LEWIS: WITALIJ JEST NIESAMOWITY!
Przebywający na sportowej emeryturze Lennox Lewis jest ostatnim, który pokonał obecnego mistrza WBC w wadze ciężkiej - Witalija Kliczko (41-2, 38 KO). "The Lion" zawiesił rękawice na kołku w wieku 37 lat. W swym ostatnim występie Brytyjczyk zastopował "Dr. Ironfista" w szóstym starciu. Powodem przerwania walki było groźne rozcięcie przy oku Ukraińca. W chwili przerwania Kliczko prowadził u wszystkich sędziów i zwłaszcza w początkowej fazie pojedynku sprawiał Lewisowi ogromne problemy.
- Witalij to jeden z najtwardszych zawodników z jakimi przyszło mi się zmierzyć - wyznał Lennox. - Przystosowanie się do jego wzrostu i zasięgu było dla mnie wielkim wyzwaniem. W walce z Solisem będzie miał wszystkie atuty.
- Jego wielki powrót do boksu i odzyskanie tytułu to niesamowite osiągnięcia. Kontynuowanie kariery w tym wieku i kolejne zwycięstwa nad groźnymi pretendentami są czymś niezwykłym - twierdzi ostatni wielki mistrz "królewskiej" kategorii. Lewis nie skreśla jednak Odlaniera Solisa (17-0, 12 KO), który już za kilka dni będzie miał szansę odebrać Witalijowi tytuł WBC.
Lennox jest przekonany, że starszy z braci Kliczko kontyuuje karierę w oczekiwaniu na naprawdę wielki pojedynek - taki jak "The Lion" w 2002 roku stoczył z Mikem Tysonem.
- Witalij nie ma na koncie naprawdę wielkiej walki. Ja biłem się z Tysonem, on wciąż czeka na swój wielki dzień - uważa 45-letni Brytyjczyk. - Ma nadzieję, że przypadnie mu chwała po zwycięskim pojedynku z kimś jego klasy.
Lennox miał szczęscie że przez tą kontuzje łuku brwiowego Witek nie mógł kontynuować walki .
Bo na punkty prowadził - Witek.
Brytyjczyk powinien mu dać rewanż,ale bał się i wolał uciec w pizde i skończyć kariere !
Moim zdaniem taka jest prawda, ale też nie odmawiam chwały Lewis-owi tego czego dokonał !
Nie wiem czy Vitek jest niedoceniany przez wielu użytkowników, raczej tylko przez niewielu. Ja doceniam go i obecnie jest on najlepszym ciężkim, ma mocną szczękę, cios, warunki fizycznę, kondycję.jest ringowym cwaniakiem i wojownikiem, ma serce do walki co pokazał z Lennoxem. Atakuje i walczy ciekawiej niż Władek, nie używa tylko lewego prostego, często zadaje ciosy z prawej ręki i sierpy (czasami podbródkowe, np w walce z Arreolą).
Co do Lennoxa, to on był niesamowity, że wygrał z Vitkiem i stawił mu taki opór pomimo, że był na schyłku kariery. Lennox w swoim prime zdeklasowałby i znokautowałby (najprawodpodobniej) Vitka w prime.
Co do walki z LL Tysonem, to Tysonowi wisiała ta walka, jak wiele innych i pewnie znów nie przykładał się do treningów. Ah ten Mike, gdyby miał dyscyplinę Kliczków to byłby lepszy niż sam Ali!
a walke jaka dali to dla mnie nr 1 w HWD 00-10
Lennoxa uwazam za jednego z najleprzych ciezkich wszechczasow ale z deklasacja to przesadziles
Ale chwała Ci za to, że nawet spasiony juz past time, zastopowałeś Kliczkę.
Bredzenie, że nie wygrałeś, bo do momentu kontuzji Kliczko prowadził na punkty bawi mnie tylko. Rozcięcia łuku brwiowego i policzka nie wzięły się u Vitka od uderzeń głową
oby walka potrwala przynajmiej 6 rund
Data: 17-03-2011 00:40:17
Gdyby go nie poddali w tej walce to nie bardzo byłoby już co zszywać i tak wyglądał jak potwór Frankensteina.
- Lennox miał 38 lat i ważył najwięcej w karierze
- Witalij miał 32 lata i był w swoim prime
Lennox wygrał przez rozcięcie i nie ma co gdybać, a jeśli już gdybamy, to Witalij nie dotrwałby w tym stanie do końca.
Inna sprawa, że o ile Lennox to bez wątpienia najlepszy ciężki ostatniej dekady XX wieku (a moim zdaniem i wszechczasów), to Witalij był prawdopodobnie najlepszym ciężkim pierwszej dekady XXI wieku (do roku 2010), choć szkoda, że miał tak długą przerwę. Obecnie za lepszego uważam Władymira, pewnie też Haya i być może Solisa, co zresztą wkrótce się okaże.
Jeśli chodzi o Tysona, to prawda, że był pastprime, ale przecież Lewis też miał 37 lat i była to jego przedostatnia walka!
zgoda ale zapomnial dodac ze na tym etapie kariery jakim wtedy byl lennox i tym wieku to rzeczywiscie jeden z najmocniejszych zawodnikow dla niego
ale to sa przypadki marginalne a witalij tez nie ma jednego mocnego tylko poprzez kumulacje,adamek tez przez serie kladl na deski
Witalij to już 40 letni pan! i wcale bym się nie zdziwił gdyby z Solisem miał ciężką przeprawę. Ale czy Solis to ten wielki pięsciaż na jakiego niby czeka Kliczko? oj chyba nie, bo takiego teraz nie ma i szybko nie będzie. Jak Władek rozbije Pampersa Davidka to będą wszystkie pasy hw u Kliczków i Witia chyba skończy z boksem no bo jest już stary i wolny, a za wszelką cenę kontynuować karierę narażając się na kontuzje związane z wiekiem tak jak to robi chociażby Holyfield to nie w jego stylu. Witalik wyczuje moment kiedy odejsć z honorem, i obawiam się że to może być po walce z Solisem.
"Lewis (...) nie walczył z Tysonem,tylko jego cieniem, który był obijany przez barmanów pokroju McBride'a"
Lewis walczył z Tysonem 3 lata przed walką Tyson - McBride.
Przeanalizuj całą kariere Tysona to wyciągniesz inne wnioski!
Zgadzam się bardzo wcześnie był w swoim prime ale tak szybko niespadł!
Popatrz też w jakim okresie walczył i z kim?
POZDRAWIAM!
Jak Solis bendzie wchodził do ringu ale koniecznie przy muzyce, GLORIA ESTEFAN!
Solis udowodni niedowiarkom że jest bardzo dobrze przygotowany!
moje zdanie ze kliczko to dobry bokser ale jakis wybitny(mistrz) I trafil w bradzo slabe czasy HW i to jego szczescie..
Tak, jak prawie każdy bokser, Tyson miał wahania formy. Zgadzam się że najlepszy był w wieku 20-23 lata, co nie znaczy, że w 2002 roku walcząc z Lewisem był już tylko cieniem. Przed walką z Lewisem Tyson wygrał po kolei 6 walk przed czasem z dobrymi przeciwnikami (dwie zmieniono potem na no contest, ale to niewiele zmienia). Po przegranej z Lewisem wygrał jeszcze w 1 rundzie z Etiennem i dopiero w 2004 z Williamsem był kompletnie bez formy, a porażka w 2005 z McBride'em zakończyła jego karierę. Myślę, że w walce z Lewisem Tyson boksował na 80-90% swoich optymalnych możliwości, podczas gdy Lewis był wtedy bliski życiowej formy.
Zresztą nieważne.
Co do walki Lewis - Kliczko, to polemizowałbym jeśli chodzi o prime LL. On już był dawno za Lennoxem.
Prawda jest taka że Lewis,doskonale wiedział że sam Kliczko jak i my kibice będziemy chcieli rewanżu więc spierdolił na emeryture.
Uważam że kliczko nie był ogłuszony po tym podbródkowym
Co Do Vitka: Chyba nie wszyscy oglądaliście walkę Lewis-Vitali. Lewis stary i ociężały przegrywał początkowe rundy. Piąta runda pokazała że Lewis potrafi nadal uderzyć i to Vitali otrzymywał więcej ciosów i wyglądał na BARDZO zmęczonego. Moje skromne zdanie jest takie, że Lewis dopiero zaczął nabierać rytmu walki i bardzo szkoda ze walka nie potrwała dłuzej. Vitek z powodu kontuzji pokrzyżował mu plany, ponieważ walka została zakończona.
Czy ja wiem.W porownaniu do Wladimira to moze i tak,ale wcale nie odnosze wrazenia ze starszy Kliczko jest wiekszym kozakiem niz np.Ruiz,Arreola,czy nawet Byrd
Jak do tej pory Vitek mial dwie okazje,zeby udowodnic swoj charakter.Raz z Lewisem,gdzie pokazal ze jest twardy i z Byrdem,gdzie pokazal ze jest miekkim chujem robiony
Czy ktos sobie wyobraza ze np.Ali albo Holyfield poddaja sie 2-3 rundy przed koncem bo maja jakas smieszna kontuzje?Dotego wyraznie prowadzac z zawodnikiem,ktory ma wate w rekawicy,siega im do pasa i co najwyzej moze posmerac przeciwnika po brodzie
A co do wielkich walk z uznanym rywalem,to Vitek mialby taka szanse,gdyby Lewis dal mu rewanz
WIRGIS
dzieci w zerówce radza sobie lepiej z jezykiem polskim niz ty-tempaku!!!