RAHMAN JEDNĄ Z GWIAZD PRIZEFIGHTERA?
Promotor Barry Hearn w porozumieniu z brytyjską stacją Sky Sports od jakiegoś czasu organizują cyklicznie turniej "Prizefighter". Zasady są proste - ośmiu bokserów walczy między sobą na dystansie trzech rund po trzy minuty, a przegrywający odpada. Oznacza to tyle, że zwycięzca trzech potyczek wygrywa całą zabawę i zgarnia 32 tysiące funtów w kilkadziesiąt minut, bo przerwy pomiędzy jednym pojedynkiem a drugim są bardzo krótkie. Dotąd Hearn organizowal takie zawody wyłącznie z brytyjskimi pięściarzami w rolach głównych, lecz tym razem będzie inaczej i 7 maja w Londynie zaboksują również zagraniczni zawodnicy, a wśród nich prawdopodobnie kilka gwiazd wagi ciężkiej.
Co prawda kontrakty jeszcze nie zostały podpisane, ale włodarze Sky Sports zdradzili, iż są bardzo blisko dojścia do porozumienia z tak znanymi bokserami, jak chociażby były dwukrotny mistrz wszechwag oraz pogromca samego Lennoxa Lewisa, mocno bijący Hasim Rahman (49-7-2, 40 KO). Kolejne nazwiska także robią wrażenie. Niedawny pretendent do tronu WBC Kevin Johnson (24-1-1, 10 KO), rywal Tomka Adamka sprzed czterech miesięcy, Vinny Maddalone (33-7, 24 KO), zwycięzca drugiej edycji "Prizefightera" Sam Sexton (13-2, 6 KO), a także wschodząca gwiazda ringów zawodowych, świetny Kubańczyk Mike Perez (13-0, 10 KO). Jeśli wszystko się więc uda organizatorom, kibice dostaną potężną dawkę emocji.
Ale stawiam na Sextona. Bedzie chcial pokazac, ze jeszcze jest w grze.
Wygranie Prizefighter poza odpowiednią kasą to bardzo fajna promocja, ale jednak tylko na wyspach. Gdyby Rahman wygrał to pewnie z miejsca miałby walkę o mistrzostwo z Haye (oczywiście gdyby ten dalej kontynuował karierę po walce z Klitschko).
Z podanych nazwisk według mnie faworytem byłby Rahman, który mógłby wiele z potencjalnych walk w turnieju zakończyć przed czasem.
Kevin Johnson to też faworyt, bardzo niewygodny, ze świetną defensywą, ale mimo wszystko wątpię że jego styl walki jest odpowiedni do walk, które będą trwać tylko 3 rundy...
Zadziwiająco niska wygrana te 32 tysiące funtów - raczej w takiej obsadzie powinno być co najmniej 2 razy tyle.
To prawda, można ładnie podreperować rekord znanymi nazwiskami w jeden wieczór ;) Mimo wszystko pozytywnie zaskakuje taka obsada na jednym turnieju w czasach kiedy zawodnicy z HW tak bardzo się boją o swoje rekordy.
btw, 32 tysiące funtów to ponad 52 tysiące dolarów. Dla większości tych zawodników to obecnie wcale nie tak mało jak się wydaje. Zresztą ta suma to tylko główna nagroda. Chyba nie myślicie że ktoś poświęci swój czas na przygotowania, przyjedzie promować turniej swoim nazwiskiem, przegra w pierwszej walce i wraca z pustymi rękami do domu? Kontrakty będą osobno opiewać na określone sumy.
Mam nadzieje ze kubańczyk to wygra i udowodni ze jest przyszlym mistrzem wagi ciezskiej !
Mam nadzieje ze kubańczyk to wygra i udowodni ze jest przyszlym mistrzem wagi ciezskiej !