MICHAEL MOORER O MARIUSZU WACHU

Michael Moorer (52-4-1, 40 KO) ostatni pojedynek stoczył trzy lata temu, po czym zakończył swoją piękną karierę. Teraz spełnia się w roli trenera, a jego pierwszym podopiecznym został Polak, Mariusz Wach (24-0, 12 KO).

- Pierwsza runda była trochę nerwowa, ale potem Mariusz się rozluźnił i znokautował rywala w trzeciej - mówi Moorer, opisując wygraną Wacha w trzecim starciu z Jonathanem Hagglerem. Przypomnijmy, że amerykański szkoleniowiec był w przeszłości trzykrotnym mistrzem świata wagi ciężkiej, a wcześniej nawet półciężkiej.

Były pogromca Evandera Holyfielda czy Wasillija Żirowa nie ukrywa, że chciałby jeszcze poprawić pracę lewej ręki Polaka, a przede wszystkim jego lewy prosty.

- W skali od jeden do dziesięciu dałbym Mariuszowi za walkę z Hagglerem coś około pięciu. Pomiędzy nami wytworzyła się dobra chemia i zobaczymy jak to będzie wszystko wyglądało w kolejnych pojedynkach. Chciałbym by walczył około sześciu razy w tym roku, bo przecież ma już 31 lat - powiedział.

Zapytany o podobne warunki fizyczne "Polskiego olbrzyma" do panujących na tronie wagi ciężkiej braci Kliczko, Moorer odparł - Braciom Kliczko należy się wielki szacunek, bo doskonale wiedzą jak wykorzystać swój zasięg ramion i warunki fizyczne. Pracujemy teraz z Mariuszem nad tym, by on robił podobnie - zakończył Moorer.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 12:22:06 
"nawet półciężkiej" brzmi dośc pobieżnie i bagatelizujaco a przede wszystkim tam był naprawde kimś, mega puncherem, bilans 22-0-0 22 KO i z 10 obron tytułu LHW
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 12:55:43 
Moorer wcale nie był naprawde kimś w LHW.Bilans ma imponujący,ale rywali już nie.
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 14:40:03 
nazwiska tez mi nic nie mówia a nie mam czasu szperac dokładnie po cv
ale tytułów bronił na zawodnikach majacych dodatnie bilanse wiec
chyba nie były to jakies bumy wywracajace sie od podmuchu po ciosie

materiałów video chyba za wiele nie ma ale w dyskusjach na forach MM ma swoją renomę i zestawiany jest w teoretycznych walkach z róznymi tuzami tamtych czasów i raczej szans mu nikt nie odbiera , wrecz przeciwnie

mówimy wiec na pewno o bokserze nietuzinkowym,zresztą skoro ktos przez okres sporo mniejszy niz 3 lata(!) wygrywa 22 walki przez KO i 10 razy broni tytułu WBO LHW, to nie moze byc inaczej

był mega puncherem, zwierzęciem w ringu i dysponował potęznym zapasem siły jak na LHW - tak to wygląda w relacjach naocznych świadków
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 15:15:37 
kartofelek - zgoda,bokserem nietuzinkowym był,ale "naprawdę" kimś w LHW to był w tym czasie Hill,a nie Moorer.
Oczywiście nie wiemy co by było gdyby MM został w LHW,ale trzymając się faktów i tego co w tej wadze dokonał to był puncherem,zwierzęciem itd.,ale nic poza tym.

Szczególnie,że tytuł,który wywalczył ,czyli WBO to było nic,w ogóle się nie liczył,a na dodatek to była właśnie jego walka o ten pas inałguracyjna ,więc nie odebrał tego paska od spodni nikomu.

A w swojej karierze pokonał tylko 1 i to na dodatek słabiutkiego mistrza Leslie Stewart'a ,który pas zdobył raz,ale już go w 1 obronie stracił,właśnie z Hill'em.

W LHW naprawdę kimś to był ROY,Hill i Spinks.
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 15:15:44 
kartofelek - zgoda,bokserem nietuzinkowym był,ale "naprawdę" kimś w LHW to był w tym czasie Hill,a nie Moorer.
Oczywiście nie wiemy co by było gdyby MM został w LHW,ale trzymając się faktów i tego co w tej wadze dokonał to był puncherem,zwierzęciem itd.,ale nic poza tym.

Szczególnie,że tytuł,który wywalczył ,czyli WBO to było nic,w ogóle się nie liczył,a na dodatek to była właśnie jego walka o ten pas inałguracyjna ,więc nie odebrał tego paska od spodni nikomu.

A w swojej karierze pokonał tylko 1 i to na dodatek słabiutkiego mistrza Leslie Stewart'a ,który pas zdobył raz,ale już go w 1 obronie stracił,właśnie z Hill'em.

W LHW naprawdę kimś to był ROY,Hill i Spinks.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 11-03-2011 15:16:13 
Moorer byl fajnym i widowiskowym piesciarzem.Jezeli sie nie myle to pierwszym leworecznym czempionem w krolewskiej kategorii.Dal fantastyczna walke z Evanderem,mowie o tej pierwszej,ktorej moim zdaniem nie wygral
Skonczyl sie w walce z Foremanem.Siadal mu psycha i tyle,pozniejsze walki to byl juz jego labedzi spiew
Zobaczymy co zademonstruje jako trener
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 15:25:09 
Zgadza się Moorer to 1-wszy leworęczny mistrz HW.
Potem byli: Byrd,Sanders,Ibragimov i ostatni Chagaev
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 15:26:25 
A co do tego,że był widowiskowy to nie mam żadnych zastrzeżeń,też lubie oglądć jego walki.
 Autor komentarza: omus79
Data: 11-03-2011 17:24:53 
w pierwszej walce z Evanderem Teddy Atlas w przerwie między którąś z rund zasiadł na stołku i właśnie..., co dokładnie powiedział Moorerowi i o jaką kombinację/taktykę chodziło? czego dotyczyła ta rozmowa? pozdr
 Autor komentarza: omus79
Data: 11-03-2011 17:55:38 
pytam, bo w tym czasie nie interesowałem się boksem, a teraz nic konkretnego znaleźć nie mogę. jakby jakiś ładny pan ze starszych pamiętał, to wdzięczny byłbyłbym :P pozd
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 18:24:45 
omus
nie ma tej walki na youtube?

pongsaklek
przede wszystkim wymienienie jednym tchem nazwisk Hill, Jones jr i Spinks to profanacja:)
mimo bogatego cv Hilla i faktu ze to uznana firma to nie wiem co w czasach Moorera miałoby byc tym co robi róznice na korzysc VH?
lista rywali powala cie o wiele bardziej niz ta Moorera czy fakt ze to było WBA a nie WBO?
widze w rekordzie Bobby Czyza, reszty panów nie znam, troche mało i granica zbyt cienka odzielajaca bycie kims od nie bycia kimś imho
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 18:35:49 
omus
tak na szybko to znalazłem
w 1 walce to motywował standardowymi ale ekspresyjnymi tekstami ponoc plus usiadł na stołku i pytał Moorera czy ma go zastąpić w ringu

w 2 troche dalej go poniosło
i w pewnym momencie wyjał komorke i powiedział "masz,zadzwon do syna i powiedz ze tata nawet nie próbuje"
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 18:45:21 
@kartofelek - jak w rekordzie Hilla nie Widzisz nikogo poza Czyz'em to kończe z Tobą dyskusje.

"nawet półciężkiej" brzmi dośc pobieżnie i bagatelizujaco a przede wszystkim tam był naprawde kimś, mega puncherem, bilans 22-0-0 22 KO i z 10 obron tytułu LHW .

To Twoje słowa.

Moorer w LHW był naprawde kimś.
Miał WBO,czyli pasek od spodni i pokonał 1 mistrza i to na dodatek nie w walce o pas.

Virgil Hill miał prawdziwe pasy WBA,IBF i pokonał 9 mistrzów świata, a tytułu WBA bronił 22 razy
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 18:48:31 
A co do profanacji to prawdziwymi dominatorami w LHW ostatnio to byli :
1.Roy
2.Spinks
3.Hill

Kolejność nieprzypadkowa-jakbyś Sie czepiał.
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 19:03:16 
pongsaklek nie zrozumiałes

Hilla porównywałem do Moorera w ANALOGICZNYM okresie czasowym
czyli tak pi razy oko 88-koniec 90 i nie widze tam wielkich przewag Hilla w sensie pokonanych rywali,potem porownania nie maja sensu bo Moorer poszedł do ciezkiej gdzie wtedy był poziom i sie robiło kase
a Hill został w LHW

jeszcze raz: okres koniec 88-koniec 90
kto wtedy był kims w LHW? jak Hill to i Moorer, jak nie Moorer to i nie Hill
nie dziwne ze Moorer spadł wyzej, raz ze podobno wage mu było ciezko trzymac dwa ze HW wtedy bardziej pobudzała wyobraznie trzy ze lhw wtedy była dosc bezbarwna i wolna od wielkich nazwisk

powinienem to wczesniej napisac
Spinksa i Roya w ogóle bym wyrzucił z rozważan bo jeden był ciut wczesniej a drugi ciut pozniej i za wiele nie wnoszą do zagadnienia
podobnie jak Archie Moore i Ezzard Charles
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 19:13:45 
kartofelek

Słuchaj , napisałeś,że Moorer był w LHW naprawde kimś,tak?
A ja się do tego odniosłem.
Koniec.

Roy i Spinks oczywiście są poza zasięgiem Hilla,to wiadomo,ale jakby nie było to byli dominatorzy w LHW i Hilla trzeba do tego grona zaliczyć,a że to nie ta klasa to inna sprawa.

A o co Ci chodzi z Moorem i Ezzardem? Bo nie kapuje?
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 11-03-2011 20:22:42 
ech frapująca dysputa :]

napisałem ze był kims w swoim czasie i podałem dlaczego
zgoda ze rywale nie powalali klasą ale czy to jego wina?
napisałes ze w tym czasie to rządził Hill i był kims, pobiegłem na boxreca z nadzieja zeby zobaczyc co trzeba zrobic zeby byc kims w czasie kiedy Moorer nie był kims, zobaczyłem zwyciestwo z Czyzem a reszta to piesciarze podobni do tych z rozkładu Moorera wiec siła tej argumentacji nie powaliła mnie

potem podajesz dokonania Hilla z całej kariery co wykracza poza ramy
czasowe aktywnosci Moorera w lhw, zeby to właczyc do dyskusji trzeba by sie wspiac na jałowy poziom abstrakcji pt czego mógłby dokonac Moorer gdyby przez cała kariere stacjonował w LHW, szkoda na to czasu


Charles i Moore? skoro ty podałes Spinksa i Roya porównując z Moorerem to ja podałem królów
lhw z historii, uznawanych za best ever a wiec za lepszych od Roya i Spinksa
czy to znaczy ze Roy i Spinks nie byli kims?


kazdy bokser jest dzieckiem swoich czasów, walczy z tym kogo ma
do dyspozycji, czasami jest bryndza jak w okresie(88-90) Moorera i Hilla ale jak ktos broni tytułu 10 razy przez KO to jest kims imho
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 11-03-2011 23:04:55 
kartofelek ,ale kręcisz,ale kręcisz...hehe...nie zapominaj od czego się zaczeło...

Twój cytat:"
napisałem ze był kims w swoim czasie i podałem dlaczego"

Nie kłam.

Napisałeś,że : Twój cytat:"nawet półciężkiej" brzmi dośc pobieżnie i bagatelizujaco a przede wszystkim tam był naprawde kimś, mega puncherem, bilans 22-0-0 22 KO i z 10 obron tytułu LHW "


Jakoś nic tu nie ma,że w swoim czasie.

To ja Ci niepotrzebnie powiedziałem ,że w tym czasie panował Hill,ale dodałem,że nie wiadomo co by było jakby Moorer został w LHW,ale nie został i jak dla mnie Moorer to mistrz paska od spodni,dopiero co powstałej nic nie znaczącej federacji WBO.

Co nie zmienia faktu,że Moorer był Puncherem.
Nie tylko pokonał 22 wszystkich rywali w LHW,ale miał rekord 26-0-0 W TYM 26 KO!

Tylko Vitek Klitschko i Edwin Valero mieli więcej wygranych przed czasem pod rząd,czyli po 27.

Powiem Ci tak.Ktoś kto pokonał tylko 1 mistrza świata i był posiadaczem nic nie znaczącego paska,dla mnie nie jest kimś w LHW.
 Autor komentarza: kartofelek
Data: 12-03-2011 00:42:57 
************************
kartofelek ,ale kręcisz,ale kręcisz...hehe...nie zapominaj od czego się zaczeło...

Twój cytat:"
napisałem ze był kims w swoim czasie i podałem dlaczego"

Nie kłam.

Napisałeś,że : Twój cytat:"nawet półciężkiej" brzmi dośc pobieżnie i bagatelizujaco a przede wszystkim tam był naprawde kimś, mega puncherem, bilans 22-0-0 22 KO i z 10 obron tytułu LHW "


Jakoś nic tu nie ma,że w swoim czasie.
****************************************
no przeciez to jest oczywiste ze "w swoim czasie = w LHW"
bo potem poszedł wyzej i nigdy do lhw nie wrócił, nie wiem gdzie tu jest to domniemane kłamstwo hmmmm



*******************************
To ja Ci niepotrzebnie powiedziałem ,że w tym czasie panował Hill,ale dodałem,że nie wiadomo co by było jakby Moorer został w LHW,ale nie został i jak dla mnie Moorer to mistrz paska od spodni,dopiero co powstałej nic nie znaczącej federacji WBO.
*******************
mistrzowie tez buduja prestiz pasków, IBO tez było marginalne dopoki Pacman nie miał tego paska
a WBO po MOorerze nagle zrobiło sie chyba niezłe skoro nawet Hill sie skusił na walke z Michalczewskim o ten pasek m.in.

sorry ale to co piszesz to jest takie banalne deprecjonowanie kibica fotelowca "mistrzów było 5 przez 120 lat, reszta to cieniaki", bez zadnego cieniowania,uwzglednienia kontekstu, chudszych lat w kategorii, nic
********************************
Co nie zmienia faktu,że Moorer był Puncherem.
Nie tylko pokonał 22 wszystkich rywali w LHW,ale miał rekord 26-0-0 W TYM 26 KO!

Tylko Vitek Klitschko i Edwin Valero mieli więcej wygranych przed czasem pod rząd,czyli po 27.
************************************
niezupełnie, wczoraj nawet pisałem że Alfonso Zamora przed walką z Zarate miał 29-0-0 29 KO's

identyczny rekord miał Acelino Freitas

Wilfredo Gomez zremisował wprawdzie pierwsza walke ale potem do porazki z Sanchezem zanotował 32 ko pod rzad, w tym wiele obron tytułu, m/in KO na Zarate

mozna by jeszcze spokojnie cos znalezc

***************************************************

Powiem Ci tak.Ktoś kto pokonał tylko 1 mistrza świata i był posiadaczem nic nie znaczącego paska,dla mnie nie jest kimś w LHW.
****************************
przyjmuje do wiadomosci, płakał nie bede, Moorer chyba tez nie

pozdro
EOT z mojej strony
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 12-03-2011 01:40:04 
O kurcze!!!!

Tego nie wiedziałem!

Dzięki.

Byłem pewien ,że tylko Vitek i Valero mieli po 27 KO pod rząd!

P.S. Jestem w szoku!!! Na serio!!!Zaskoczyłeś mnie !!!

Znowu się czegoś nowego dowiedziałem,no...
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 12-03-2011 01:42:09 
Wrazie jakbyś znalazł jeszcze kogoś to daj znać...ok?
Jak znajde ja to też Ci dam znać.
 Autor komentarza: Pongsaklek
Data: 12-03-2011 02:05:41 
Mi się wydaje,że problem z Moorerem nie jest w chudych latach LHW,bo mistrzów wtedy było 3-ech,a MM nie pokonał żadnego z nich.

Gdyby Moorer poodbierał pasy tym mistrzom tak jak Roy,czy Spinks i wtedy przeszedł do HW to co innego.

A tak to co?Co on zwojował w LHW?

I nawet na tle Hilla MM jest po prostu nagi.

A to,że on odszedł z LHW i jej nie zdominował to nie moja wina.Chciał iść do HW i już.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.