EKSPRESOWY RIGONDEAUX
Po trochę bezbarwnym występiew listopadzie, dziś Guillermo Rigondeaux (8-0, 6 KO) znów pokazał klasę i niezwykłe umiejętności - jak na dwukrotnego mistrza olimpijskiego zresztą przystało. Kubańczyk wybrał się na teren rywala do Dublina i już w pierwszej rundzie zastopował niezwyciężonego dotąd Willie Caseya (11-1, 7 KO).
Irlandczyk zaraz po gongu rzucił się na Rigondeaux, ale po kombinacji lewy na dół-lewy na górę zapoznał się w połowie starcia z deskami. Kubańczyk chwilę później poprawił taką samą akcją i pretendent był liczony po raz drugi, tym razem wydając się już być poważnie zranionym. Krew poczuł Guillermo, teraz to on rzucił się na rywala i pół minuty przed gongiem kończącym pierwszą odsłonę po raz trzeci rzucił oponenta na deski, a sędzia przerwał walkę i ogłosił jego zwycięstwo. Tym samym Rigondeaux po raz pierwszy obronił tytuł mistrza świata federacji WBA kategorii super koguciej w wersji tymczasowej.