OSTATNIE DNI SOSNOWSKIEGO PRZED WALKĄ: ŚWIEŻOŚĆ, SZYBKOŚĆ I TAKTYKA
Już w sobotę Albert Sosnowski (46-3-1, 28 KO) po raz drugi w karierze stanie przed szansą zdobycia mistrzostwa Europy w wadze ciężkiej. Na ringu w Hamburgu przeciwnikiem 32-letniego "Dragona" będzie obrońca pasa federacji EBU Aleksander Dimitrenko (30-1, 20 KO). Do starcia tych pięściarzy miało dojść już 4 grudnia w Schwerinie, ale rywal Polaka zemdlał w szatni na kilkadziesiąt minut przed planowanym rozpoczęciem walki i pojedynek został odwołany.
W odróżnieniu od grudniowej walki, kiedy na przygotowania Sosnowski miał zaledwie trzy tygodnie, tym razem podopieczny Fiodora Łapina mógł odbyć pełen, trzymiesięczny cykl treningowy. Rozpoczął go na obozie w Zakopanem, a następnie pod okiem swojego szkoleniowca pracował w warszawskiej sali treningowej grupy KnockOut Promotions. - Cały okres przygotowawczy przepracowałem bardzo solidnie i z treningów jestem zadowolony. Ostatni tydzień zajęć to łapanie świeżości, poprawianie szybkości i powtarzanie elementów taktycznych. Miejmy nadzieję, że wszystkie te czynniki skumulują się 26 marca, dzięki czemu wejdę na ring pewny zwycięstwa i pokażę, na co mnie stać - mówi Sosnowski.
Na oficjalnym ważeniu przed galą w Schwerinie, sędziowie techniczni przy nazwisku Polaka zanotowali 102,3 kilograma. W piątek licznik kilogramów Sosnowskiego ma zatrzymać się w podobnym miejscu. - Moja waga jest optymalna. Ważę teraz minimalnie ponad 100 kilogramów i czuję, że wpłynie to pozytywnie na moją szybkość i dynamikę. Myślę, że na oficjalnym ważeniu będzie to około 102,5 kilograma. Będzie to oznaczać, że jestem w dobrej dyspozycji i gotowy na ciężki pojedynek - zapewnia "Dragon", który w swojej karierze już raz został mistrzem Statego Kontynentu po tym, jak pod koniec 2009 roku pokonał na punkty Paolo Vidoza.
Zdobycie pasa EBU zaowocowało propozycją walki od mistrza świata federacji WBC Witalija Kliczki (42-2, 38 KO). Warszawianin przyjął ofertę i w maju 2010 roku zmierzył się z Ukraińcem na mogącym pomieścić kilkadziesiąt tysięcy widzów stadionie w Gelsenkirchen. Sosnowski podkreśla, że zwycięstwo nad Dimitrenką znów może przybliżyć go do wielkich pojedynków. - Walka z Dimitrenką jest dla mnie bardzo istotna. Od jej wyniku zależy dalszy rozwój mojej kariery. Zdobycie tytułu mistrza Europy na pewno otworzy przede mną drzwi do dużych walk ze znanymi pięściarzami. Bardzo bym sobie tego życzył, bo zdaję sobie sprawę, że z takimi pojedynkami wiąże się nie tylko sukces sportowy, ale i większe pieniądze. Jednak w tej chwili koncentruję się jedynie na sobotnim pojedynku - zaznacza Sosnowski, który do Hamburga uda się w czwartek. Dzień później spotka się z 28-letnim Dimitrenką na ceremonii ważenia.
: )
Korektę strzelcie w tych walkach Dimitrienki
Pokarz temu zesranemu przebierańcowi miejsce a w szeregu ! Niech tym razem mdleje po twoich ciosach !
"Jak donoszą zachodnie źródła, federacja WBC ostatecznie zmieniła wynik sobotniej walki o pas WBC wagi ciężkiej pomiędzy Witalijem Kliczką a Odlanierem Solisem z nokautu na nokaut techniczny (dla Kliczki), uznając, że do feralnego upadku Kubańczyka, którego konsekwencją była poważna kontuzja kolana i przerwanie pojedynku, nie doprowadziła żadna konkretna akcja ze strony Ukraińca. "
Ale Albercik wie lepiej niż WBC bo to przecież ten mega hiper wielki cios Kliczki tak zwany pół podbródkowy który razem ze Sdunkiem ćwiczył miesiącami spowodował, że Solis nie mógł kontynuować walki.
jak życzysz komuś porażki, bo Ci się jego zdanie nie podoba, to świadczy o Tobie samym. Szkoda klawiatury na Ciebie tracić.
I ja nie widzialem, zeby Solis walczyl na przetrwanie, szukal dystansu, zadawal ciosy. Ale taka taktyka jest ryzykowna, niestety.
Trochę to się mimo wszystko śmieszne wydaje, jak po reklamie pasa z mango, poważne walki o tytuły :)
ale takie czasy, miejmy nadzieję, że zleje niemca/ukraińca
pozdrawiam
SOSNA DO BOJU !!!! :)
Pokarz temu zesranemu przebierańcowi miejsce a w szeregu ! Niech tym razem mdleje po twoich ciosach !''
Nie podniecaj sie frajerze.