MAYWEATHER ŻĄDA 100 MILIONÓW
- Mayweather nie chce walki z Mannym, jednak nie może powiedzieć "Nie", dlatego żąda rzeczy niemożliwych - uważa słynny promotor Bob Arum, który zdradził, że prowadził jakiś czas temu negocjacje w sprawie zorganizowania pojedynku pomiędzy Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO) a Floydem Mayweatherem (41-0, 25 KO). Problem w tym, iż Amerykanin podobno postawił cenę zaporową w postaci stu milionów dolarów.
- Prowadziliśmy rozmowy, ale Mayweather wskazał taką sumę, która oznacza po prostu, że on nie chce tej walki. Zażądał stu milionów dolarów tylko dla siebie. Kto mu przecież tyle zapłaci? - pyta zdziwiony Arum, opiekun interesów Pacquiao.
Floyd Mayweather ostatnią potyczkę stoczył w maju ubiegłego roku. Co prawda pewnie pokonał wówczas na punkty Shane'a Mosleya, lecz w drugiej rundzie przez moment znalazł się na krawędzi porażki przed czasem po bardzo mocnym prawym sierpowym rywala.
Ależ łaskawca,100 baniek i testów nie chce.I co to oznacza Twoim zdaniem?Bo dla mnie,że zwyczajnie się Paca boi.Jak myslisz inaczej to jesteś baaardzo naiwny.
A tak na poważnie to ja myślę, że Bob Arum puszcza w media kolejną bajkę, Floyd zazwyczaj milczy - jedynie mówi "będą testy, będzie walka"
wie ze wpierdol dostanie od paqmana.
Żądając 100 mil bez testów, po prostu chce się zabezpieczyć na wypadek gdyby przegrał, a prawdopodobieństwo że przegra jeżeli rzeczywiście bierze jakieś świństwa...
Ewidentnie chce się zabezpieczyć.Jednak co do drugiej części Twojego posta,o ile masz na myśli Paca,że bierze jakieś swiństwa to powiem Ci,że nawet gdyby brał to co to miałoby zmienić odnośnie walki?Pacman jest juz optymalnie silny i szybki.Nic nie jest w stanie mu pomóc.A jak dostanie czysty cios na brodę to w czym mu sterydy pomogą?Syn Predatora boi się przegranej.
pokaż mi to
a może to plotka? - za którą pewnie stoi ponownie Arum...
http://www.bokser.org/content/2010/09/02/074508/index.jsp
A tak na marginesie. Te wszystkie gadki są pewnie wyjmowane z dupy... Arum sobie gada co chce, a później wszyscy podjarani wymieniacie się "przyjemnymi" komentarzami. Poczekajcie może do momentu w którym, albo Floyd zakończy karierę, albo zdecyduje się na walkę z Mannym... i będzie to stuprocentowa wiadomość;)
A tak poza tym stronniczość, to nie jest dobra strona w przypadku piastowanego stanowiska...
otóż to...
http://www.youtube.com/watch?v=rXBIh_NDPss
pierwsze 6 sekund filmiku - wypowiedź Michael Koncza , okres przygotowawczy do walki Pacquiao vs Margarito , filmik pojawił się w październiku lub listopadzie tuż przed walką
dodatkowo luty 2011 konferencja Pacquiao vs Mosley
http://www.bokser.org/content/2011/02/13/115443/index.jsp
dokładniej : Najwięcej kontrowersji wzbudził kibic, który odnosząc się do przerwanych negocjacji z Floydem Mayweatherem Jr. (41-0, 25 KO) zapytał Pacquiao: "Czy zdecydujesz się na testy antydopingowe, by oczyścić sie z podejrzeń?". Widownia wygwizdała ciekawskiego, ale "Pacman" odpowiedział:
- Musicie uwierzyć, że moje umiejętności są całkowicie naturalne. Jestem silny, to kwestia genów. Niczego nie biorę, jestem całkowicie naturalny - zapewnił Manny.
Skoro Haye i Kliczko dostaną po 40 mln dolarów, to co dopiero dwaj mistrzowie P4P.
Czego obowiązkową obronę?
(a tak poza tym, to twierdzenie czy pytanie?)
dla mnie te 100 milionów może być bardzo realne. Pamiętają przecież wszyscy, że De La Hoya za walkę z Floydem wziął prawie 50 milionów a był już lekko zardzewiały, więc czemu niby za największą walkę w historii miałby nie wziąść tych 100 milionów?
kurwa,nie wiem...
gadać to oni sobie mogą i Arum i Pchła.Liczy się to co na papierze...