40-LETNI WĘGIER RYWALEM WILLIAMSA
Niektórzy pięściarze zawodowi nie są w stanie realnie spojrzeć na swoje możliwości i podjąć decyzji o zawieszeniu rękawic zanim ich karierę zakończy kolejny ciężki nokaut. Danny Williams (42-9, 32 KO) to były pogromca Mike'a Tysona, walczył o pas WBC z Witalijem Kliczko. Po porażce w pierwszej walce turnieju "Prizefighter" z Carlem Bakerem oraz szybkim nokaucie z rąk Derecka Chisory, Williams ogłosił zakończenie kariery. Na emeryturze wytrzymał niespełna rok i 5 marca stoczył walkę na terenie Niemiec z Frakiem Kary Rothem (2-22-2, 2 KO), bez najmniejszych problemów wygrywając w 2. rundzie.
Jego najbliższych rywalem będzie prawie 40-letni Węgier Laszlo Toth (9-5, 5 KO). Pojedynek odbędzie się 8 kwietnia w Hamburgu. Walka jest zakontraktowana na 10. rund, jednak chyba nikt nie sądzi, że może ona tyle potrwać.
Gala starych dziadków i bumów.
Nie wiem ile ale niech to bedzie nawet kolo 7-10 tys euro w boksie wiadomo to pieniadze smieszne,a dla niego dobry zarobek.Do tego niech gdzieś pracuje i kasa z etatu + za taka smieszna walke i jakos życie sie toczy jeszcze w dobie kryzysu.
Williams teraz zarabia na ochronie VIP-ów. Także nie wychodzi ze względów finansowych jak myśli większość tutaj obecnych materialistów.
UFC zniszczylo boks, i inne sporty,