HAYE POSZEDŁ NA USTĘPSTWA
Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO), który na początku wakacji zmierzy się z czempionem IBF, IBO i WBO Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO) opowiedział o kilku niansach podpisanego kontraktu na walkę z Ukraińcem. Brytyjczyk twierdzi, że poszedł na kilka ustępstw wobec Kliczki, któremu bardzo zależało również na zorganizowaniu walki w Niemczech. "Hayemaker" zdradził też, że w ich pojedynku jako drugi na ring wyjdzie Kliczko, do którego należy też prawo wyboru rękawic.
- Władimir chciał wychodzić na ring jako drugi, a mnie było wszystko jedno. Jeśli czuje się dzięki temu pewniej, niech wychodzi jako drugi. Ma również prawo do wyboru rękawic, które będą mu pasowały. Kliczko dostanie wszystko, co zechce, w tym również nokaut w pakiecie. Wszystkie szczegóły, o które tak się targował, w ogóle mu nie pomogą - zapowiada 30-letni Haye, o którego starciu z Kliczką głośno było od wielu miesięcy. Brytyjczyk twierdzi, że wcześniej porozumienie ze stroną Ukraińca było nierealne, ponieważ proponowano mu niemożliwe do zaakceptowania warunki.
- Nie mogę odkrywać wszystkich szczegółów umowy, ponieważ jest to informacja poufna. Jednak sekretem nie jest, że wcześniej bracia chcieli zobowiązać rywala nawet nie do jednego rewanżu, ale nawet dwóch. Trzecią walkę też trzeba było stoczyć, ale nie przeciw któremu ś z braci, co przechodziło już granice rozsądku. Dla porównania, kiedy walczyłem z Nikołajem Wałujewem moja umowa z Sauerland Event była sprawiedliwa. Oczywiście, kontrakt zawierał dodatkowe warunki, jednak nie mógłbym nazwać ich niewolniczymi. Zarabiałem bardzo dobre pieniądze i całkowicie kontrolowałem przebieg swojej kariery. Tak właśnie powinno to wszystko wyglądać! A Kliczkowie chcieli wciągnąć mnie w walki, które odbywałyby się pod ich szyldem - opowiada posiadacz pasa WBA.
- Tym razem nie zgodziłem się na "typową umowę". Teraz o rewanżach nie ma żadnej mowy, ale i tak przyszło mi pójść na ustępstwa w niektórych kwestiach. Walka odbędzie się na terytorii Kliczków - w Niemczech, tak jak tego chcieli. Wygodnie jest im walczyć właśnie tam. Jednak w Niemczech i tak będzie sędzia, który umie liczyć do dziesięciu, bokserski ring, a w przeciwnym narożniku Władimir. Jestem pewien, że odniosę zwycięstwo - mówi pewny siebie Brytyjczyk. Starcie z 34-letnim Kliczką ma odbyć się 25 czerwca lub 2 lipca na jednym z niemieckich stadionów piłkarskich. W grę wchodzą obiekty w Dortmundzie, Gelsenkirchen oraz Kaiserslautern.
No to kibicujemy Solisowi i Haye'owi, a jesienią Haye-Adamek ;D
Już dawno to zauważyłem, że Polacy pakują Haye i Adamka do tego samego wora, a to zupełnie dwóch innych bokserów.
Dowartościowanie się poprzez wyzwiska i gnojenie drugiego (lepszego) boksera. Może to przez to, ze Haye od razu osiągnął 'coś', a Adamek wciąż jest z niczym.
Tak czy inaczej życzę Tomkowi jak najlepiej, jednak przestańmy wreszcie przyrównywać go do Davida.
Walka Haye z bracmi to czysta kalkulacja i tyle, osobiste wycieczki nie miały i nie mają sensu. Teraz jest zapotrzebowanie na tą walkę, obozy zarobią wielkie pieniądze i jest git.
Bardzo ważną rzeczą przy haye jest to czy bokser potrafi iść do przodu, wtedy ma przewagę bo haye ma kiepską kondycje i gubi się w obronie po lewym prostym a dla tomka to woda na młyn po prostu mógłby zdać się na sam instynkt. A wtedy bokser walczy najlepiej. Tomek ma jeszcze świetną szczenkę, poprostu wszystko czego haye nie lubi.
A walka by była świetna ale w miare upływu czasu Adamek albo trafiłby prawy prosty, ewentualnie lewy hak i po zabawie.
http://c.photoshelter.com/img-get/I0000yyCbgTiEoA0/s/850/850/Chris-Arreola-Joey-Abell-060.jpg
O samych umowach braci K krążą legendy, Haye jako posiadacz pasa długo negocjował jakieś znośne warunki,wyobrażmy sobie jakiego gniota podpisali Solis czy T.A. Mam nadzieję na dobrą walkę ,brak "kontuzji" itd.
Haye jest naturalnym ciężkim? Co za bzdura. Haye był naturalnym cruiserem. Jeżeli Ty boksera postrzegasz poprzez jego budowę kostno- mięśniową to mało o boksie wiesz. Haye ma ładną sylwetkę, tak jak większość ciemnoskórych ludzi. W boksie nie muskulatura się liczy. Liczą się szybkie nogi (nie przepakowane) i dobrze rozwinięta obręcz barkowa. Siła ciosu nie zależy od centymetrów w bicepsie, lecz od umiejętności. Masa x prędkość = siła. Dlatego bokserzy umiejący zadać cios ze skrętem nokautują tak często. Nadają prędkość całemu ciału, a ręka przekazuje tylko siłę jaką nadały masa ciała i szybkość.
"Hejterom Haye musi być strasznie głupio." Mi nie jest. Haye robi z siebie teraz bohatera, a sp...dalał przed braćmi jak się tylko dało. Teraz zrozumiał, że już nikt, absolutnie nikt mu nie zapłaci tyle, ile Ukraińcy. Wybrał na początek Valujeva, bo od niego najłatwiej było wyrwać pas. I tak dostał go przekrętem, bo gówno pokazał. Potem Ruiz. Anglik szarpał się z nim jak głupek, lał w tył głowy, chciał pokazać klasę bijąc podstarzałego emeryta, cienia samego siebie. Za drobne, bo walka cieszyła się średnim zainteresowaniem. Potem był Harrison, walka o mistrzostwo Londynu. Farsa, ale David na tym trochę zarobił, bo walka sprzedała się dobrze, ale tylko i wyłącznie u Brytoli. Taki odpowiednik Gołota-Adamek. Co teraz ma zrobić pyszny Anglik? Kto da mu zarobić wreszcie porządne pieniądze? Peter, Arreola? Nie. Pozostają Adamek i bracia K. Adamek ma terminy zarezerwowane. Zostają Ukraińcy. Stąd wybór.
Czy bokserzy są tchórzami? Niektórzy tak. Nie mówię tu o strachu przed bólem, ale o strachu przed kompromitacją. Floyd zaszył się w swoim świecie i cicho sza. Twój Anglik wymyślał kontuzje przed Ukraińcami. Chavez spier...ala przed Alvarezem, Dimitrienko mdleje w szatni, a Alan Green ma regularnie sraczkę przed walką (później tym tłumaczy porażki).
Haye zasłużył na miano dupka, bo nim jest. Pieprzy teraz, jakie to fochy nie stroi Wladimir. Zapomniał poprzednich swoich ucieczek za pięć dwunasta.
Hay bedzie duzo gadal, robil miny, faulowal, robil uniki jak z Walujewem, tylko musi se obliczyc czy mu sie to oplaci tracic tyle energii bo Kliczko to nie Walujew bedzie mial jeszcze kondycje i w 9 i 10 i 12 rundzie,
ale z drugiej strony Hay nie zaryzykuje na samym poczatku bo nie chce zaliczyc KO w pierwszej rundzie,
jezeli wytrzyma uciekajac 5-6-7 rund, to nie bedzie juz taki wstyd
chociaz jedyna szansa jest chyba wsciekly atak va bank, kiedy Kliczko jest spiety, pierwsze sekundy,
ale widzielismy jak bardzo bal sie zaatakowac Harrisona...hehe
Nie sądze aby Władek przez cały przebieg walki ustawiał go lewym prostym.
Niektórzy najeżdzali na Haye a jednak mówił prawde apropo tych kontraktów niewolniczych !
Dlaczego nie można oczekiwać od najlepszych bokserów świata żeby sprowokowani decydowali się na walkę, a nie mamili kibiców bzdurami ?
Dlaczego kiedy ktoś mówi: "Za rok będę gotowy na Kliczkę" to po roku okazuje się że Ci którzy mu wierzyli są głupcami, bo nie rozumieją jak działa zawodowy boks ?
nie chce Ci się produkować na moje wpisy, bo poza wagą nie masz żadnego argumentu, by przeciwstawić moim.
Aby być urodzonym ciężkim trzeba mieć w tejże dywizji największe sukcesy,a Haye największe triumfy święcił w cruiser. W ciężkiej jeszcze nic nie pokazał kolego. Mimo swojej optymalnej wagi, siły i szybkości nie pokazał nic ciekawego w walce z olbrzymim Rosjaninem, Ruizem i Harrisonem. Co można powiedzieć o Haye w HW? NIC
Porównujesz Haye i Adamka.
Adamek wychodząc do Arreoli nie był faworytem. Nie miał siły, by przewrócić Amerykanina. Chris był za to cholernie mocny. Tomek go wypunktował po mistrzowsku. Wchodził w półdystans i ryzykował.
Jak wyglądała walka Davida z Valujevem. Taniec wokół, wiatraki i jeden lucky punch.
Jeśli chodzi o pokaz umiejętności, to zdecydowanie lepiej pokazuje się w HW Adamek, chociaż uważam, że on też jest urodzonym cruiserem.
Kto wie jaki zasieg ramion, wage, wzrost ma haye, adamek i obaj kliczkowie :P
Ten twój pierwszy post to taż taki Polaczkowy.
Wzrost : 191cm Zasięg: 198cm
Tomasz Adamek
Wzrost: 187cm Zasięg: 191cm
Władimir Kliczko
Wzrost: 199cm Zasięg: 206cm
Vitali Kliczko
Wzrost: 202cm Zasięg: 203cm
Tomasz Adamek 98-99kg
Bracia Kliczko 111-113kg
Haye podpisał na początku kontrakty własną ręką z braćmi. Później uciekł wymawiając się kontuzjami. Nikt go nie zmuszał.
Każdy bokser walczący z K2 gada rzekomo o niewolniczych kontraktach. Wiesz dlaczego? Tylko przez kwestie odbierania własnej osoby. Każdy przeciwnik K2 uważa się za wyjątkowo dobrego boksera, którym tak naprawdę nie jest. W boksie liczy się nazwisko, renoma i ilość kibiców, którzy Cię będą chcieli obejrzeć.
O Povietkinie wiemy my w Europie. Ale tak naprawdę to anonimowy, niesprawdzony zawodnik. Zezłościł się na K2, bo Ci nie chcieli mu opłacać przylotu, hotelu i jedzenia na konferencje prasowe. Hahaha
Solis jest znany tylko w Europie. Gdyby był wielką gwiazdą, pojedynek odbyłby się w USA. Tam jednak nikt nie przyszedłby dla Kubańczyka. Przyleciał więc do Niemiec. Adamek nie miał problemu z kontraktem. Dostał satysfakcjonującą gażę, bo jego nazwisko jest już marką. Bracia K. dają tyle, ile jesteś wart na rynku. A to, że Wladimir chce wyjść jako drugi nie jest kaprysem. Jest mistrzem kilku federacji i jako wyżej notowany wychodzi drugi. Tak zawsze było. Wybór rękawic. Może kaprys, może kwestia kontraktu z którąś z firm produkujących owe rękawice.
Koleś waży 90 kilka kilo w czasie walk!!!
W Cruiser w czasie walk zawodnicy ważą 93-94 KG!!!
Po ważeniu ma się dzień na nawodnienie!!!
Oczywiście jest jakiś limit i ważą drugi raz przed samiutka walką ale
tylko niedopakowani ważą w czasie walki tyle co na ważeniu.
100% zgody że Haye, ma plus taki, że ma długie łapy (sporo dłuższe niż wzrost).
A, i jak czytam bezsensowne komentarze o wadzę w HW to śmiać mi się chce, Holy, Tyson ile ważyli ? Po 90kilka kilo, dobijając max do setki, więc wg. niektórych naturalni ciężcy, to bokserzy ważący podobnie jak 'Kris Ałreola' 120kg ?
Proszę Was Panowie...
Pozdrawiam !
Data: 15-03-2011 19:13:20
lewis32,
Haye podpisał na początku kontrakty własną ręką z braćmi. Później uciekł wymawiając się kontuzjami. Nikt go nie zmuszał.
Każdy bokser walczący z K2 gada rzekomo o niewolniczych kontraktach. Wiesz dlaczego? Tylko przez kwestie odbierania własnej osoby. Każdy przeciwnik K2 uważa się za wyjątkowo dobrego boksera, którym tak naprawdę nie jest. W boksie liczy się nazwisko, renoma i ilość kibiców, którzy Cię będą chcieli obejrzeć.
O Povietkinie wiemy my w Europie. Ale tak naprawdę to anonimowy, niesprawdzony zawodnik. Zezłościł się na K2, bo Ci nie chcieli mu opłacać przylotu, hotelu i jedzenia na konferencje prasowe. Hahaha
Solis jest znany tylko w Europie. Gdyby był wielką gwiazdą, pojedynek odbyłby się w USA. Tam jednak nikt nie przyszedłby dla Kubańczyka. Przyleciał więc do Niemiec. Adamek nie miał problemu z kontraktem. Dostał satysfakcjonującą gażę, bo jego nazwisko jest już marką. Bracia K. dają tyle, ile jesteś wart na rynku. A to, że Wladimir chce wyjść jako drugi nie jest kaprysem. Jest mistrzem kilku federacji i jako wyżej notowany wychodzi drugi. Tak zawsze było. Wybór rękawic. Może kaprys, może kwestia kontraktu z którąś z firm produkujących owe rękawice.
jakimi kontuzjami oficjalnie nic takiego tu nikt nie pisal chyba ze wiesz o czyms czego ja nie wiem,nie widzialem lub przegapilem tu na forum,mowisz ze solis jakby byl gwiazda to by walka byla w USA a myslisz ze bracia to wielkie gwiazdy tez nie, to ze chcialo HBO ich pokazac to ze wzgledu na adamka i haye nawet pisano tu o tym wielokrotnie a jak juz to napewno ze wzgledu na to ze sa mistrzami a nie popularni chyba ze w niemczech tam ich wielbią.jezeli uwazasz ze haye uciekal przed bracmi to po co to podpisywal aby ich potem unikac nieuwazasz ze to jest nielogiczne i bezsensu co niby teraz sie stalo ze jednak zawalczy a wtedy niechcial,jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$$$ stare dobre powiedzenie sie kłania
do pierwszej podpisanej walki Haye z Klitschko nie doszło, bo Anglik nabawił się rzekomo kontuzji pleców. Logicznym jest więc, że rozmowy powinny być wznowione po wyleczeniu rzekomej kontuzji. Tak się nie stało, bo Haye odpowiedział, że on nie potrzebuje Ukraińców, że już jest spełnionym bokserem. Oznaką czego to jest? Haye dostał pierwszą walkę w ciężkiej od razu o pas. Bez rankingów, bez niczego. Dlaczego? Bo robił szum wokół siebie. Chyba masz słabą pamięć, skoro nie czytałeś, jak obrażał Ukraińców. Wszedł do ciężkiej z koszulkami typu "Klitschko= Klit (łechtaczka)", z głowami wyrwanymi. Pierd....lił do nich, że się go boją, że ich rozerwie na strzępy. Dali więc mu szansę, a on co? Uciekł.
Bracia Klitschko są mega gwiazdami w Niemczech i to wystarczy. Na byle jakiego przeciwnika zapełniają stadiony. To własnie dlatego Solis i Haye przyjeżdżają do Niemiec. Nigdy nie zgromadziliby takiej widowni w swoich krajach, jak bracia to robią za naszą zachodnią granicą. Wladimir i Vitalij nie muszą się spinać na USA. Do MGM Grand wchodzi dwadzieścia pare tysięcy kibiców. Na walce Haye-Klitschko będzie pełen stadion, minimum 40 tysięcy ludzi. Po co im Ameryka? Stacje TV zapłacą fortunę, reklamodawcy w przerwach również. Zarobią kupę kasy i o to chodzi Anglikowi. On bił się do tej pory za drobne. Zrozumiał wreszcie, że nikt mu nie da tyle pieniędzy za walkę co Ukraińcy i się sam do nich zgłosił.