WHITAKER: FLOYD NIE POKONAŁBY DZISIEJSZEGO JUDAHA
Blisko pięć lat temu w Thomas & Mack Center w Las Vegas Zab Judah (41-6, 28 KO) został pokonany przez Floyda Mayweathera Jr. (41-0, 25 KO). W opinii wielu obserwatorów Zab zdominował pierwszą połowę walki, lecz później wyraźnie osłabł i przegrał rundy 7-12. Od tamtej pory "Super" wielokrotnie podkreślał, że zdaje sobie sprawę z błędów jakie popełnił i marzy o rewanżu.
Pernell Whitaker, dawny champion trzech dywizji, a obecnie trener Judaha, jest przekonany, że "Money" nie pokonałby Zaba w rewanżu.
- Uważam, że Floyd nie wygrałby z Zabem drugi raz. Silny psychicznie Judah, taki jak w ostatniej walce, pokonałby Mayweathera - twierdzi "Sweat Pea". - Wielu ludzi chciało, by Zab przegrał z Mabuzą. Nie chcieli, by zadziałał duet Judah-Whitaker. Wskrzesiliśmy karierę Zaba, teraz "Super" wrócił na właściwe tory.
- Zab często mówi, że bije bardzo mocno, ale to nie jest potrzebne. To szybkość jest siłą. Ja i Zab jesteśmy bardzo podobni. On ma w sobie część dawnego mnie. Zab wie, że nie jest Pernellem Whitakerem, ale w sobotę wyglądał w ringu zupełnie jak ja. Był bardzo zbliżoną kopią - ocenia Whitaker.
Choć Judah wyzywa na pojedynek króla wagi lekkiej - Juana Manuela Marqueza (52-5-1, 38 KO), "Sweat Pea" wolałby zobaczyć rewanżowe starcie pomiędzy swym podopiecznym, a Floydem Mayweatherem Jr.
- Moim marzeniem jest doprowadzenie do rewanżu z Floydem. Przeanalizowałem pierwszą walkę i uważam, że Zab doskonale radził sobie w pierwszej połowie pojedynku. Nauczyłbym go jak zakończyć walkę w mistrzowski sposób. Pod moją opieką wiedziałby jak boksować przez pełne dwanaście rund - powiedział Whitaker.
- W pierwszej walce z Floydem, Zab wyraźnie osłabł w drugiej części. Przegrał ostatnie sześć rund. Rozmawialismy już o tym. On zdaje sobie sprawę, że gdyby urwał dwie lub trzy z ostatnich sześciu odsłon, mógłby zostać zwycięzcą. Powiedziałem mu, że to wyglądało jakby przygotował się na osiem rund - oznajmił szkoleniowiec.
Przecież Zab nie gdyba nad byłą walką i nie rozpacza - po prostu chce rewanżu.
Jedynym, ktory moze pokonac Pacquiao jest Floyd.
Tyle.
Myślę podobnie. Ale Martinez raczej nie zejdzie tak nisko.
"Ja i Zab jesteśmy bardzo podobni. On ma w sobie część dawnego mnie. Zab wie, że nie jest Pernellem Whitakerem"
typek jest tak drażniący, ciągle mówi o sobie w trzeciej osobie. posłuchajcie z nim wywiadów to uznacie że Floyd to ministrant albo flegmatyk :)
ale co trzeba przyznać, Floyd unika i zbija większość zadanych ciosów.. Whitaker przepuszczał ciosy z opuszczonymi rękami:) to był gość