Wałujewem"
Ale mniejsza o większość kto pierwszy zaczął temat rewanżu chociaż to nie byłem ja. Przepisy organizacji bokserskich gwarantują mistrzowi rewanż, ale nie dochodzi do rewanżu jak promotorzy zawdoników dogadają się że jest on zbędny, no i w tym przypadku był on zbedny bo po co dwa razy robić ten sam cyrk z przekazywaniem paska nowemu najemcy, jak Pan Sauerland większą kasę weźmie z walk Haya niż Wałujewa?
Data: 29-03-2011 18:24:07
Haye wygrał z Wałkiem zasłużenie.
Zadał więcej ciosów - proste. Nie ważne, że 10 na rundę - ważne, że więcej od Wałka.
Myślę, że z Wałkiem Haye będzie się czaił na 1-2 akcje w rundzie. A Władek jak to Władek - nic nowego.
BUHAHAHAHAH A od kiedy statystyki ciosów decydują od punktacji?
Od zawsze jednym z kryteriów jest ilość zadanych ciosów.
Kolego kompromitujesz się coraz bardziej, ale chociaż dobrze że napisałeś że jednym z "kilku" kryteriów jest ilość zadanych ciosów.
ale Twoim zdaniem kto w końcu wygrał ? Haye czy Wałujew ?? i dlaczego ten a nie inny ??
Uzasadnij.
Ja uważam inaczej, że Haye wygrał sprawiedliwie a jeśli ktoś twierdzi inaczej to niestety się myli. Swoją drogą - jest mnóstwo walk, które w oczach kibiców mają inne werdykty.
A czy możesz uzasadnić dlaczego kompromitacją jest to, że napisałem, iż jednym z kryteriów jest ilość zadanych ciosów?
Niezależnie jakie były kulisy walki haye-wałujew, pytam bardziej konkretnie; KTO WYGRAŁ WALKE W RINGU ?? Haye czy Wałujew ?? Jesli to ustalimy w sposób najbardziej możliwie obiektywny, to bedziemy mogli stwoierdzić czy zostaliśmy zrobieni w konia czy jednak nie.
1) Napisałem Ci co masz uzasadnić.
2) Nigdzie nie napisałem o łącznej statystyce ciosów.
A do czego odnosi się to pytanie bo nie za bardzo nadążam za twoim rozumowaniem? Jakbyś chciał wiedzieć to walka Wład Haye będzie ostatnią Haye pod Sauerlandem więc dlatego wystawił go na Władka i istnieje duze prawdopodobieńsytwo że nie będzie ustawioina
Niezależnie jakie były kulisy walki haye-wałujew, pytam bardziej konkretnie; KTO WYGRAŁ WALKE W RINGU ?? Haye czy Wałujew ?? Jesli to ustalimy w sposób najbardziej możliwie obiektywny, to bedziemy mogli stwoierdzić czy zostaliśmy zrobieni w konia czy jednak nie.
Nie wiem o którą walkę Ci chodzi, bo na zabawie w berka się nie znam.
2) Nigdzie nie napisałem o łącznej statystyce ciosów.
Deter
....
"Zadał więcej ciosów - proste"
No raczej nie takie proste, ale zapewne za chwilę napiszesz że to nie twój wpis albo że w zamyśle chciałeś przekazać coś innego. Otóż powtórzę ci jeszcze raz że ilość zadanych ciosów przez całą walkę nie decyduje o wyniku punktowym w boksie zawodowym
Czy potrafisz odpowiedzieć na pytanie? Proszę więc po raz kolejny o wyjaśnienie, którego nadal nie ma.
Raz jeszcze napiszę - nigdzie nie pisałem, że ilość zadanych ciosów przez całą walkę decyduje o wyniku punktowym.
Haye zadał w prawie każdej rundzie więcej ciosów - to było głównym czynnikiem, który pozwalał punktować rundy dla Haye`a.
"Raz jeszcze napiszę - nigdzie nie pisałem, że ilość zadanych ciosów przez całą walkę decyduje o wyniku punktowym."
A napisałeś dosłownie to:
"Zadał więcej ciosów - proste"
nigdzie nie było napisane że w "każdej rundzie" - nieprawdaż?
Więc potwierdza się to, co wcześniej pisałem o tobie, że za chwilę okaże się, że miałeś coś innego na myśli niż napisałeś.
KTO WYGRAŁ WALKE W RINGU ?? Haye czy Wałujew ??
No wiadomo,że Haye.
Ale chodzi o to w jakim stylu to zrobił i co gadał przed walką,czyli,że łeb Wałujewowi z szyi urwie,że go zmiażdży,że zaatakuje od początku walki,że będzie agresywny,że tego Goryla zatłucze,a okazało się,że .. . no każdy widział...podkulił ogon i nic z tych zapowiedzi prawdą nie było.
Ja nie napisałem o tym, że zadanie większej ilości ciosów decyduje o wygranej. Powtarzam po raz kolejny.
Z całym szacunkiem, ale nie mam tak silnej woli żeby czytać Twoje posty po cztery razy. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, ale niestety Twoje posty nie są inspiracją do zrozumienia.
W drugim przytoczonym przez Ciebie cytacie również nie było napisane "w przeciągu całej walki". A nawet jeśli by było, to nie przekreśla to tego, że w każdej rundzie zadał ich więcej. Ponadto przytoczyłeś jedynie fragment.
Napisałem dokładnie to:
"Zadał więcej ciosów - proste. Nieważne, że 10 na rundę - ważne, że więcej od Wałka".
Po pierwsze jest to prawdą.
Po drugie, wyraźnie napisałem, że zadał 10 NA RUNDĘ.
Po trzecie, nie napisałem, że jest to jedyny czynnik przesądzający o zwycięstwie.
Jest szalona różnica w zdaniach "jest X" i "jest X i tylko X".
No i nie chodzi o to, co miałem na myśli - ale o to, co wyraźnie było napisane. Miałem złudną nadzieję, że jest Twoja interpretacja nie będzie nastroszona błędami.
PS Podziwiam postęp w cierpliwości, jeszcze nie kusisz się na złośliwości i wycieczki personalne. Serdecznie pozdrawiam, zmykam pobiegać - bez odbioru :)
Data: 29-03-2011 15:04:16
Haye nie powala swoimi osiagnieciami w ciezkiej mimo ze jest mistrzem swiata (przeszedl do historii jak by nie bylo), cenie go jednak za styl w jakim walczy i nie mialbym nic przeciwko jakby pokonal ktoregos Kliczke.
Taaa ja tez go niesamowicie cenie za styl walki, szczegolnie tej z Wałujewem hehe ;)
Data: 29-03-2011 14:45:57
ciekawe ile razy Haye by leżał gdyby walczył z tymi ludzmi co Władek
Tyle ze obecnie siedzialby juz dawno na emeryturze...ups przepraszam, oczywiscie na rencie ;)
Data: 29-03-2011 18:20:50
Adamek moglby wygrac z Walkiem,ale moglby tez i przegrac
Móglby ją takze zremisować bo jak powszechnie wiadomo ring jest jeden a bokserów dwóch :)
Data: 29-03-2011 15:50:49
Głupie gdakanie kurczaka.
Jeszcze sie nie przyzwyczailes :D
Data: 29-03-2011 16:18:19
Wałujew to w ogóle inna dywizja bokserska. Przy nim nawet Vitek jest mały.
Ha szkoda ze nigdy nie walczył z Tysonem albo Tuą ;)
Adamek też spokojnie by sobie poradził,tym bardziej,że jest to przecież świetny zawodnik o bardzo dobrych umiejętnościach i wyszkoleniu technicznym.
Data: 29-03-2011 20:11:29
Prawda jest taka,że z Wałujewem wygrał każdy kogo nie znokautował poczynając od Ruiza,tego Kanadyjczyka,kończąc na Chagajewie,Holly,Haye,tylko Liakowicz przegrał bo wszedł do ringu obtłuszczony jak świnia.
Z wymienionych przez ciebie szczególnie szkoda mi Evandera. Jezeli mowi sie ze Davidek wygrał z Wałujewem to Holly tymbardziej.
Data: 29-03-2011 20:11:29
Adamek też spokojnie by sobie poradził,tym bardziej,że jest to przecież świetny zawodnik o bardzo dobrych umiejętnościach i wyszkoleniu technicznym.
W takim starciu obstawiłbym punktowe zwyciestwo Gorala.
:):):)
jest tez szybszy od Adamka na nogach,
nie uniknie jednak trafienia, Kliczko szybszy od Walujewa...:-)
ile takich ciosów przyjmie?