ROY W MAJU W WADZE CRUISER?

Niektóre media za oceanem podają, że legendarny za życia Roy Jones Jr (54-7, 40 KO) prawdopodobnie powróci między liny w drugiej połowie maja. Na chwilę obecną nie podano żadnych szczegułów na temat miejsca pojedynku bądź nazwiska rywala, natomiast wiadomo, iż jeśli rzeczywiście Amerykanin zdecyduje się na taki krok, wystąpi w limicie kategorii cruiser, czy też jak kto woli junior ciężkiej.

Jones ostatnią walkę stoczył w kwietniu ubiegłego roku, kiedy przegrał na punkty z Bernardem Hopkinsem. Miał powrócić w październiku przeciwko Danny'emu Santiago, ale kontuzja dłoni zmusiła go do wycofania się z tego pomysłu. Roy przegrał w ostatnich siedmiu latach aż sześć z jedenastu ostatnich potyczek, w tym trzykrotnie przed czasem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kazan
Data: 18-03-2011 08:29:28 
"Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść...." Problem w tym, ze Roy nie wie. A szkoda, bo traci szacunek, który kiedyś tak ciężko wypracował.
 Autor komentarza: augustus
Data: 18-03-2011 08:31:24 
Ale generalnie jeszcze żyje z tego co wiem :)
 Autor komentarza: biggeorge
Data: 18-03-2011 08:36:31 
Szkoda tego Roya, nie powinien już walczyć w żadnej kategorii wagowej, może ewentualnie z naszym Andrew i byłaby to ostatnia pożegnalna walka dla jednego i drugiego.
 Autor komentarza: ravigoter
Data: 18-03-2011 08:36:51 
Serce się kraje.
 Autor komentarza: Martin
Data: 18-03-2011 08:40:05 
Gdyby Roy potrafił przestawić swój styl walki, dzisiaj nikt by tutaj jego powrotu w ten sposób nie komentował. George Foreman walczył do 48 roku życia w "najgorszej" kategorii wagowej, i to po strasznie długiej przerwie. Powrócił jednak jako król obrony i boksu technicznego, chociaż wcześniej był twardo idącym do ataku "cepiarzem". Roy gdyby zaczął trzymać rękawice wysoko, a resztki swojego talentu wykorzystywać do technicznego ataku, nie przegrałby tylu z ostatnich walk. On jednak cały czas chce być starym, "pajacującym" w ringu Royem, który bronił się odchylaniem, i z każdego widowiska robił wielkie szoł. Takim Royem, za którego go wszyscy kochamy.
 Autor komentarza: orion2012
Data: 18-03-2011 09:29:52 
Roy kończ już z tym boksowaniem i wstydu oszczędź
 Autor komentarza: Szopen
Data: 18-03-2011 09:31:18 
"Na chwilę obecną nie podano żadnych szczegułów..."

Nieczęsto się czepiam błędów ale taki byk ortograficzny wypada poprawić...
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 18-03-2011 09:48:45 
najlepszy bokser wszechczasów...
 Autor komentarza: tysiok
Data: 18-03-2011 10:09:13 
Autor komentarza: Martin Data: 18-03-2011 08:40:05
Gdyby Roy potrafił przestawić swój styl walki, dzisiaj nikt by tutaj jego powrotu w ten sposób nie komentował. George Foreman walczył do 48 roku życia w "najgorszej" kategorii wagowej, i to po strasznie długiej przerwie. Powrócił jednak jako król obrony i boksu technicznego, chociaż wcześniej był twardo idącym do ataku "cepiarzem". Roy gdyby zaczął trzymać rękawice wysoko, a resztki swojego talentu wykorzystywać do technicznego ataku, nie przegrałby tylu z ostatnich walk. On jednak cały czas chce być starym, "pajacującym" w ringu Royem, który bronił się odchylaniem, i z każdego widowiska robił wielkie szoł. Takim Royem, za którego go wszyscy kochamy.
------------------------------------
Zgadzam się w 100 %
Ciekaw jestem czy w nastepnej walce spróbuje ten styl zmienić .
Skoro już musimy go znowu oglądać to najchętniej zobaczyłbym walke z Cunningham'em.
 Autor komentarza: Marek1985
Data: 18-03-2011 10:12:50 
Szkoda że żyjąca legenda boksu tak się rozdrabnia.Myślę że dogodnym dla niego momentem było zwycięstwo z Ruizem i tym samym zdobycie Mistrza Świata WBA w Ciężkiej.Nie wiem co on chce jeszcze osiągnąć skoro dostał łomot w ostatnich walkach i to raczej w kiepskim stylu.Cień dawnego wybitnego zawodnika.Do dzisiaj uwielbiam oglądać kompilacje jego nokautów i ringowych zachowań którymi tak ośmieszał swoich oponentów.Wydaje mi sie że powinien zrobić jakąś pożegnalną walkę i finito.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 18-03-2011 10:14:26 
Szkoda Roja!
 Autor komentarza: TommyMorrison
Data: 18-03-2011 10:44:52 
Typowy przykład jak wielki sportowiec, legenda, potrafi rozmieniać na drobne swoją sławę, szkoda Roya. Widać że nie zależy mu już na niczym tylko na "odcinaniu kuponów". Nie wiem czy Roy znajduje się w jakiejś ciężkiej sytuacji finansowej czy po prostu nie może do niego dotrzeć że jego czas już przeminął bezpowrotnie?

PS: "Na chwilę obecną nie podano żadnych szczegułów"

SZCZEGÓŁY pisze się przez "Ó" redakcjo :)
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 18-03-2011 11:39:13 
"...że legendarny za życia Roy Jones Jr ..."

Skoro ma wrócić na ring to chyba jeszcze żyje! :D
 Autor komentarza: Martin
Data: 18-03-2011 12:55:45 
Gdyby nie żył to nikt nie pisałby "legendarny za życia". Legendarny to określenie najczęściej kogoś, kto czymś się wyróżniał, ale obecnie nie żyje. "Żywa legenda" czy "Legendarny za życia" to określenie osób docenionych jeszcze za swego żywota. "Żywe legendy", które były "legendarne już za życia" to np. M.Jordan, A.Małysz, Jan Paweł II itd.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 18-03-2011 13:09:34 
Martin z tą legendarnością Małysza to bym nie przesadzał bo skoki na świecie nie porywają tłumów i są popularne tylko w Europie a i to nie wszędzie. Nie kwestionuję tego że Małysz nie jest w swojej dziedzinie wielkim sportowcem ale robienie z niego Boga sportu jest trochę na wyrost bo są nawet w Polsce w innych dyscyplinach wybitni sportowcy tylko nie tak medialni. Może trochę przesadzam z tą krytyką Małysza ponieważ wyjątkowo nie cierpię skoków narciarskich i ogólnie sportów zimowych no może po za hokejem na lodzie którego jestem niedzielnym kibicem. Co do Roya to uwielbiam tego boksera on na prawdę zasługuje na miano jednego z najlepszych w tej dyscyplinie sportu, ale teraz bardzo chciałbym żeby każda najbliższa jego walka była zarazem ostatnią. Szkoda Roya zdrowia a i po co ma niszczyć do końca swoją legendę ten chyba jednak najlepszy półciężki w historii.
 Autor komentarza: TommyMorrison
Data: 18-03-2011 13:18:11 
@Kronk

Tym bardziej należy docenić klasę Małysza że z mało popularnej dyscypliny w świecie (ja akurat zawsze ją lubiłem) wybił się tak że wszyscy Polscy sportowcy mogą mu do pięt nie dorastają popularnością.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 18-03-2011 13:31:07 
No niby masz rację Tommy ale to nie jest pozytywne zjawisko że jak myślisz sport w Polsce to mówisz Małysz bo są dyscypliny w których mamy świetnych zawodników którzy też ciężko pracują a wcale się o nich nie mówi. Po za tym dziwię się ludziom co oni widzą w tych skokach ten sport nie ma tego magnetyzmu dla mnie czegoś mu brakuje nie wiem może akurat w tym wypadku jestem mało obiektywny ponieważ mam wyjątkową awersję do skoków czy biegów narciarskich gdzie dominuje panna Kowalczyk. Sporty letnie to jest dla mnie to, ale jak to się mówi każdy lubi co innego i każdy ma swoje zdanie które trzeba uszanować. Pozdrawiam!
 Autor komentarza: TommyMorrison
Data: 18-03-2011 13:42:27 
@Kronk

No dokładnie, zależy co kto lubi, dlatego nawet nigdy nie krytykowałem fanów łyżwiarstwa figurowego, skoro się im to badziewie (dla mnie) podoba?
 Autor komentarza: Gala
Data: 18-03-2011 14:01:27 
hehehe zobaczycie ten pan jeszcze będzie jeździł na wózku jak tak dalej pójdzie, ale jak to się mówi kto bogatemu zabroni:)
 Autor komentarza: Dominic
Data: 18-03-2011 14:59:50 
Roy kończ waść !!
Jest fenomenem jeżeli chodzi o boks,ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść !!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.