HAYE PEWNY SIEBIE
Redakcja, eastsideboxing
2011-03-24
- Zrobię z Władimirem to samo, co zrobił z nim Corrie Sanders. Zobaczycie go jak się potyka o własne nogi, a potem pada na matę ringu. Wystarczy, że raz czysto trafię go na szczękę, a znokautuję go. Przekona się o mojej sile i szybkości - mówi David Haye (25-1, 23 KO), który wczoraj podpisał kontrakt na spotkanie z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).
- On zwykł walczyć ze starymi, małymi i niewytrenowanymi przeciwnikami. Dlatego między innymi nigdy nie zmierzył się z większym od siebie Wałujewem. Zresztą obaj bracia woleli stawać naprzeciw amerykańskich "kelnerów" żeby tylko nie walczyć z jedynym zawodnikiem większym od nich. Ale zobaczycie co się stanie, gdy najpierw dopadnę jego, a potem Witalija - powiedział pewny siebie Anglik.
Wlasnie, ludzie nierozumieja ze to niejest material na mistrza.
Tylko Ci ktorzy podchadza do boksu jak do Big Brother, lubiá show a nie cenia boks sá za Haye.
Niemam nic do Dawida, nawet lubie te jego zrywy, ale jest za maly na hw przy tym sposobie prowadzenia walki jaki On sam preferuje.
Wladimir go pozamiata jesli mu sie nieudzieli atmosfera, mysle ze Haye dlatego wybral Wlada bo uwaza ze jest szansa ze psycha przed walka padnie Wladowi no i licze na jeden strzal.
Mysle ze przegra z kretesem po beznadziejnej walce.
Czekamy na listę wartościowych oponentów Haye'a, bua ha ha!
Kliczko pokonał przykładowo: Chambersa, Petera, Czagajewa, Thompsona, Ibragimova, Byrda i starego, ale ciągle niebezpiecznego jednak Mercera.
Sami porównajcie sobie ich przeciwników. Nie ma chyba dyskusji, że Władimir razem z bratem wykosili praktycznie całą czołówkę dzisiejszej wagi ciężkiej. Ostał się tylko Haye i Adamek.
A tak nawiasem mówiąc, myślicie, że jeśli Haye miałby wszystkie pasy to dawałby szansę walki o mistrzostwo mocnym rywalom? Wątpię...
No i Ali pyskował już wtedy gdy w HW był NIKIM!!! i wielu miało go za takiego samego błazna jak obecnie Haye.
Ps. żebyś miał rozeznanie - bardzo cenię Alego i Władimira za całokształt( boks i poza ringiem). Podoba mi się boks Haye, jako osoba jest mi obojętny, jego gadanie mi zwisa...
Ty sie onich niemartw, bedzie jak z Solisem.
Wtopia kase a potem se to wytlumacza i bedzie ok :)
KLICZKO WINNI!!!
Ale bylem wkurwiony na ten pojedynek, a ogloszenie zwyciezcy juz calkiem wyjebalo mnie z butow :) :)
Po tym pojedynku ostatecznie uświadomiłem sobie, że raczej nic z Haye nie będzie. Taki szum przed walką stworzył, a w ringu prócz mocnego ciosu w ostatniej rundzie nic nie pokazał, tylko spierdalał wokół ...
'Tylko Ci ktorzy podchadza do boksu jak do Big Brother, lubiá show a nie cenia boks sá za Haye.'
Zatem - nie przymierzajac - cala Ameryka; nazywana przez niektorych, rowniez pod nasza szerokoscia geograficzna - mekka boksu.
Tymczasem powinienes czesciej odwiedzac gale w Niemczech. Tam trafisz na sobie podobnych koneserow.
Jak zawalczy tak z Wladem to szacun.
Kto z tej mekki w Hw jest??!!
Nierob scen.
ja ci napisze tak ze w chwili obecnej mi jest bez roznicy czy wladimir bedzie walczyl z hayem czy z adamkiem mam dosc na chwile obecna tego anglika
Piszesz w jakim stylu to niewazne??!!
Czyli KO TKO ktorymi zakanczali ostatni walki to nuda.
Ja rozumiem zeby przeciwnicy byli przekrecani na punkty w Niemczech !! Ale to ze ktos uzywa swych atutow uwazac za nude??!!
Czyli lepiej byc kims takim jak debil Williams ktory ma zasieg ramion 2.5km i w poldystans z puncherami wchodzi.Teraz macie go za gwiazde czy tego co debila pokonal.
Piszesz w jakim stylu to niewazne??!!
Czyli KO TKO ktorymi zakanczali ostatni walki to nuda.
Ja rozumiem zeby przeciwnicy byli przekrecani na punkty w Niemczech !! Ale to ze ktos uzywa swych atutow uwazac za nude??!!
Czyli lepiej byc kims takim jak debil Williams ktory ma zasieg ramion 2.5km i w poldystans z puncherami wchodzi.Teraz macie go za gwiazde czy tego co debila pokonal.
Nie o personalia tu idzie('Kto z tej mekki w Hw jest??!!'), ale o kryteria podlug ktorych selekcjonujesz pretendentow. W przeciwienstwie do reszty swiata('mekka', choc nie tylko), element widowiskowosci w boksie jest dla Ciebie czyms zdroznym; jak kuglarskie sztuczki zupelnie nieprzystajace do szanujacego sie piesciarza. Litosci...
Wlasnie tak to probujesz uzasadnic - i sprzedac - reszcie forumowiczow. Umowmy sie, ze Ty po prostu Haye'a nie lubisz - tak bedzie prosciej.
A to, ze nie dostrzegasz boksrskich argumentow po jego stronie, jest naturalna konsekwencja tego, ze go nie lubisz. Cala reszte znajdziesz juz w swoich postach.
PS. To ostatnia scena, ktora Ci zrobilem. Na dzis koniec :).
@Kratos
Nie dyskutuj z tym pedziem, dobrze ci radzę
Data: 24-03-2011 19:31:36
dodajcie muj komentarz ostatnia nadzieja jest Adamek
Realnie patrząc te szanse są niewielkie ale masz rację.
Mylisz sie, mowiac ze nielubie czy niedostrzegam talentu Haye.
Bardzo go lubilem w cruiser, strasznie agresywny i malo zachowawczy ale niestety w HW to inny bokser.
Data: 24-03-2011 19:28:15
A to, ze nie dostrzegasz boksrskich argumentow po jego stronie, jest naturalna konsekwencja tego, ze go nie lubisz.
Ale przeciez Haye naprawde nie ma argumentów by zagrozić Kliczce. Niezły cios (zaznaczam niezły a nie jakiś super potężny) to w konfrontacji z "ukraińskimi mutantami" jest nic. Że niby szybki i bedzie spierd.. po ringu ? Spokojna głowa , Kliczko jest 5 razy bardziej mobilny niz Wałujew i dopadnie go nie raz i nie dwa. Wynik tej walki łatwo przewidziec i nie zmieni tego żadna papka medialna przycukrowana pieknym hayowym pijarem.
Starszy brat to jest tak do 18roku a potem juz czesto mlodszy ratuje z opresji starszego.
Tak bylo w moim przypadku.Ja ten mlodszy niestety.
Nie twierdzę, że ich styl jest nudny, tylko stwierdziłem, że najważniejszy jest wynik, a nie styl w jakim się go osiąga, nie ma tutaj żadnych odniesień akurat do Kliczków tylko po prostu taka reguła. Z resztą jestem ich fanem i podoba mi się konsekwencja ringowa Włada.
A z kim ty walczyłaś....? Z samą śmietanką gamoni. Ehhh pryśnie twoja sztucznie nadmuchana kariera jak bańka. Wlad nie wytrzyma do dwunastej rundy zdmuchnie cie szybciej.
I can't remember, my memory is empty, I'm trying really hard ...
It hurts ... :(
But as you know, "no pain, no gain"
btw: kiepska prowokacja ;-)
Co,pogorszyło ci się znacznie?
Data: 24-03-2011 21:24:52
poratowol zem cie z tym zbozym rysiek dukat dupcy koty rysiek dupcys koty marcel chodz sybciej desc pado dolar woli sare dupcyc
MAVERICK czym ty jestes?? zanim dodasz wypowiedz to ja czytasz? watpie. w kazdym twoim poscie widze zwrot "ministrant rydzyka". masz jakis uraz? jakis ksiadz cie do czegos zmuszał? opowiedz nam, nie wstydz sie
-------------
co??? ty to na serio pisałeś? ty w ogóle masz pojęcie o karierze ali'ego???
haye nie ma nic, prócz atutów w swojej byłej kategorii. nawet śladu haryzmy, jaką miał choćby ali i inni wielcy boksu. haye nie pokonał NIKOGO wartościowego w ciężkiej.
a styl kliczków jest nieistotny(no, może tylko z marketingowego punktu widzenia), istotne jest to, że nie ma kozaka jak do tej pory, który by im zagroził choćby w najmniejszym stopniu.
skoro tak wielu pyskaczy w hw narzeka, że kliczkosy zabijają boks, to dlaczego do tej pory ci pyskacze nie odebrali im tytułów, w "swoim" stylu??
zwykłe pieprzenie rozgoryczonych pretendentów. żal im i kasy kliczków, i ich pozycji w świecie boksu, ot co. :)
przeczytaj mój post jeszcze raz, a potem może jeszcze sto...
Akurat Stonka to jedna z ostatnich osób na forum, którą trzeba pytać czy zna karierę Aliego :)
A styl...? W mojej skromnej ocenie nieprzewidywalność i nieschematyczność Vitka jest ekscytująca. Mnie jego boks nie nudzi.
Stonka nie o tym pisał czego Ty się czepiasz, a jeżeli ktoś na tym forum ma rzetelną wiedzę nt wagi ciężkiej w ujęciu historycznym to jest nim właśnie StonkaKartoflana.
Z tego co wiem był taki czas kiedy Ali był cieniem cienia samego siebie, ale gadkę nadal miał jak wiele lat wcześniej.
I tak jak napisał Stonka każde takie kłapanie dziobem naraża Cię na śmieszność po walce o ile nie spełnisz tych przechwałek. Może nawet smutniej jest patrzeć na takich co mieli realne osiągnięcia niż na takich sportowców - marketingowców (przy których ś.p. Cop przeżywał ekstazę na forum ;-))
Widzę że Ty jesteś wyrozumiały dla "kłapaczy" jeżeli coś wcześniej osiągnęli. To jest ok. Zwróć uwagę na to jak ludzie traktują Jamesa Toneya. Jego osiągnięcia są bezdyskusyjne, ale aktualne kłapanie po prostu niewspółmierne do tego, co dzisiaj mógłby pokazać w ringu.
Podsumowując, Haye ma po prostu taki styl kłapacza i z pewnością przelicza to na istotne liczby $$$$$ na swoim koncie. Odnoszenie tego do jego (braku)osiągnięć nie bardzo ma sens. Niech sobie kłapie, im spokojniej spojrzysz na to teraz, z tym większym luzem potraktujesz wynik walki z Władkiem (jakikolwiek by nie był).
Walka o mistrzostwo to nie popisywanie się.
Ocenami piękna, zaciętości itd. walk zajmują się niektóre pisma i witryny fachowe. I tam niech sobie króluje Haye czy ktokolwiek.
Wcale nie jestem przekonany że to będzie Haye, ale czekam na to z utęsknieniem.
Tak więc ocena zachowania i szans |Alego była wtedy identyczna jak obecnie Haye.
po drugie ali cudownie pyskował przed walkami, które potem określano mianem "walki stulecia". czy trzeba o tym przypominać? czy wtedy ali był "NIKIM", jak twierdzi stonka? sam pomyśl ;)
co do wiedzy stonki, nie będę jej weryfikował. wypisy z wikipedii nie determinują jeszcze pozycji na forum, i wiedzy o boksie.(z wiki to taka figura retoryczna, bez urazy) ;)
może niefortunnie ująłem wpis do stonki, na pewno nie miał on mieć charakteru napinki. sorki :)
ps. nigdzie nie pisałem, że "jestem wyrozumiały dla kłapaczy". wręcz przeciwnie, krytykuje taki styl, jako nic nie wnoszącą złą krew. ale jak już wspomniałem, z punktu widzenia marketingowego, to zdaje egzamin. choć z drugiej strony- dreszczyk przed walką czasem się przyda. o tym chyba kibicom boksu mówić nie trzeba.
a na koniec. choć kibicuję kliczkom, to niewątpliwie byłoby ciekawiej, gdyby wygrał haye, lub adamek. ale czy to by uczyniło hw lepszą? nie wiem...
hw jednak to królewska waga, gdzie królować winni giganci, najwięksi, i najlepsi. z "małymi" cieżkimi(adamek sam siebie tak określa) to już może nie być taka fajna hw. :P
generalnie pozdrówka dla wszystkich. :)
Uwazalem ze moze dac jakis pozytywny impuls,bedacej w stagnacji krolewskiej kategori
Po szopce z Harissonem pozbylem sie zludzen.Szkoda tylko ze taki pajac na gumce zarobi ogromne pieniadze,ktorych nie jest godzien
Coraz czesciej mysle ze czas wielkich,charyzmatycznych mistrzow,dla ktorych splendor i chwala z bycia mistrzem swiata byla rownie wazna co pieniadze,bezpowrotnie minol
Oni to zrozumieja za jakies 15lat, niemiej im tego za zle.