KLICZKO: TO BYŁ NOKAUT, A KONTUZJA JEST PROBLEMEM SOLISA
Mistrz WBC w wadze ciężkiej, Witalij Kliczko (42-2, 39 KO), po raz kolejny odniósł się do zakończonej w niezwykłych okolicznościach potyczki z Odlanierem Solisem (17-1, 12 KO). 39-letni Ukrainiec wierzy, że to jego cios zakończył pojedynek, a kontuzja, której Kubańczyk prawdopodobnie nabawił się podczas próby wycofania lub w trakcie upadku, jest problemem pretendenta.
- Z mojej perspektywy, a przecież widziałem to wszystko z naprawdę bliskiej odległości i dodatkowo wielokrotnie wracałem do taśmy z nagraniem, jest tylko jedna właściwa odpowiedź. To mój cios zakończył tę walkę - oświadczył Kliczko. - To był pół-podbródkowy-pół-serpowy. Przygotowałem tę akcję i czułem, że trafiłem naprawdę mocno. Solis był znokautowany, a wszystko to, co wydarzyło się później jest już jego problemem. Przepraszam, że pojedynek był tak krótki. Obiecuję, że w następnej walce nie będę zadawał ciosów przez pierwsze trzy rundy i dopiero potem poszukam zakończenia. Solis nie powinien uciekać się do wymówek, przegrał przez nokaut.
Dla mnie jest świetnym mistrzem.
Zbyt dużo zmian w wypowiedziach Kliczki, wiem jak jest kłamstwa się nie pamięta tylko prawdę ,a nigdy wymyslonej histori na poczekaniu ,dlatego 4 raz ją zmienia nie pamieta swoich poprzednich kłamst, śmieszny facet traci cały szacunek jaki miał takimi bzdurami.
Trudno utrzymać nogi w ryzach kiedy mózg wysyła do nich niedorzeczne impuls elektryczne.
więc nie wiem, skąd u ciebie opinia, że kliczko zmienia zdanie, i kłamie...
imo cios miał wpływ na solisa/walkę, tego nie da się przykryć nawet najbzdurniejszymi tekstami ohnera.
@endriu- o wszystkich tak ciepło się wyrażasz? naprawdę kliczko możesz nazywać "ukraińską świnią"?...
Dobre :D
Prawda jest inna panie Drewniak: jesteś gościem bez krzty honoru i przyzwoitości. Sprawiasz wrażenie grzecznego i kulturalnego, ale wychodzi z ciebie w takich sytuacjach zwykły burak. Być może (niestety) przejdziesz do grona sławnych pięściarzy, ale kto będzie chętnie wspominać twoje walki, kto będzie do nich wracał, oglądał z wypiekami na twarzy? Chyba tylko masochiści. Zabiłeś drewniaku boks, z wagi ciężkiej stworzyłeś swój prywatny biznes, jesteś tak naprawdę zakałą tego sportu. Michalczewski bardzo trafnie ujął w sobotni wieczór to co ze swoją siostrą zrobiłyście z HW: przenieśliście z boksu amatorskiego asekuracyjny, nudny i "bezpieczny" styl walki powodując że nie da się tego oglądać. Jedno w tej waszej całej historii jest pozytywne: ty odejdziesz już niedługo, a twoja siostrzyczka długo na szczycie już się nie utrzyma. Dni w których odejdziecie będą dla HW zbawieniem.
czolwieku czyzbys tez wtopil kase na Solisie. Postaw sie troche na miejscu Kliczki ciagle go pytaja o to samo co on ma odpowiadac moze ma przeprosic Solisa. Zadal cios kontre do ktorej sie ustawial pol rundy i Solis padl. Potem wykonal jakis taniec ktory prawdopodobnie nie mial nic wspolnego z kontuzja bo pozniej stal normalnie. Z tym ze nieda sie tego ogladac tez sie nie zgodze liczby mowia co innego jakas wszyscy czekaja na pojedynki kliczko - Adamek, Kliczko -Haye itp. Sa prawdziwi profesjonalisci ktorzy na maksa wykorzystuja szanse w swoim zyciu. A tym brakiem kultury wlacz sobie wypowiedz Lewisa po walce z Kliczko zobaczysz hamstwo i buractwo tak dosatal w czape ze ledwo mowil ale pierniczyl ze Kilczko nawet bnim nie wstrzasnal. A jezeli Ty nie widziales ruchy glowy po ciosie Kliczko to trudno z Toba dyskotowac.
Trudno jest mi ocenic czy byl nokdaun,czy nie,ale to co pod koniec walki wyczynial Vitek i co mowi teraz to zwykla podlosc
Solis moze chyba przedwstawic diagnoze lekarska potwierdzajaca kontuzje,Ukrainiec nadal sugeruje ze Odlanier klamie,naprawde bardzo nieladnie
Pół podbródkowo pół sierpowy wzmocniony spojrzeniem voodoo mega-hiper cios.
Cud że Solis to w ogóle przeżył. Dobrze, że miał wzmocniony żelbetonem kark, bo inaczej na pewno urwało by mu głowę po takiej petardzie. Jednak wstrząsy poszły po całym ciele niszcząc stawy w kolanach, a tych Solis już nie miał wzmocnionych.
Vitek, jesteś wielki. Tak wielki, że siłę swojego ciosu zauważasz dopiero 2 dni po walce, bo na ringu sam nie wierzyłeś że ktokolwiek może po tym ciosie upaść.
"Panie Kliczko, daj pan spokój. Ja wiem, że sporo ludzi się nabierze na ten żałosny cyrk, bo nabiera się na wasz cyrk od lat, ale są granice przyzwoitości i zdrowego rozsądku."
Gratuluje wyboru "punktu docelowego". Z pewnością Pan Kliczko z samego rana, po śniadanku siada przed kompem, wlącza bokser.org i czyta co tez polscy internauci na Jego temat piszą.
"Zabiłeś drewniaku boks, z wagi ciężkiej stworzyłeś swój prywatny biznes, jesteś tak naprawdę zakałą tego sportu. Michalczewski bardzo trafnie ujął w sobotni wieczór to co ze swoją siostrą zrobiłyście z HW: przenieśliście z boksu amatorskiego asekuracyjny, nudny i "bezpieczny" styl walki powodując że nie da się tego oglądać."
Prywatny biznes? No jeśli dominacje w HW nazwać w ten sposób to masz racje. Bo nie pamiętam walki Witka, którą wygrałby kontrowersyjna decyzja sędziów (czyt. "wydrukowana"). Asekuracyjny i nudny styl? A na czym polega boks i jakikolwiek sport walki? Na tym aby pokonać przeciwnika i nie ucierpieć przy tym. Jeśli jego nudny styl jest skuteczny i nikt poza Lennoxem nie przeciwstawił się mu jeszcze skutecznie (choć i nt. Lennoxa moznaby polemizować, kontuzji w walce z Byrdem nie biorę pod uwagę) to w czym problem? Chyba w całej reszcie HW, która nie potrafi wygrać z "siostrami" Kliczko. Gratuluje tez autorytetu niezmiernie inteligentnego i elokwentnego Darka M. i gloryfikowania Jego opinii. Nie czarujmy się, przepity umysł tego niegdyś naprawdę dobrego pięściarza nie funkcjonuje teraz zbyt dobrze. Polecam słuchać pana Kosedowskiego. Jedynego realistycznego, bezstronnego i w pełni profesjonalnego pośród komentujących (np pierwsza walka Cieślak-Snarski i szczere odczucia Pana Kosedowskiego po ogłoszeniu werdyktu - całkowita przeciwwaga do stronniczości pary Kostyra/Kulej)
"Dni w których odejdziecie będą dla HW zbawieniem."
Nie da się ukryć, ze zrobi się ciekawiej bo... będzie wyrównany poziom. Znów pooglądamy piorących się po mordach ciężkich. Kliczkowie ze swym stylem nie pozwalali się rozwinąć żadnemu przeciwnikowi. Tu będą jatki i to dobrze dla oka. Oby tylko fizycznie Ci ciężcy prezentowali się jak sportowcy bo opasłe tuczniki typu Solis, Arreola czy Peter wizualnie się kompromitują jako "sportowcy".
ZAZNACZAM, ZE NIE JESTEM PSYCHOFANEM BRACI KLICZKO, CHOĆ PERFEKCYJNA TECHNIKA WŁADIMIRA PODOBA MI SIĘ BARDZO. PISZE TO BO POSTY TAKIE JAK TWÓJ SA ŚMIESZNE. ZERO JAKIEJKOLWIEK MERYTORYKI ANI LOGIKI. WEJDŹ KOLEGO NA RING, ZAŁÓŻ RĘKAWICE I ZNOKAUTUJ WITALIJA CIOSEM, BO POSTEM TEGO NIE ZROBISZ :)
Powinien przeprosci za to ze insynuowal po walce ze to nie byla kontuzja,tylko efekt jego dziwnych ciosow w polaczeniu ze strachem rywala
W ogóle nie umie się bić na pokaz dla tzw. kibiców.
Jak obrywa od przeciwnika, to na złość wszystkim nie pada, tylko dalej wali, jak wieśniak na weselu.
I co najgorsze, ma już prawie 40-stkę na karku, a nikt mu nie może nawet w przybliżeniu zagrozić.
Powinni mu odebrać mistrzostwo głosami Endriu, Maryny, Cezara, Klawicymbała, Kostromy i innych znawców.
W ogóle nie umie się bić na pokaz dla tzw. kibiców.
Jak obrywa od przeciwnika, to na złość wszystkim nie pada, tylko dalej wali, jak wieśniak na weselu.
I co najgorsze, ma już prawie 40-stkę na karku, a nikt mu nie może nawet w przybliżeniu zagrozić.
Powinni mu odebrać mistrzostwo głosami Endriu, Maryny, Cezara, Klawicymbała, Kostromy i innych znawców.
Przecież to go kompromituje jako mistrza.
Ciekawe tylko ilu z tych "znawców" wyczuje i zrozumie ironię i sarkazm Twojej wypowiedzi...
Powiedz, że żartujesz i nie wiesz że to zabieg czysto estetyczny.
"Prywatny biznes?"
Tak, prywatny biznes i skandaliczne ustawianie królewskiej kategorii, bo czym są deklaracje że nigdy z bratem nie będzie walczyć bo obiecali to mamie, a tak naprawdę chodziło o to żeby stworzyć rodzinny interes, a czym są kontrakty narzucające przeciwnikom obowiązek walki rewanżowej, a potem jeszcze z bratem? Przecież to parodia i cyrk na kółkach! Oczywiście, gdyby nie słabość obecnych federacji, to by siostry nie mogły się tak wiercić jak kury na grzędzie, ale to że federacje są do bani wcale nie tłumaczy Kliczków.
"...inteligentnego i elokwentnego Darka M. i gloryfikowania Jego opinii. Nie czarujmy się, przepity umysł tego niegdyś naprawdę dobrego pięściarza nie funkcjonuje teraz zbyt dobrze. Polecam słuchać pana Kosedowskiego."
Pomijając żenujące argumenty dot. Michalczewskiego (logicznie z nich można wywodzić, że każdy kto ma takie zdanie jak on, ma przepity umysł nie funkcjonujący zbyt dobrze), to chyba nie słuchałeś Kosedowskiego, który akurat mówił to co Michalczewski, tylko mniej dosadnie - starał się nie zaogniać sytuacji.
"ZAZNACZAM, ZE NIE JESTEM PSYCHOFANEM BRACI KLICZKO, CHOĆ PERFEKCYJNA TECHNIKA WŁADIMIRA PODOBA MI SIĘ BARDZO. PISZE TO BO POSTY TAKIE JAK TWÓJ SA ŚMIESZNE. ZERO JAKIEJKOLWIEK MERYTORYKI ANI LOGIKI. WEJDŹ KOLEGO NA RING, ZAŁÓŻ RĘKAWICE I ZNOKAUTUJ WITALIJA CIOSEM, BO POSTEM TEGO NIE ZROBISZ :)"
Nie wiem czy jesteś psychofanem, ale z logiką twoje wywody nie mają nic wspólnego. Jeśli natomiast nie widzisz merytorycznych argumentów dot. jawnie sprzecznych ze sobą zachowań Kliczki na ringu i dwa dni po walce, to wybacz - dalsza rozmowa jest bezcelowa.
Przecież jak on mógł tak ładować mu przez 12 rund prawy prosty i nie znokałtować tylko wysłać do szpitala.
To potwierdza że Kliczko jest chamem.
Bo znęcał się nad bezbronnym rywalem, chciał go upokorzyć przed milionami widzów zamiast po ludzku znokałtować w pierwszych rundach.
Ygnac Vitali nie znokatował Brigsa bo mu go napewno żal było , a po walce mieli iśc na wódke i jak to miał go jeszcze nokałtować przecież jak by upadl to kolana miałby zepsute to jak by miał przyjśc na impreze a Vitali potrafi połowicznymi ciosami zrywać wiązania oj potrafi .
W końcu Vitali jednak spękał przed Lennoxem i rozdrapał sobie oczko w przerwie udając kontuzje. Lennox też się ucieszył bo już miał również dosyć i myślał jak tu spieprzyć z ringu.
To potwierdza że jest także bezczelny.
Copyright by Ygnac
A więc mówię "że żartujesz" - dziwi mnie że i ty nie widzisz w tym tego co chciałem powiedzieć
"tak naprawdę chodziło o to żeby stworzyć rodzinny interes"
Nie, no stary - naprawdę, teraz to juz brzmisz jak Ziobro. W PiS zrobiłbyś karierę :)
"Pomijając żenujące argumenty dot. Michalczewskiego (logicznie z nich można wywodzić, że każdy kto ma takie zdanie jak on, ma przepity umysł nie funkcjonujący zbyt dobrze), to chyba nie słuchałeś Kosedowskiego, który akurat mówił to co Michalczewski, tylko mniej dosadnie - starał się nie zaogniać sytuacji."
W tym przypadku chodzi mi o Michalczewskiego w całości, niekoniecznie z całego sobotniego wieczoru. Michalczewskiego z kompleksem Gołoty a teraz Adamka (czyt. brak wzbudzania emocji porównywalnych z nimi pomimo długoletniej passy mistrzowskiej). Michalczewskiego, którego wstydem jest wciskanie do studia i komentowanie wespół z nim wydarzeń. Bo zakrawa to (głównie forma wypowiedzi) na rozmowę, sorry, z żulem z pod monopolu... A swoją logikę tłumacz na swoją modłę :)
Niestety doszlo do tej walki,Vitek robil bardzo duzo zeby przewrocic Shannona ale braklo mu odwagi zeby dokonczyc polprzytomnego przeciwnika
W 11 rundzie dostal kontrujacego lewego sierpa i momentalnie odpuscil,chociaz cios nie wydawal sie mocny
Ps.Pomojemu to wszystkie ciosy Vitka wygladaja jak pol-podbrodkowe,pol-sierpowe,cwierc-proste...
Solis miał pecha, że przegrał nie na skutek uczciwego nokautu, jaki by nieuchronnie z czasem nastąpił, ale skutkiem kontuzji odniesionej jednocześnie z otrzymaniem chyba nie nokautującego ciosu Kliczki (choć tylko sam Solis wie, jak bardzo go odczuł albo nie odczuł).
Dziwi mnie tylko, że i on i jego narożnik, zgodzili się na wyliczenie zawodnika, zamiast pełną piersią krzyczeć o kontuzji. Gdy McCline'owi przytrafiło się coś podobnego w walce z Wałujewem, nikt nie miał żadnej wątpliwości, że chodzi o kontuzję. Proponuję obejrzeć wideo.
Owszem, nie było by źle, gdyby Witalij dał Solisowi rewanż. Ja mimo wszystko nie skreślam Solisa, śmieszy mnie tylko bezsilna złość i rozczarowanie ślepych jego entuzjastów, które manifestuje się pluciem na Kliczkę i próbami deprecjonowania jego sportowej klasy.
Jak się już nie da inaczej - to chociaż to, że Kliczko jest "nudny". Mnie on wcale nie nudzi, z ciekawością obserwuję jak rozkłada na czynniki pierwsze wszystkich tych, którzy mieli pomysł na walkę z nim
Nawet jeśli był to pechowy przypadek to niestety przez to też się przegrywa np. w skokach gdy się wypnie narta czy w biegach gdy ktoś się potknie przez to się przegrywa.
Taki półsierp-półhak był najgroźniejszym ciosem młodego Oscara DLH!
I dlaczego od razu nie protestował, że doznał kontuzji? Wyglądał na z lekka oszołomionego tym, co się stało i nie zdradzał chęci walki.
Jak już powiedziałem, nie skreślam Solisa i uważam, że było by dobrze, gdyby dostał możliwość rewanżu. Dlatego u mnie nie ma do niego żadnej nienawiści.
Niechęć do Solisa u wielu osób została, jak myślę, sprowokowana bardzo buńczucznymi zapowiedziami jego obozu, co to on nie zrobi z Kliczką. Moim zdaniem to nie jest wina Solisa, ale jego szemranego menadżera.
Co do samej kontuzji winny jest sztab Solisa, z takim urazem nie idzie się na walkę o pas.
Był to pierwszy przeciwnik Vitka który miał jakiś pomysł na walkę....
Dalej mogło być bardzo ciekawie szczególnie jeśli Solis by się nie zmachał za szybko...No ale po pierwszej rundzie to nie za dużo można powiedzieć - szkoda że tak to się skończyło :((((((
Po ostatnich 4 pojedynkach Vita nadal trudno jest cos powiedziec o jego obecnej formie,szkoda bo zanosi sie ze to Adamek bedzie kolejnym rywalem starszego Kliczko
Druga sprawa to zachowanie Vitka zaraz po walce.Niedopuszczalne,szczegolnie u kogos z tytulem doktora i wizerunkiem gentelmena.Vitek pokazal poraz ktorys swoja brzydka twarz,ktora wychodzi z niego w sytuacjach kiedy cos idzie nie po jego mysli
Czy był taki nieśmiały i nie chciał przerywać sędziemu?
Czy może jednak ten cios Wita w skroń go oszołomił?
Ja mam pewną nadzieję związaną z tym co się wydarzyło. Pal licho Kliczków, ich era niedługo się skończy, ale chodzi o Solisa. Może ta cała historia wstrząśnie nim i da do myślenia. Może po niej faktycznie się pozbiera i tak jak zapowiada, wróci silniejszy. Może zacznie dbać o formę i wagę, oraz o to co i jak je. Może... Bo jeśli tak będzie, to mamy znakomitego pięściarza z niezwykłymi umiejętnościami i możliwościami.
Chyba nic w jego dotychczasowej karierze nie przysporzyło mu tylu niechętnych jak ta krótka walka. Ale tak to jest jak się kręci.
Lepiej by się zamknął.
Ale pamiętajcie, że Kliczko TEAM musi trzymać sie tej wersji bo dopuszczenie wariantu z kontuzją stawia pod znakiem zapytania werdykt, całą walkę a może i wypłatę kasy. Przecież to się rzuca w oczy jednoznacznie.
Ale oczywiście wielu widziało tam o dziwo cios hehehehe
Vitek wbrew pozorom to nie drewniany kloc, tylko dość nietypowo giętki i niewygodny przeciwnik.
Solis się wywrócił po ciosie Kliczki. Po kontakcie z przeciwnikiem.
Zauważcie, że nie piszę "na skutek ciosu", ale "po ciosie".
A w ogóle bokserom powinno się też dodawać/odejmować punkty za styl. Jak w skokach narciarskich.
Albo sodowka tak ci odjebala, albo swiadomie opowiadasz te farmazony.
Hehehe, to nawet niegłupie. Przynajmniej nie mielibyśmy "championów" w rodzaju Ruiza :-D
kamiltbg - hmmm... myślisz, że tak samo Kliczko załatwił Solisa, czyli siłą nienawiści zablokował przepływ impulsów elektrycznych? Wszak rzekomo podłączył do prądu Solisa hehehehe
Pytam bo ja twierdzę, że nie było żadnego KO, pezgladałem nagrania z walki żadnego kabla, którym mógłby podłączyć Solisa do prądu w ringu ani w narozniku nie widziałem.
No Ale widzę, że mozna inaczej podłaćzyć do prądu i cyba SOlis o tym nie wiedział przygotowując się do walki!
Nie wiem czy kogoś bawi Twoja błazenada.Mnie nie.Na temat walki juz wszystko zostało napisane.Chodzi tylko i wyłącznie o pierdolenie farmazonów i to tanich,przez Witalija,który słowem zaprzecza własnym czynom.Robi z siebie przy tym skończonego idiotę oraz próbuje zrobić idiotów z nas,kibiców.Stracił na pewno wielu kibiców.
najpoertw byl ejden cios na skron, potem dwa ciosy
a teraz jakis typ pisze ze byly 3 ciosy i juz 2 pierwsze zamroczyly kubanczyka %-) %-) %-)
Ja nie lubię Manchesteru United to go nie oglądam. Wy nie lubicie Kliczków też nie oglądajcie.
Prawda!!
"A ja powracam do tego samego: dlaczego Solis od razu nie krzyczał o kontuzji, tylko pozwolił się wyliczyć?
Czy był taki nieśmiały i nie chciał przerywać sędziemu?
Czy może jednak ten cios Wita w skroń go oszołomił? "
Dokładnie.
Gdyby to nie był nokaut to by protestował w ringu, a nie usiadł i użalał się nad sobą. !!
A przeciwko czemu miał protestować?
Tak sobie tłumacz...
aha rozumiem ze wtedy sedzia zmienil by zdanie ;] puknij sie w glowke