HAYE: MAM NADZIEJĘ, ŻE SPŁYNIE NA MNIE CZĘŚĆ WIELKOŚCI ALEGO
Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO) przygotowuje się do unifikacyjnego starcia z Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO), czempionem IBF, IBO i WBO. Brytyjczyk trenuje w słynnej sali treningowej "5th Street Gym", w której przed kilkudziesięciu laty zajęcia odbywał sam Muhammad Ali. "Hayemaker" jest pełen pokory wobec umiejętności legendarnego pięściarza, a treningi w Miami uważa za znakomite doświadczenie.
- Treningi w 5th Street Gym stanowią dla mnie natchnienie, gdyż w tym samym miejscu trenował Muhammad Ali. Jednak w żadnym wypadku nie mogę porównywać siebie z "Największym". Jest unikalny pod każdym względem. Niemniej treningi w tej sali to wspaniałe doświadczenie... Mam nadzieję, że podczas przygotowań do walki z Kliczką część wielkości Alego spłynie na mnie - mówi 30-letni Haye, którego pojedynek z Kliczką ma odbyć się 25 czerwca lub 2 lipca.
Dziennikarze przypominają, że w "5th Street Gym" Ali przygotowywał się w 1964 roku do starcia z Sonnym Listonem, który nie zaznał porażki od dziesięciu wcześniejszych lat. Dzisiaj za niepokonanego uważa się 35-letniego Kliczkę, ale zdaniem Haye'a groźniejszym pięściarzem był Liston. - Liston był wielkim bokserem, ale walczył w innej epoce. Jego sytuacja różni się od statusu Kliczki. Władimir to facet, który ma znakomitą statystykę walk, swój tytuł obronił już wiele razy, włada nim przez bardzo długi okres. Kliczko znajdzie się w księgach rekordów. Liston tytułu nie posiadał aż tak długo, ale uważam, że był bardziej niebezpiecznym bokserem niż Kliczko - twierdzi mistrz WBA.
Jak widac Haye docenia innych mistrzow, a nie tylko siebie.
dobre, dobre - sam bym lepiej tego nie ujął :-)
Niech wygra w końcu z jakimś bokserem a nie starym dziadem bądź słoniem to wtedy będzie można coś o nim powiedzieć - oczywiście nawet jak "wygra" z Wladkiem w takim stylu jak z Walujewem to dalej będzie "Panem Nikt"
Być może Haye wypowiedział się np wczoraj, a wczoraj Władimir miał jeszcze 34 lat...
Wierze w Haye i mam nadzieje że to on wygra, zapisał by się wtedy do legendy, ale szkoda gdyby wygrał z oboma Kliczkoma i wycofał się z boksu... Myślę że na walkę u tytuł najbardziej zasługują : Adamek no i Solis ale to po wyleczeniu kontuzji .
Człowieku... Jeżeli David wygra nawet jak Ty to mówisz brzydko na pkt z Władimirem co jest praktycznie nie możliwe to i tak będzie to cud w HW na skalę światową... I jeżeli Haye będzie się '' napierdalał '' z Kliczką to lepiej na tym wyjdzie bo jest szybszy i jeżeli go trafi pierwszy to Kliczkę złamie może nie położy go na dechy ale Kliczko będzie skończony psychicznie. Obu Kliczków pokonać jest w stanie tylko ktoś albo o takich samych warunkach fizycznych albo szybki czyli Adamek, Haye, Solis.
A co niby Władimir ma mocną szczękę !?
Władimir ma w swoim rękawie umiejętności, tylko swój lewy i prawy prosty, i tylko tym prawym może zrobić krzywdę Haye'owi, natomiast David ma w zanadrzu pełno kombinacje sierpów, prostych czasami nawet pod brudkowych...
Ale jak na razie nie doszło do walki ani z Władzie ani Vitem i nie wiadomo czy w ogóle dojdzie.
Jeśli Haye będzie chciał wygrać przez nokaut to to przegra...
A każdy bokser ciągle "przedostać się do półdystansu" przecież to głupota...
Kibicuję Dawidowi, choć bardzo bym chciał żeby to Solis pierwszy dopadł Ukraińską łajzę. Witek jeżeli jeszcze będzie to i tak nie da rewanżu Kubańczykowi
Myślałem sobie właśnie o takiej walce ala Wolak w ciągłym półdystansie, haki ciosy w korpus, takie coś miało by sens z Vitkiem
Wg mnie półdystans w walce z Kliczkami odpada...W dystansie mają przewagę warunków, jednak już można ich oszukać, gdyż repertuar ciosów Kliczków jest dość ubogi.
Wg mnie półdystans w walce z Kliczkami odpada...W dystansie mają przewagę warunków, jednak już można ich oszukać, gdyż repertuar ciosów Kliczków jest dość ubogi.
Z kąd wiesz czy repertuar ciosów Kliczków jest tak ubogi czy może po prostu te ciosy, które oni zadają wystarczają na ich przeciwników? Władimir może ma ubogi, ale Wit to weteran na pewno ma jakiś as w rękawie ( nie mam na myśli magicznego pół sierpa pół podbródkowego w skroń ) W końcu to doświadczony bokser. Taki walczący tatuś :D
Sposób na Kliczkę to przede wszystkim trzymanie się nisko, rozpoczynanie akcji po dole a następnie ciosy na górę i zejście/klincz. W akcjach musi być zadawane po 4-5-6 ciosów. A jeśli chodzi o proste to po prostu je przepuszczać, nie blokować.
Gdybyś stanął na przeciwko Kliczki z tego twojego planu pozostało by tylko '' trzymanie się '' :D
Nikt tego jeszcze nie próbował, reszta opcji kiepsko się sprawdza chyba że przeciwnik ma odpowiednie warunki i ponad przeciętne umijętnści Walka z Kliczkami w dystansie, czy skracaniem dystansy nic nie daję, chyba że jest to ktoś pokroju Solisa
Myślę że Lewis dobrze gadał przed walką Solisa że Vita nie ma sensu prac po gębie, a jak by tak z wąrtoby robić schabowego od czasu do czasu walnąć hakiem w podbródek
Przy specyficznym odchylaniu głowy w tył jak to robi Witalij jakim sposobem chcesz go uderzyć podbródkowym ?
Czym różnią się rękawice Everlast (http://divisionb2.home.pl/PROFESJONALNE_REKAWICE_BOKSERSKIE_WIAZANE-334.html) od rękawic firmy Grant (http://grantboxing.com/Grant-Professional-Fight-Gloves/productinfo/GPFG/1670)?
Głownie chodzi mi o różnice odczuwalne podczas walki, a może jakiś bokser już się na ten temat wypowiedział?
"Oby tylko TVP albo Polsat sport pokazało tę walkę... bo chyba nikt nie chce się dowiadywać o wyniku walki z newsów na bokser.org..."
A to niby dlaczego? Nie rozumiem cię teraz w ogóle
Data: 25-03-2011 21:06:46
@endriu
"Przy specyficznym odchylaniu głowy w tył jak to robi Witalij jakim sposobem chcesz go uderzyć podbródkowym ? "
Pytanie wprawdzie nie do mnie , ale mysle ze w ten sam sposob Lenoxa z ich walki , ale jak widac Vitek ustal i ten cios.
Przy specyficznym odchylaniu głowy w tył jak to robi Witalij jakim sposobem chcesz go uderzyć podbródkowym
------------------------
Przecież pisałem, będąc w półdystansie. Wiem Vitka obrona jest prymitywna ale skuteczna, odchylenia do tyłu , wachlarz grabiami i klincz
Tzn co? Trzeba liczyć na potknięcie się Witka? Jego nie da się przecież znokautować...
Właśnie Sandersa miałem na myśli
No a co do Władka, to ten gubi się bedac atakowany, to oprócz szczęki to wielka bolączka młodszego Kliczki. Dawida stać na wywarcie takiej presji jeżeli zaatakuje to wygra, tylko do tej pory w ciężkiej tego nie pokazał ze słabszymi przeciwnikami to tym bardziej nie zaryzykuje z Kliczką. Równie dobrze może to się skończyć jak z Hidem Dawid w poł ciężkiej pokazywał jak powinno sie atakować
1.Tyson
2.Holy
3.Lewis
Vitek nie leżał ani z Sandersem, ani z nikim.
Sanders to jeden ze zmarnowanych talentów. Nieco niedoceniany.
Ty widzę ciągle o jakimś rewanżu. Jestem przekonany że Solis nie będzie tego chciał ( o ile w ogole będzie jeszcze wealczył). A nerwowa reakcja Vitka zaraz po przerwaniu walki dowodzi że w najmniejszym stopniu nie obawiał się Solisa. Gdyby miał choć cień respektu to cieszyłby sie z takiego obrotu sprawy.
Biorąc pod uwagę czołówkę lat 90. Tyson z pewnością nie byłby tak wysoko. Zarówno z Lewis jak i Hollyfield z nim wygrali przecież. Poza tym Tyson już od połowy lat 90. to był już cień dawnego Tysona. Już przed walką z Douglasem były z nim problemy.
Dokladnie!!! Corrie Sanders to klasycznie zmarnowany mega talent.
Bardzo, bardzo wątpię w to, że Solis nie będzie chciał rewanżu. Ale czy za 1,5 roku Vitek będzie w ogóle jeszcze chętny do walk?
Na razie to Solis nic nie mowi . Gada ciągle tylko ten jego narwany promotor.
Jak to Solis nie będzie chciał rewanżu????
Każdy pięściarz chce osiągnąć sukces, to Kubańczyk on nie odpuści
Sądzisz ze się przestraszył??
On wygrywał mistrzostwa Kuby, świata i olimpiadę
Może to kwestia osobowości?:)
Może Solis prywatnie jest flegmatyczny i małomówny?:)
Myślę, że Solis martwi się teraz kolanem. Jeśli treningi będzie mógł wznowić dopiero za rok, to raczej ma czas na myślenie o rewanżu. Poza tym wątpię, że ktoś mu da zaraz po wyleczeniu kontuzji walkę o pas. Sam też pewnie będzie wolał stoczyć jedną, może dwie walki przed Kliczką. O ile Vitek będzie walczył wtedy.
--------------
Zazwyczaj nic nie mówi
Szkoda mi tej walki jak h**, oj by się działo
Za 1,5 roku Solis tylko do sumo bedzie się nadawał. Nie mam żadnej antypatii do Solisa ale wrócić do swojej dyspozycji po czymś takim mógłby tylko ktoś profesjonalnie podchodzący do swojego zawodu.
-------------
Mam nadzieję że na Solisa zadziała to w odwrotnym kierunku
Mi też szkoda tej walki bo żyłem nią od wielu tygodni. Wyszło gówno i każdy ma teraz pole do popisu co by było gdyby.....
Zawodnicy wracali po ciężkich kontuzjach . Nawet nie po 1,5 ale czasami po 4 latach i od razu byli na szczycie. Chociażby Vito. Tylko czy Solis ma tyle profesjonalizmu co Kliczko , czy bliżej mu do Riddicka Bowe??
Ja się akurat dystansuję od gdybania. Mieliśmy jedną rozpoznawczą, wyrównaną rundę... i należy postawić kropkę.
Riddick był co prawda (wbrew pozorom) leniwy i nieco zmarnował swój talent, ale był spełniony sportowo. Solis jeszcze nie wypłynął na szerokie wody.
No ale oczywiście mam nadzieję, że wróci. Łudzę się, że wyciągnął lekcję z kontuzji, bo ona (w moim przeczuciu) wynikała z przeciążenia podczas ciężkiego okresu przygotowawczego - poprzedzonego latami lenistwa i nadwagi.
Szkoda tylko tego czasu, liczę tylko oby po powrocie był jeszcze jakis Kliczek na tronie a nie jakiś jednorazowy mistrz
sam jestem ciekawy ile za pare miesiecy bedzie wazyl Solis hehe
Ostatnia nadzieja na pokonanie Kliczki jest Haye, a potem czekac tylko albo na jakies wielkie objawienie albo co prędzej- na koniec karriery K2.
-----------------
Trzeba się z tym zgodzić, talent Solisa był w stanie jednym takim obozem przygotowawczym wysłać Vita na emeryturę, ale sprawdza sie stara zasada jeśli chcesz dość na szczyt to dbaj o szczeguły
I druga racja Solis teraz może poczuć dopiero głód sukcesu
Napisałem PÓKI CO jest już przeszłością, a to róznica. Ciężko gdybać jak nawet nie wiemy kiedy on wróci i czy w ogóle wróci do boksu, a tu już od jakiegoś czasu na bokser.org jakieś opowiastki o rewanżu.
Ja mam nadzieję, że wróci :)
on też namiesza za parę lat
Solis miał swoją szansę i jej nie wykorzystał. Sam przecież mówi że kontuzje miał przez swoje lenistwo, więc tym gorzej dla niego, bo gdyby przegrał z Klitschko to nie byłby żaden wstyd, a tak przegrał sam ze sobą, a gorzej się nie da.
Solis to był dobry w amatorce , a takich było wielu
---------------
A to dobre było wielu:)
Solis w amatorce to nawet nie extraklasa to zjawisko, to geniusz na miarę Savona czy Stevensona
Jak sie ma jakas teorie,czyli ze bracia K.to najlepsi hevy w historii swiata,a trudno jest podac jakies wiarygodne fakty na potwierdzenie tej tezy,to sie wymysla podobne bzdury
Sanders to nie byl zaden mega talent,tylko dobry piesciarz ktory osiagnol na ile mial talentu.Ni mniej,ni wiecej
Noi tu właśnie kłania się niewiedza...
Sanders nigdy nie traktował boksu poważnie...
Był również zawodowym golfistą...W tym sensie,że on nawet boksu nie trenował normalnie tylko mniej....
Nawet w PGA startował...
16 miesięcy przed walką z Władkiem stoczył tylko 3 rundy boksu...
Corrie,to bokser ,który boksu nie trenował,to fakt sprawdź...Do walki z Kliczkami wyszedł spasiony...
Myślę że ludzie tak mówią właśnie ze względu na walki z Klitschko.
Władimir został szybko znokautowany, a Vitali stoczył ciężką twardą walkę, w której momentami latał po ringu i pachniało nawet deskami (dziś ciężko to sobie wyobrazić). Dlatego myślę że po latach ludzie widząc że jakiś bokser bez wybitnych osiągnięć tak sponiewierał dwóch obecnych dominatorów wagi ciężkiej mówią właśnie o zmarnowanym mega talencie. Sanders to dobry i niedoceniany pięściarz owszem. Ale według mnie wybitny nigdy nie był i nie miał na to nawet zadatków.
To ze Sanders byl zamilowanym golfista,nie jest zadna tajemna wiedza,znanom tylko wybrancom....
Gdyby Wladek nie mial szklanki,to przetrzymalby 2-3 pierwsze rundy jak Rahman,czy Vitek i doprowadzil do TKO,albo KO
Sanders nie byl zadnym mega talentem.Co prawda posiadal cechy czyniace go niebezpiecznym zawodnikiem jak,odpornosc na ciosy,szybkie lapy,silny cios i zadziornosc.Do tego wszzystkiego byl wysokim mankutem,co czasami bywa atutem
Ale zawodnikow ktorzy dorownywali mu klasa w czasach kiedy walczyl bylo wielu
Dla mnie mega talenty to Ali,Holmes,Holyfield czy Lewis
Corrie NIGDY nie zajął się na poważnie boksem...Co by było gdyby się zajął ? Dlatego niespełniony talent
Był siedmiokrotnym mistrzem RPA.
Przecież trenował, stoczył ponad 40 walk zawodowych.
Boks nie była dla niego po prostu zabawa.
W walce z kliczkami ładnie wypadł bo był niezłym bokserem z epoki gdy waga ciężka był na wysokim poziomie.
Walcząc z Braćmi miał prawie 40 lat.
Ja wiem,że miał niezła karierę amatorską...Ale po porażce z Tubbsem,nastapiło załamanie,a nawet przed,kokosów nie zarabiał nie miał dobrego promotora i pół na pół trenował.
Szanuje Twoje zdanie,ale ja obserwuja Sandersa nigdy nie odnioslem wrazenia ze posiada on jakis wyjatkowy talent do tego sportu
Po porazce z Vitalijem oboz Sandersa tlumaczyl porazke,tym ze ponoc Corrie wiecej czasu spedzal na polach golfowych Miami niz na sali treningowej.Czy tak bylo w rzeczywistoscvi,tego nie wiem.Wiem jednak,ze przed walka kazdy piesciarz pytany jak poszly przygotowania mowi:Swietnie.Po przegranej do kibicow docieraja informacje,ze a to byl kontuzja na sparingi,a to sraczka,a to zastrzyk w kolano,a to golf
a to kasyno
Taki Corrie dzisiaj i bracia Kliczko pozamiatani jak szmaty...
Tylko taki na 100 % trenujący Corrie...
I tyle w tamcie...
Może Vitka zlekceważył?