MARTINEZ CZEKA NA NAJLEPSZYCH

- Nie szukam łatwych walk i nawet ich nie chcę - krzyczał Sergio Martinez (47-2-2, 26 KO) po kolejnym efektownym zwycięstwie, tym razem nad niepokonanym dotąd Siergiejem Dzindzirukiem (37-1, 23 KO).

- Dzindziruk okazał się bardzo sprytnym i inteligentnym pięściarzem, ale pokonałem go jego własną bronią, prawym prostym - komentował swój występ Argentyńczyk. Zapytany o kolejnych przeciwników, Sergio odparł - Chcę zmierzyć się tylko z najlepszymi. Dajcie mi Mayweathera, Pacquiao, mogę walczyć z każdym. Spotkanie z Cotto też mogłoby być ciekawe, więc jeśli on jest prawdziwym mężczyzną, niech wyjdzie do mnie. Nie poddam się i nie skończę kariery dopóki nie zyskam statusu najlepszego boksera bez podziału na kategorie - zakończył Martinez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rogal
Data: 13-03-2011 15:41:45 
Witam Was wszystkich, pozwolę sobie na krótką refleksję po dzisiejszej nocy ( i popołudniu ) .

Paweł Wolak - no jestem dumny z niego, nie spodziewałem się po nim aż tak dobrego występu, ani na sekundę nie przerwał presingu, nie cofnął się o centymetr.

Godnie reprezentował Polskę !

Paweł ma rację, za niego nigdy nie będziemy się wstydzić.

Wydawało mi się, i chyba słusznie, że jego ciosy nie miały mocy ( bardzo mnie to martwi pod kątem jego dalszej kariery ) , ale w idealny sposób się skumulowały.

Wielkie zwycięstwo przed właściwą widownią i na właściwej stacji, niech że tylko nie dają mu walki z Cintronem, bo ten zabójca nie da się tak spychać na liny, i z nim nie będzie można sobie pozwolić na przyjęcie jakiegokolwiek ciosu.

Odniosłem również wrażenie, że Foreman walczył dziś bez jakiegokolwiek zaangażowania, próbuję wierzyć, że była w tym tylko zasługa Pawła, ale czuję, że Yuri po prostu był nieprzygotowany, fizycznie i psychicznie.

Tak czy siak, genialne zwycięstwo, aż głos straciłem ze wzruszenia jak uniesiono rękę Wściekłego Byka w górę ( swoją drogą godnie nosi przydomek po Lamottcie )


Szkoda mi Mayorgi. Był bez formy.

Dał jak zawsze super rozrywkę, ale nie pokazał prawie nic, choć moim zdaniem ze dwie rundy na pewno urwał Cotto.

Miguel sprawiał wrażenie jakby nie chciał go wykończyć, na pewno mógł sobie szybciej pozwolić na zdecydowany atak, ale zgodnie z taktykę Stewarda rozmontowali go cegła po cegle.

Mam takie małe nierealne marzenie, żeby ktoś z Polski zapłacił porządnie Mayordze i namówił go na przyjazd nad Wisłę i walkę z jednym z naszych asów średnich kategorii, niesamowicie chciałbym zobaczyć El Matadora na żywo i poczuć magię jego konferencji prasowych.

No ale to niemożliwe, wiem.


Reasumując: godny podziwy spokój Cotto, który mimo wszystko nie jest już tym facetem, co potrafił trochę natrzaskać po głowie Paquiao, Mosleyowi czy Zabowi Judah.

Chyba wyższa kategoria mu nie sprzyja ?

Rewanż z Margarito to walka bez historii, ale z Martinezem to było by coś.

No właśnie, Martinez, przeszedł jak burza po moim pupilu , Dzindziruku.

Nie ma mocnych na tego cwaniaka.

Dzindziruka zawiodły głównie nogi, Maravilla zatańczył z nim jak chciał.

Dysproporcja szybkości też była duża, a to jest już nie do przeskoczenia.

Brawo dla Siergieja za wolę walki, jest świetnym pięściarzem, z ekstraklasy, ale Martinez to zawodnik dream teamu ;)

Świetny weekend bokserski, wielkie podziękowania i ukłony dla Pana Solorza.

Polsat Pany !!!!!!!

pozdrawiam.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 15:44:39 
Cotto jest za mały. Już w junior średniej jego ciosy nie robią takiego spustoszenia, jak kategorię niżej. Nie będzie walczył w średniej, bo to pewna masakra z rąk Maravilli. Natomiast Martinez sam powiedział wcześniej, że nie będzie schodził do niższych kategorii.

Pacman odpada również, przecież on jest jeszcze mniejszy od Cotto i półśrednia to jego górny limit.

Już prędzej powinien spoglądać w górę, do super średniej, gdzie roi się od solidnych nazwisk. Ale najpierw wyzwać na pojedynek Sturma.
 Autor komentarza: fanatyk
Data: 13-03-2011 15:54:27 
Prosze o walke tych dwoch gladiatorow !!
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 16:01:39 
Dokładnie ja jestem również rozczarowany postawą Ukrainca. Ale mozna go usprawiedliwić i powiedziec ze był nierozboksowany (tylko jedna walka przez ostatnie 2,5 roku) no i odrazu poszedł na taką walke w nowej dla siebie kategorii wagowej.

Martinezowi Midleweight służy. Przeciwnicy wolniejsi i Sergio ze swoją szybkoscią i nieszablonowym stylem wręcz błyszczy. Wydaje sie ze nawet jego słaby cios ma wieksza wymowe dzieki niesamowitej dynamice i balansowi ciała. On w ciosy wkłada pełny skręt.

Dzinziruk zawalczył poprostu głupio. Spodziewałem sie po nim wiecej. Ani razu nie widziałem próby kontry podbródkowym podczas gdy Martinez atakuje w sposób który jest wymarzony do kontrowania w ten sposób. Mało ciosów w korpus a Tam Sergio znacznie łatwiej daje sie trafiać.

Kto następny?? Sergio do Junior Midleweight moze juz nie wrócic. W walkach z Cintronem czy pierwszej bataii z Williamsem miał przestoje kondycyjne. Prawdopodobnie spowodowane zbyt wielkim odwadnianiem sie przed walkami i ten limit mógłby Być problemem. Srednia jest coraz słabsza i Marinezowi moze zabraknąć w niej wyzwań...Sturm?? Chavez Jr?? może za dwal lata Alvarez??
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 16:04:14 
A ja was może zaskoczę, ale chciałbym zobaczyć starcie Martineza z Cintronem. Portorykańczyk ma sporo do udowodnienia po swoim niesławnym "wyskoku" w ostatniej walce, a panowie muszą także wyjaśnić sprawę tego (moim zdaniem niezasłużonego) remisu sprzed 1,5 roku.

Przy okazji Cintron nie dostałby naszego Wolaka;)

Oczywiście, nr. 1 dla mnie, jeśli chodzi o potencjalnych przeciwników Maravilli, to Sturm. Cintron po nim, a dopiero dalej Cotto, Pirog i Zbik.
 Autor komentarza: skilorrPL
Data: 13-03-2011 16:10:33 
Oby tylko ktos obił porządnie morde Martinezowi denerwuje mnie jak żaden inny bokser.Moze niech cwaniak idzie wyżej a nie prowokuje Mannego aby ten stawał do nierównej walki...
 Autor komentarza: Adam89
Data: 13-03-2011 16:21:31 
Martinez ma problem, bo w swojej wadze nie ma tak atrakcyjnych przeciwników jak Pacquiao czy Mayweather. Sergio ma 36 lat, przy jego bazującego na szybkości stylowi, to jego ostatnie lata, a w walce z takim Sturmem kasy dużej nie zarobi. Pirog, Zbik? To też nie są wielkie nazwiska.
 Autor komentarza: hitman
Data: 13-03-2011 16:26:12 
ta walka pokazała dlaczego Dzindziruk byl przez tyle lat niedoceniany mysle że teraz powinien zawalczyc ze zwyciezcą Chavez-Zbik
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 16:29:45 
Akurat Sturm to w świecie boksu większe nazwisko, niż Dzinziruk, przy całym szacunku dla Ukraińca.

A sam Felix zapowiada już od jakiegoś czasu, że chciałby mierzyć się z najlepszymi w tej dywizji. Jeśli tak, to czemu nie zacząć od najstarszego z nich, 36 letniego Sergio, dla którego "to ostatnie lata"? ;)

Problem w tym, że w te zapowiedzi Niemca niewielu wierzy, a Martinez konsekwentnie robi swoje.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-03-2011 16:47:14 
Jak uważa, że w średniej nie ma przeciwników, to niech idzie wagę wyżej, a nie przymierza się do maluchów, jak Cotto i Pacquiao. W super średniej jest kilku zawodników, którzy rozjechaliby Martineza (Bute, Froch, Ward).
 Autor komentarza: skilorrPL
Data: 13-03-2011 16:56:25 
hitman co przez to mamy rozumiec?
 Autor komentarza: hitman
Data: 13-03-2011 16:59:41 
sorry
Martinez powinien zawalczyc ze zwyciezcą walki Chavez-Zbik
a Dzindziruk cjyba powrót do junior sredniej
 Autor komentarza: Laura
Data: 13-03-2011 17:00:22 
Ależ z ust Martineza nie padło stwierdzenie że w średniej nie ma dla niego przeciwników ! Powiedział że chce walk z najlepszymi i chwała mu za to...
Podobnie jak Maynard, chętnie zobaczyłabym go z Cintronem, a najlepiej ze Sturmem, choć tu pewnie byłyby problemy z dogadaniem się. Martinez do Niemiec nie pojedzie, Sturm do Stanów tez raczej nie, choć akurat wątpię aby w takiej walce zrobiono wałek jak z DLH.
Rewanż z Margarito też byłby ciekawą opcją, ale ten jest raczej zarezerwowany dla Cotto...
Z kolei co do superśredniej - wydaje mi się ze Martinez jest zbyt mały na takich bokserów jak Dirrell, Froch czy Bute. Walka z Pavlikiem może wskazywać na co innego, ale ją Maravilla wygrał dzięki szybkości. Z Matrixem czy Wardem nie miałby już tak wielkiej przewagi w tym elemencie.
 Autor komentarza: Lebowski
Data: 13-03-2011 17:02:54 
Jakiś czas temu padł pomysł nt. super-six w średniej. To byłoba dobra okazja dla Maravilli na atak na #1 p4p bez bezsensownych prób konfrontowania się z Pacquiao czy Mayweatherem. Może odstępy między walkami powinny być nieco mniejsze niż w aktualnym s6. Nikt z Was nie zaproponował jako potencjalnego przeciwnika Golovkina, a myślę (jako wielki fan Sergio) że to może być dla niego przeszkoda nie do przejścia.

Ciekawe że jak to często bywa po walce okazuje się ze przegrani byli słabi. W sumie czytając niektóre komentarze jestem zaskoczony że tak raźno wchodzili do ringu - powinni ich wnosić tacy byli słabi ;)
Wydaje mi się, że warto trochę ograniczyć oddać klasę również pokonanym, bo przecież "style makes fight".
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 17:08:32 
Martinez pokazal klase a Dzindziruk trafil na szybszego od siebie a co do cotto walki z martinezem to nawet niech nie wychodzi sergio by go zjadl
 Autor komentarza: Maynard
Data: 13-03-2011 17:18:31 
Nikt nie pisze o Gołowkinie, ponieważ Gołowkin raczej w najbliższym czasie walczyć nie będzie. Problemy z promotorem, sprawa sądowa, potem pewnie poszukiwanie nowego promotora, kilka walk z leszczami i dopiero zobaczymy go z czołówką.

Cierpliwości.

Uważam, że po odejściu Martineza na emeryturę/do wyższej kategorii, to właśnie Gołowkin ma największą szansę stać się królem dywizji średniej.

No i jest jeszcze niepsrawdzony, ale niewątpliwie utalentowany Lemieux, ale to melodia przyszłości (ma zakontraktowaną bardzo poważną walkę z Rubio, ciekawe jak wypadnie).

A odnośnie Dzinziruka - chętnie zobaczyłbym go przed następną walką Maravilli, jak walczy z Vanesem, albo nawet Verą.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 17:30:24 
Lebowski....nic dodać nic ująć,zgadzam się w 100%.Dzindziruk walczył bardzo dobrze,ale Martinez mimo swojego wieku i chęci niektórych wysłania go na emeryturę właśnie w wieku 36 lat jest w swoim primie i jeszcze da super walki destrukcyjnie rozbijając swoich przyszłych rywali.Co do walk z Pacmanem i Floydem ,najzwyczajniej wymienia te nazwiska ze względu na zainteresowanie tymi pięściarzami całego bokserskiego świata i pieniędzy jakie można z tych starć wygenerować.Przychylam się do potencjalnej walki z Kermitem lub Sturmem.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 17:30:24 
Lebowski....nic dodać nic ująć,zgadzam się w 100%.Dzindziruk walczył bardzo dobrze,ale Martinez mimo swojego wieku i chęci niektórych wysłania go na emeryturę właśnie w wieku 36 lat jest w swoim primie i jeszcze da super walki destrukcyjnie rozbijając swoich przyszłych rywali.Co do walk z Pacmanem i Floydem ,najzwyczajniej wymienia te nazwiska ze względu na zainteresowanie tymi pięściarzami całego bokserskiego świata i pieniędzy jakie można z tych starć wygenerować.Przychylam się do potencjalnej walki z Kermitem lub Sturmem.
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 17:30:55 
SORKI DWA RAZY POSZŁO.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 17:35:24 
Jest Lemieux, jest Piróg moze tak 3 walka z Williamsem, Zbik ma wate, Co z Andym Lee?? ten potrafi przyjąc ma bajeczny zasieg i do tego mocny cios, do tego Steward w narozniku. Najlepsza opcja zarówno Finansowo jak i medialnie to Chavez Jr. Gołowkin to melodia przyszłości, podobnie jak Jacobs czy Mandingo z GBP
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 17:47:44 
jacobs jest tragiczny
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 17:51:56 
Dobrze jak zawalczyłby z Pirogiem bo ten wydaje się mieć dynamit w łapie,a Wiliams do trzeciej walki nie wyjdzie.
 Autor komentarza: liscthc
Data: 13-03-2011 17:53:28 
cotto martinez czemu nie ja myśle że cotto by wygrał to wybitny technik i uwielbiam go oglądać
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-03-2011 17:54:26 
Problem odpowiedniego przeciwnika dla Martineza nie jest natury sportowej, a biznesowo-geograficznej. Cała czołówka wagi średniej (Sturm, Pirog, Gołowkin itd.) to bokserzy walczący w Europie, a przez to szerzej nieznani na ringach amerykańskich (a właściwie latynoamerykańskich). Z kolei wymienieni przez Martineza jako najbardziej pożądani przeciwnicy Mayweather, Cotto i Pacquiao nie mają warunków fizycznych na to by kiedykolwiek walczyć w wadze średniej. Prędzej już w rachubę mogą wchodzić Cintron, Angulo i Alvarez.
 Autor komentarza: Laura
Data: 13-03-2011 18:04:23 
Myślę że Lemieux, Pirog, Zbik, Lee to nie są rywale lepsi od Dzindziruka. Są za słabi na Martineza.

Poza tym Martinez ma 36 lat i do tej pory nie zarabiał zbyt wiele za walki, wybił się niedawno. Logiczne ze woli Mayweathera czy Pacmana, niż 'tracić' czas na walki ze Żbikami czy Lemieuxami. I jeśli powie ze 'nie ma rywali' to należy to odbierać głównie pod względami finansowymi. Nawet świetny Gołownin nie dałby dużych pieniędzy.
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 18:08:57 
jacobs nie jest tragiczny...on poprostu jest młody... a młodzi pięściarze czesto w ringu głupstwa robią..... Piróg jak najbardziej pożądany dla Martineza... To by było coś:D:D
 Autor komentarza: wojkal
Data: 13-03-2011 18:10:49 
Już mamy umowne limity,więc co szkodzi połączyć cztery kategorie w jedną i przeciwników będzie tylu co grzybów po deszczu,jak widać pieniądz rządzi tym światem.:)
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 18:12:18 
jacobs dostal od piroga po pysku i tyle nie ma co go tlumaczyc jest przereklamowany
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 18:48:15 
zbigniewe pacqiuao 2 razy jako móldy bokser był nokautowany przez bumów... wiec tez jest przereklamowany?? no chyba ze kaxdy bokser który przegrywa przez nokaut walke o pas mistrza swiata jest przereklamowany to rozumiem....
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 18:53:49 
Markoss

ale nie porównuj tych dwoch bokserow on nigdy nie bedzie taki jak pacqiuao to widac golym okiem mistrzem swiata moze byc owszem ale nie ten typ boksera na miare mozliwosci pacqiuao
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 19:00:50 
Markoss

nie wiedzialem ze w kategori nizszej w ktorej obecnie walczy pacman walcza bumy a bumy to maja ponad 2 metry wzrostu przedstaw mi takiego co pokonal pacmana a przyznam ci racje
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 19:49:25 
wiec skoro Paquiao jest tak bardzo wybitny według to skoro przytrafiły mu sie wpadki to jest bardzo przereklamowany....

A skoto Jacobs według ciebie moze byc mistrzem swiata to ma prawo miec wpadke.... np. przegraną walke o mistrzostwo świata w swoje kategorii.

p.s. nigdzie nie podałem ze porównuje Paquiao do Jacobsa. Owszem zgadzam sie ze nigdy nie dorówna filipińcowi osiagnieciami. Ale twierdzenie ze jest przereklamowany bo znokautował go taki Piróg który tym samym potwierdził ze jest czołówką Midleweight jest według mnie lekka przesadą.
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 20:36:33 
jacobs a pacman to roznica kolosalna pacman tez mial wpadki i wyciagal z nich wnioski natomiast jacobs moim zdanie dostanie znowu goscia na poziomie i znowu bedzie poskladany nie wiem czemu ale styl tego goscia nie widzi mi sie
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 20:38:31 
jacobs a pacman to roznica kolosalna pacman tez mial wpadki i wyciagal z nich wnioski natomiast jacobs moim zdanie dostanie znowu goscia na poziomie i znowu bedzie poskladany nie wiem czemu ale styl tego goscia nie widzi mi sie
 Autor komentarza: zbigniewe
Data: 13-03-2011 20:39:49 
zreszta widzialem jego pare walk i za kazdym razem jak boksowal wolalem sobie kawe zrobic niz jego walke ogladac przed glowna walka wieczoru
 Autor komentarza: Markoss
Data: 13-03-2011 21:06:13 
zbigniewe
Czy ja twierdze że Jacobs jest następcą PacMana? Jacobs ma jedną porażkę w dotychczasowej karierze i dopiero przy kolejnych powazniejszych wyzwaniach mozna bedzie oceniać czy wyciagnał wnioski. Do tego przegrał z Pirogiem jakie masz argumenty na to ze Piróg to nie jest czołówka Midleweight. Twój argument ze jest przereklamowany przyjme dopiero wtedy jak przegra dwie walki ze srednimi zawodnikami. Jest młody a wiadomo ze młodzi boskerzy mają kiepskie występy. Patrz np Ortiz - Peterson, Lopez - Mtagwa, Linares - Salgado czy chociażby Khan - Presscot.

p.s. To ze nie lubisz Jacobsa nie ma tutaj nic do rzeczy. Ja tez nie Lubie Khana, Paquiao czy Dawsona ale to wcale nie czyni ich gorszymi bokserami. Jeśli robisz kawe jak Jacobs walczy zamiast go ogladac to na jakiej podstawie oceniasz jego umiejętności???
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 13-03-2011 22:12:41 
Laura,
Martinez dosc wyraznie szuka piesciarzy od siebie znacznie mniejszych fizycznie, taki Pacamn czy Mayweather to naturalni 140 lub najwyzej 147 lbs. zas Sergio to typowy sredni, do tego w dniu walki wazyl 170 lbs, zas Money gdy walczyl z ODH wazyl w dniu walki 148 lbs, to jest olbrzymia roznica w sile i mozliwosci przyjecia ciosu. Nawet wczorajszy Dzindziruk to nie jest zaden sredni tylko max 154 lbs, wczoraj choc wazyl 157 to nie byly to miesnie jak u Argentyczyka tylko sadelko. Cintron, Margarito, Cotto to najwyzej 154 wiec ta sama historia. Zostaje Sturm i moim zdaniem swietny choc nikt tu o nim nie piesze Golovkin, oraz Abraham, wszyscy oni to naturalni sredni, pierwsi to kompletne pakiety zas ostatni w sredniej ze wzgledu na sile ciosu bardzo grozny. Niech Sergio zawalczy z Bute, Dirrelem, Wardem gdzie nie bedzie silaczem, nawet rewanz z Wiliamsem ze wzgledu na niewyrownane rachunki pozadany. Nie wiem ale jakos mi sie te jego plany nie podobaja, niech walczy z rownymi sobie, jest bardzo umiesnionym srednim, fizycznym z duza predkoscia ale taki Golovkin mu nie ustepuje zas Ward czy tez Bute sila nawet przewyzsza.
 Autor komentarza: lipabad
Data: 13-03-2011 23:47:04 
Nie rozumiecie koledzy,że On wymienia Pacmana i Floyda plus Cotto nie dlatego,że są mniejsi tylko dlatego,że są najlepsi i tylko Oni stają mu na drodze na szczyt plus do tego oczywiście wyplaty za te pojedynki.Jednak wiadomo,że nie dojdzie do tych pojedynków.On nie ma czasu,żeby rozmieniać się na drobne i obijanie Dzindzrukow Pirogów i innych nie da mu tego co da mu wyżej wymieniona trójka.

Grzywa

Ty myślisz,że Wiliams chciałby z nim walczyć 3 raz?? Te rachunki zostały wyrównane mieli czas na przygotowanie i dla mnie kolejna część tej trylogii jest zbędna.
 Autor komentarza: RyczerzNi
Data: 14-03-2011 01:23:30 
walne taką impresję z d..; myśle że Lemieux to żaden mega koazak - pierwszy lepszy strzał pozbawi go chmurki nad głową; natomiast gołowkin to jest super talent - potencjalnie najlepszy zawodnik w swojej wadze obecnir
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.