NIEZŁOMNY ALI ISMAIŁOW - CIEKAWY RYWAL MATEUSZA MASTERNAKA

Ali Szamil Ogly Ismaiłow mimo iż jest pełnej krwi Azerem, urodził się prawie 37 lat temu w Doniecku (dzisiaj Ukraina), gdzie prze krótki okres czasu mieszkali jego rodzice. Całą amatorska karierę związał z jednym klubem - stołecznym Dynamem Baku.

Na arenie międzynarodowej zadebiutował w 1994 r. w Bangkoku podczas turnieju o amatorski Puchar Świata. 20-letni Ali dotarł wówczas aż do półfinału wagi lekkośredniej (71 kg), gdzie uległ na punkty wspaniałemu Rumunowi, Franciscowi Vastagowi. W kolejnym roku reprezentował Azerbejdżan podczas mistrzostw świata W Berlinie, gdzie w drugim pojedynku minimalnie (7-8) przegrał z Olegiem Kudinowem z Ukrainy. W podobnym stylu przegrał mistrzostwa Europy w Vejle (1996), gdzie po sensacyjnej wygranej (17-8) z Rosjaninem Sergiejem Karawajewem, o jedno "oczko" przegrał (6-7) z Madziarem Gyoergy Mizsei.

Już wówczas niewysoki (177 cm) Ismaiłow miał spore kłopoty z wagą, w konsekwencji czego w ciągu jednego sezonu awansował z lekkośredniej do półciężkiej (limit 81 kg). W 1998 r. podczas turnieju w Stambule skrzyżował rękawice z Tomaszem Borowskim, dość wyraźnie przegrywając na punkty. Niebawem jednak wygrał tradycyjny turniej we włoskim Mestre i pełen nadziei pojechał na europejski czempionat do Mińska. W pierwszym pojedynku wylosował Courtneya Fry, z którym przegrał po bezbarwnej szarpaninie (0-2). Z tamtego występu Ali szybko wyciągnął wnioski, bo w kolejnym pojedynku - podczas zwycięskiego dla siebie turnieju w Stambule w 1999 r. - nie dał mistrzowi Anglii szans, punktując go wyraźnie (8-0). W tym samym sezonie wygrał także turniej w Atenach, gdzie w półfinale oddał mu zwycięstwo walkowerem David Haye a w finale słabszym okazał się Niemiec Kai Kurzawa.

Kiedy Ismaiłow jechał na mistrzostwa świata do Houston, fachowcy zaliczali go do grona potencjalnych medalistów. Istotnie dotarł aż do półfinału, gdzie minimalnie lepszym od niego (7-5) okazał się reprezentant gospodarzy, późniejszy mistrz, Michael Simms. Azer ma w swoim dorobku jeszcze jeden krążek, wywalczony na wielkiej imprezie. W 2000 r. przywiózł brąz z mistrzostw Europy w Tampere, gdzie wsławił się m.in. pokonaniem mistrza świata, Johna Dovi z Francji, ale w półfinale uległ Rumunowi Claudiu Rasco. W swoim CV ma także dwukrotny udział w Igrzyskach Olimpijskich. W Sydney (2000) w drugiej walce przegrał z solidnym Uzbekiem Sergiejem Michajłowem a w Atenach (2004) na tym samym poziomie rywalizacji niespodziewanie uległ Grekowi Iliasowi Pavlidisowi i rozczarowany wrócił do kraju.

Karierę zawodowa rozpoczął dopiero w wieku 30 lat i już w piątej walce odważył się wyjść do ringu, by rywalizować z królem nokautu Wadimem Tokarewem, który miał w rekordzie cztery razy więcej walk. Ambitny Ali nie dał się jednak przewrócić Rosjaninowi, wytrwał do 8. rundy, po czym został poddany przez sekundanta. Później było tylko lepiej, bo m.in. zdobył tytuł WBO Latino wagi junior ciężkiej, który był dla niego przepustką do walki o pas mistrza świata tej organizacji. W najlepszym w karierze pojedynku - w dalekiej Argentynie - Ismaiłow stawił czoła miejscowemu matadorowi, Victorowi Emilio Ramirezowi. Mimo heroicznej postawy został skrzywdzony przez dwóch z trójki sędziów i wrócił do domu na tarczy. WBO pamiętała o Azerze, dając mu szansę odbudowania straconej pozycji. Na drodze postawiła mu jednak Denisa Lebiediewa, który bezdyskusyjnie pokonał go podczas gali w Sankt Petersburgu. A później była kolejna reaktywacja i kolejna porażka. Bolesne KO zafundowane mu przez Yoana Pablo Hernandeza. Jakiego Ismaiłowa zobaczymy dzisiaj w Olsztynie? Sam jestem tego bardzo ciekaw.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 14:56:33 
brawo Ali Isamiłow
brawo Jarosław Drozd

z tego co pamiętam to walka z DL była w miare równa przez pare rund
a rtd troche niespodziewane

z kolei eliminator z Hernandezem to krew człowieka zalewa na samą mysl
co tam sie wydarzyło hyhy
 Autor komentarza: takietam
Data: 11-03-2011 15:21:52 
Pan Jarek jak zwykle w świetnej formie. Bilet na galę już kupiony, mam nadzieję, że Ali da dobrą walkę. pzdr.
 Autor komentarza: pyra90
Data: 11-03-2011 15:26:05 
gdzie bedzie można obejrzeć walkę Masternak vs Ismałow w sieci?
podobno jest nowa internetowa bokserska TV ,pamięta ktoś nazwę ?
 Autor komentarza: 86viper
Data: 11-03-2011 15:51:38 
Świetny, ciekawy artykuł. Oby więcej takich. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: fcb2005
Data: 11-03-2011 16:01:15 
pyra90 na tomciotv.com bedzie walka,dobra stronka,wiekszosc meczy itp tam ogladam
 Autor komentarza: nopainnogain
Data: 11-03-2011 17:04:13 
Ismaiow to leszcz, czym on ma zaskoczyc Masternaka?
Pokazcie walke z Hernandezem, albo Z Denisem gdzie kazde machniecie reka wchodzilo prosto na twarz Ismailowa.
Przy ataku nogi zostawia 2km za soba! Prosze was, jak moze Mateusz to przegrac??!!
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 11-03-2011 17:27:32 
"Pokazcie walke z Hernandezem"

Heh, no sorry ale to trudno nazwać walką...

Z Denisem jednak przegrał przez kontuzje a Lebedev to światowa czołówka :)
 Autor komentarza: mocuch
Data: 11-03-2011 17:40:23 
nopainnaogain - przecież Ismaiłow dał dobrą walkę z Lebiedewem, w trzeciej rundzie trafił i był bliski zwycięsta przez KO. Ale faktem jest, że przegrał tamtą walkę bo w szóstej rundzie był już niemiłosiernie obijany lewym prostym których wcześniej jakoś unikał a kontuzja była tylko spretekstem do poddania walki. Jednak na pewno nie jest jeszczem i ma bardzo silny cios. Będzie atakował w początkowych rundach i będzie bardzo niebezpieczny dla Mastera. Czeka nas ciekawa walka.
 Autor komentarza: kolaj
Data: 11-03-2011 17:41:45 
"Pokazcie walke z Hernandezem" mam pytanie oglądałeś tą walkę?
 Autor komentarza: weentM
Data: 11-03-2011 17:52:51 
linki do gali ktos posiada?
 Autor komentarza: fcb2005
Data: 11-03-2011 17:53:43 
posiada :P patrz wyzej...
 Autor komentarza: HeadCrusher
Data: 11-03-2011 18:15:17 
http://www.soccer-live.pl/transmisje.php?id=pozostale Tutaj znajdziecie.
 Autor komentarza: weentM
Data: 11-03-2011 18:18:07 
a dzieki fcb2005

headcrusher

tak tak,znam ta strone:) ale dopiero jak by nie bylo nic to bym spojrzal tam:)

gala od ktorej sie zaczyna ogolnie? bo nie czytalem
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-03-2011 18:20:28 
Ismaiłow to kolejny dowód (obok np. Estrady, Powietkina, Mazikina)na to, że nawet wybitny amator nie zrobi wielkiej kariery w zawodowym boksie, jeśli zbyt późno przejdzie na zawodowstwo. Mimo wszystko to solidny bokser, który łatwo skóry nie sprzeda. Sądzę, że Masternak wygra wyraźnie na punkty po ciekawej walce.
 Autor komentarza: Egzekutorr
Data: 11-03-2011 19:43:52 
PROSZĘ DAJCIE LINKA...
 Autor komentarza: Wysot
Data: 11-03-2011 20:05:53 
Do Egzekutorr:

Czytam wogólę coś zanim napiszesz? Są linki wyżej.
 Autor komentarza: weentM
Data: 11-03-2011 20:16:24 
http://www.drhtv.com.pl/drhtv1.html

http://www.fred-tv.aaf.pl/viewpage.php?page_id=8

http://drhtv.tnb.pl/viewpage.php?page_id=1
 Autor komentarza: weentM
Data: 11-03-2011 20:16:30 
http://www.drhtv.com.pl/drhtv1.html

http://www.fred-tv.aaf.pl/viewpage.php?page_id=8

http://drhtv.tnb.pl/viewpage.php?page_id=1
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 20:24:27 
ale od kiedy leci gala w tv
chyba od 22.30 czy cos a wiec 1-2 walki ??
 Autor komentarza: weentM
Data: 11-03-2011 20:25:47 
no pewnie tak,albo tylko walka glowna,teraz na tych co wrzucilem leci pilka nozna
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.