JUDAH LICZY NA WALKĘ Z MARQUEZEM
Na początku miesiąca Zab Judah (41-6, 28 KO) odzyskał utracony przed laty pas IBF w kategorii junior półśredniej, nokautując w siódmej rundzie groźnego Kaizera Mabuzę.
- Czuję się doskonale - oznajmił 33-letni Amerykanin. - Swój pierwszy tytuł zdobyłem w roku 2000. Teraz, 11 lat później, odzyskałem go. W międzyczasie miałem też inne pasy. Powrót na szczyt to wspaniała sprawa. To wszystko zasługa Boga. Nie mam się o co martwić. Skoro on jest po mojej stronie, to kto może być przeciwko?
Niemal cała elita dywizji junior półśredniej ma już zaplanowane najbliższe walki, wobec czego "Super" zwrócił swój wzrok na króla niższej kategorii - Juana Manuela Marqueza (52-5-1, 38 KO).
- Marquez to doskonały pięściarz - uważa Judah. - Dokonał wielkich rzeczy i bardzo go szanuję. Amir będzie walczył z Bradleyem, Devon z Matthysse, a Maidana z Moralesem. Marquez vs Judah to może być kolejna gala PPV. Uważam, że moje walki nie powinny być wyświetlane na otwartych kanałach. Mogę walczyć w PPV, taki mam cel.
A wracając do tematu, to w przypadku takiego starcia, Judah by swój nowy pasek szybko stracił.
Jesli Zab przygotowalby sie do tej walki idealnie, to bym go nie skreslal.