PIĘKNA KAROLINA RUSZA NA PODBÓJ MEKSYKU
Za kilka dni osiemnastolatka z Łodzi zaczyna przygodę swojego życia. Przez najbliższe pięć tygodni będą jej towarzyszyć ból, pot i łzy. Na jej twarz i brzuch spadną setki ciosów, a ona będzie musiała zrobić wszystko, by jak najdłużej utrzymać się na nogach.
Na pierwszy rzut oka Karolina Owczarz nie wygląda na gotową na to wyzwanie. Na jej twarzy nie widać blizn, siniaków, nawet najmniejszego zadrapania. Jest bardzo ładna i delikatna. Jej szczupła twarz, wąskie biodra i niezbyt umięśniona sylwetka sugerowałyby raczej, że w wolnych chwilach chodzi po wybiegu albo pozuje do zdjęć. - Lubię ładnie wyglądać, nałożyć makijaż, założyć spódnicę i szpilki. Za żadne pieniądze nie zrobię sobie tatuażu. W dresie też nie chodzę, można mnie w nim zobaczyć tylko na treningach. Po prostu jestem kobietą - śmieje się.
"Meksyk kontra reszta świata"
Za kilka dni Karolina leci do Meksyku. Weźmie tam udział w reality show realizowanym przez amerykańskie MTV. Program "Todas contra Mexico" ("Meksyk kontra reszta świata") będzie promowany przez Global Boxing Promotions, jedną z najbardziej wpływowych grup bokserskich na świecie. Łodzianka znajdzie się oczywiście w drużynie reszty świata, która rywalizować będzie ośmioma zawodniczkami z Meksyku. - O tym programie powiedział mi mój trener Zbigniew Turski. Znalazł artykuł na jego temat w internecie. Szukali ważącej do 57 kg zawodniczki mówiącej po angielsku. Spełniałam te warunki, więc się zgłosiłam. No i mnie przyjęli - opowiada.
Podobny program kilka lat temu mogli oglądać widzowie polskiego MTV. Jego producentami i prowadzącymi byli aktor znany z filmów o Rockym Sylvester Stallone i siedmiokrotny mistrz świata Sugar Ray Leonard, jeden z najwybitniejszych bokserów w historii. O zwycięstwo rywalizowało 16 mężczyzn, którzy co tydzień walczyli między sobą w ringu. Przegrany wylatywał za drzwi. Zwycięzca zgarnął milion dolarów. - W żeńskiej wersji zasady mają być podobne, tyle że do wygrania będzie 25 tys. dolarów. Ot, taka mała różnica - śmieje się Karolina.
Walki będą rozgrywane raz w tygodniu. Na co dzień zawodniczki będą ciężko trenować. Wskazówek udzielać im będzie m.in. Maureen "Moe" Shea, była amerykańska mistrzyni boksu, nazywana "Bombą z Bronxu" albo "Real Million Dollar Baby". Ten drugi pseudonim przylgnął do niej po głośnym filmie Clinta Eastwooda z 2005 r. "Za wszelką cenę" (oryginalny tytuł "Million Dollar Baby"). Podczas kręcenia filmu Shea była sparingpartnerką i trenerką Hilary Swank, odtwórczyni głównej roli. - Bardzo się cieszę, że ją poznam. Ten film zrobił na mnie ogromne wrażenie, a ona jest przecież jego bardzo ważną częścią - mówi Karolina.
"Boks nie jest całym moim życiem"
W programie nie tylko umiejętności bokserskie będą jednak ważne. Liczyć będzie się też medialna osobowość uczestniczek i przede wszystkim to, która z nich zyska największą sympatię widzów. Ich głosy będą miały znaczenie podczas decydujących wieczorów, w których rozstrzygać się będą dalsze losy uczestniczek. - Karolina to typ dziewczyny, która od razu da się lubić. Jestem pewien, że zaskarbi sobie serce publiczności - mówi trener Turski. - Zresztą mam nadzieję, że Polacy, którzy mieszkają w Stanach Zjednoczonych, się zmobilizują i będą oddawać na nią głosy.
To właśnie on kilka lat wcześniej założył klub bokserski dla dzieci i młodzieży. Karolina zawsze lubiła sport, postawiła spróbować i tak już została. - Ma talent - zapewnia Turski. - I na pewno jest dobrze przygotowana do nowego wyzwania. Od kiedy wie, że wystąpi w programie, na każdym treningu daje z siebie wszystko i efekty są niesamowite. Z leniuszka przeobraziła się w tytana pracy. Na pewno nie da plamy.
Karolina boksuje od pięciu lat. Jest jedną z najbardziej uzdolnionych zawodniczek w swojej kategorii wagowej. Była już powoływana do reprezentacji Polski. Stoczyła około 40 walk, zdecydowaną większość z nich wygrała. W ubiegłym tygodniu zdobyła swoje pierwsze mistrzostwo Polski juniorek. Trzy pojedynki rozstrzygnęła już w pierwszych rundach. - Zadała szybkie i celne ciosy. To był moment - śmieje się Turski.
- Boks nie jest jednak całym moim życiem - opowiada Karolina. - Prawdę mówiąc, rzadko oglądam walki w telewizji. Na pewno nie należę do osób, które nastawiają sobie budzik na trzecią nad ranem, żeby wstać na walkę Tomasza Adamka, walczącego akurat w Stanach. Bez przesady. Ale swojego ulubionego pięściarza mam. To Roy Jones junior. W szczytowej formie był niesamowity. Potrafił zrobić bajeczny show. Czasem lubię włączyć w internecie skróty z jego walk. Jest co podziwiać - opowiada.
Zjeść rywalki jak meksykańskie burrito
Swoje rywalki już widziała. Program ma swój profil na Facebooku i są tam zdjęcia meksykańskich bokserek. Karolina to przy nich anioł. Niejeden mężczyzna wolałby sobie odpuścić konfrontację z nimi i to nawet za dużą kasę. Wyglądają raczej jak uciekinierki z więzienia o zaostrzonym rygorze. Na fotografiach mają zaciśnięte pięści, chcą zabić wzrokiem. Brakuje tylko piany na ustach. Głaskać rywalek po głowach na pewno nie zamierzają. Tylko czekają, by zjeść rywalki jak meksykańskie burrito. - Czy się boję? Nie mogę myśleć o strachu. Jest nawet takie powiedzenie - im mniej przejmujesz się tym, co złego może cię spotkać w ringu, tym szanse, że zostaniesz trafiony, są mniejsze - mówi Karolina.
Występ w programie oznacza przejście na zawodowstwo i zamknięcie sobie powrotu do boksu amatorskiego. Karolina może zapomnieć m.in. o igrzyskach olimpijskich. I musi zapomnieć o kasku, który przez ostatnie lata chronił w ringu jej głowę. W Meksyku będzie walczyła bez niego. - Szybko się do tego przyzwyczajam. Różnica nie jest kolosalna, tylko po treningu wieczorami głowa trochę bardziej boli. Naprawdę wiem, na co się zdecydowałam. Niczego nie żałuję. Chcę się przekonać, na co mnie stać.
Ale walki bez kasku to niejedyna nowość. Za Oceanem pojedynki trwać mają sześć rund (każda po dwie minuty), finałowe starcie zostało zaplanowane na 10. A najdłużej w ringu Karolina spędziła do tej pory tylko cztery rundy. - To jasne, że będzie ciężko. Ale nie tylko ja z minuty na minutę będę coraz bardziej zmęczona, moja rywalka również. Przecież nie będę walczyła z maszynami - stwierdza.
Trener Turski twierdzi, że jej najmocniejszą bronią jest prawy sierp. - Jak dobrze przyłoży, potrafi powalić rywalki już w pierwszej rundzie. Kilka razy już tak było - mówi. - A słabe strony? Boję się, żeby tylko wytrzymała psychicznie tę imprezę. Miejscowe zawodniczki będą miały zagwarantowany głośny doping, presja będzie ogromna. Jeśli jednak podejdzie do tych starć z chłodną głową, to jest w stanie osiągnąć sukces. Oprócz tego, że Meksykanki groźnie wyglądają, pod względem technicznym nie są wcale rewelacyjne. Da sobie radę dziewczyna...
Matura dopiero za rok
Karolina chodzi do drugiej klasy IV LO. Za rok będzie zdawać maturę. - Na szczęście więc na razie nie muszę się tym przejmować, nie musiałam wybierać - szkoła czy wyjazd. Ale i tak w szkole nie mam lekko. Na szczęście mam wyrozumiałą wychowawczynię panią Nowosławską. Ona zgodziła się na mój wyjazd. I wiem, że na pewno nie zostawi mnie samej ze wszystkim zaległościami, które na mnie spadną.
W tamtym roku z powodu wyjazdów też zaniedbała szkołę. - Opuściłam ponad 200 godzin, ale dałam radę. Teraz nieobecności szykuje się znacznie więcej, bo około 350. Trochę mnie to przeraża, ale co zrobić? Dla takiej przygody, chyba warto... - mówi.
Wyjazdem Karoliny przejęła się rodzina i znajomi. - Na początku była eksplozja radości, ekscytacja. Później, kiedy emocje nieco opadły, zaczęły się długie rozmowy na ten temat i podejrzenia. Padały pytania, czy warto, czy może jednak lepiej sobie to odpuścić. Znajomi wysyłali mi linki do informacji o różnych strasznych historiach, które wydarzyły się w Meksyku. O tym, że ktoś zamordował Polkę, że ktoś znalazł gdzieś zmasakrowane ciała, albo że jakiś facet wbiegł do baru i wszystkich pozabijał. Ale ja chcę skorzystać z okazji, jaką dał mi los i dać z siebie wszystko. Nie darowałabym sobie, gdybym nie spróbowała. Muszę sprawdzić, co się kryje za tymi drzwiami, gdzie mnie to wszystko zaprowadzi...
Nie widziałeś co napisał Piachotropina666 to się nie udzielaj. Na szczęscie modertor usunął wpis.
Piachotropina666
Przeciez to jej wybór. Nie widzę sensu w tym, żeby ktoś mówił jej co dla niej dobre. Tym bardziej, że osiąga sukcesy. Co do ladnych dziewczyn to poczekaj jeszcze chwilę, przyjdzie wiosna...:)
Ps. Łukasik jest jeszcze piękniejsza!
Nie widziałem i jak to usunął tu jakieś paranoje się dzieją .Myślałem że to do mnie hehe ale i tak ciąg się co się nie udzielaj po to mam klawiaturę:)
DAB niestety same nie podchodzą,a jak już kobieta ładna to ma jakiegoś tam chłopcaka którego trzeba wydryblować i zostawić z ręką w gaciach.
Te całe gówno rapowe,boks i inne gówniarstwo źle działa na uwczesne kobiety,są coraz gorsze.
DAB te małolaty są tak jak faceci ich,bo od gimnazjum byki JP dominują,ale jak zobaczą coś ciekawego szybko wsiąkają,że Ci chłopcy są beznadziejni,nie mają kasy,nie mają wykształcenia,nie mają sobą nic ciekawego do pokazania.
Aski niektórzy potrzebuja takiej pomocy i lepiej że ją otrzymują niż żeby marnowali swój czas i życie.Niektórzy nie z własnej winy mają problemy jak np. mroczny.Zycie potrafi zryć i trzeba pomagać ale Mrocznemu się już nie da;)
Być może będzie wśród tych zawodniczek jakaś przyszła mistrzyni świata. Móc z kimś takim się zmierzyć jest marzeniem każdego boksera. Być może oglądamy narodziny naszej przyszłej mistrzyni, kto wie.
Jedź dziewczyno i baw się dobrze.
Zapamiętaj jedną rzecz. Większość ludzi wiedzie smutne życie. Szkoła-dom, później praca-dom. Całe życie tyrają, na koniec dostaną głodową emeryturę. Zamiast jeździc jak "zachodni" emeryci po świecie, oni stoją pod apteką po środki przeciw zaparciom.
Jeszcze zdążysz się napracować, jeszcze zdążysz się natrudzić w życiu. Jak się trafia okazja wyrwania z szarej codzienności to trzeba ją chwycić i lecieć tam, gdzie kolorowo. Wiekszość będzie Cię krytykować i źle życzyć, ale to tylko z zawiści. Oni mają szare życie i tak już zostanie. Każdy, kto się wybija ich wkurza. Pozdro
Daruj sobie człowieku... to się robi coraz bardziej żałosne...
Gdzie byli rodzice ? Pytam...
Myślę że dla Mrocznego to dodatkowy bonus, dwa w jednym.
Nie użyłabym tutaj absolutnie 'za cenę' ;]]
Jakby nie było ciekawy przypadek:)
Od dzisiaj pewnie staniesz się kolejnym jego ulubieńcem i będzie ci słodził. Może będzie też chciał skorzystać z twojej wiedzy, tym bardziej ze napisałeś że da się z niej skorzystać również na internecie. Internet to jego żywioł - nie ma to jak anonimowość ;]
DAB
Myślę że za chwilę napisze że jestem 'łatwa' bo odpisuję do kogoś na portalu o boksie. A przecież szanująca się kobieta NIGDY nie zrobiłaby takiego czegoś.
Chętnie bym podyskutowała i odpisała na jego przyszłe wypowiedzi, ale niestety wychodzę z domu.
Departe
Laura a ja chętnie opuszczam forum też teraz niech Mroczny myśli że wyszedłem za tobą albo z Tobą:)
np.potęga zaprzeczenia,które nie dochodzi do umysłu człowieka.
"Nie" myśl o tym,że Tomasz Adamek będzie mistrzem świata w wadze ciężkiej
implikacja
Rozumiem,że Adamek będzie mistrzem świata "i" będzie nim przez kilka lat nieustannie broniąc tego pasa.
zmniejszenie wagi pierwszego wyrażenia,na poczet drugiego.
Rozumiem,że dziś na tronie są mistrzami bracia Kliczko,"ale" Tomasz Adamek zapowiada się świetnie,zarzekam wam,że ich zdominuje jeszcze w tym roku.
Pozorny wybór.
Czy Tomek będzie mistrzem w tym roku,czy w następnym?
Spróbuj(które nie jest jednoznaczne ze zrobieniem)
Kliczko będzie "próbował" pokonać Tomka.
metafory.
Z pięściarzami jak z rybami,nie każda ryba to płotka,nie każda kobieta jest długonogą blondynką.
język NLS polega na wkładaniu już bardziej rozbudowanych paternów,lub truizmów.
Czytałem wasze informacje przez chwilę i ...doszedłem do pewnego wniosku,dla wielu oczywiste jest,że Tomasz Adamek jest wspaniałym pięściarzem który wzbudza emocje i potrafi obudzić nas o 4 nad ranem w sobotę z łóżek,kwestią jest w tym,czemu wielu z nas jeszcze teraz nie widzi jego szans na zdobycie mistrzowskiego pasa w królewskiej kategorii wagowej. Ze mną tak jest,że zawszę z duszą manniaka oglądam jego walki ponieważ emocje które wzbudzi są wprost niezapomniane i to od wielu lat.
Truizm.
Wyglądasz mi na osobę odważną która nie boi się podjąć ryzyka,ale czasem tak masz,że załamuje Cię natłok spraw w codziennym życiu,wtedy nie wiesz co masz robić,wtedy się boisz jak prawiczek przed pierwszym stosunkiem seksualnym z doświadczoną kobietą.
Nie ma na świecie uwodziciela który może mieć każdą kobietę Sinner też nie jest osobą która może mieć każdą,Neil Straus(Style),czy Mystery,Zam Zam,Badboy,Casanova,De Marco(Don Juan),David X,czy Swinggcat też nie mogą,nie mogli mieć każdej. Kwestia jest w tym,że jeśli podchodzisz do kobiety i ją otwierasz,w jakiś dobry sposób direct/indirect uzyskujesz od niej reakcje i albo daje ci zielone światło,żółte,albo czerwone.
Np.jak błyśniesz i rzucisz jakiś fajny direct:
"Cześć i jak to jest?... Jak to jest być absolutnie najpiękniejszą kobietą którą dziś spotkałem"
Kobieta może przyjąć to dobrze i podziękować,wtedy wkładasz rutyny,DHV(pokazywanie wysokiej wartości),opowiastki,kino,C&F, i ją capnąć po 28minutach może być z tobą w hotelu(taki mój rekord).
Jeśli da Ci żółte,to robisz to samo i zmieniasz tym światło na zielone,jeśli jest zbyt pewna siebie walisz jakąś negacje,albo P&P w stylu "wyglądasz jak moja była dziewczyna Magda,wymiary super modelki,twarz anioła mówię Ci piękna kobieta ... nie nie z wyglądu jej nie przypominasz,chodzi mu raczej o gesty i sposób zachowania.
Jeśli daje od razu czerwone,możesz wrócić na pole żółte np. jeśli widzisz,że nie bo jest pewna siebie walisz.
"pff.oplułaś mnie"
Ale nigdy nie będzie mężczyzny który może mieć każdą,nie wiem jakby był przystojny,bogaty,fajnie gadał,jakby był fajnym kolesiem i pewnym siebie,nie będzie to się każdej podobało,ale jakby był ktoś kto idealnie je wyczuwa i idealnie się podoba każdej kobiecie to jest w stanie rozegrać czy to mężatki(one nie są wbrew pozorom aż takie trudne),czy też celebrytki(tutaj już status społeczny jest bardzo ważny,bo nie uwiedziesz Krupy będąc jakimś biedakiem).
W każdym razie musiałby nie popełniać błędów i idealnie wiedzieć co kiedy można jebnąć i wtedy każda jest do rozegrania.
Tak na serio ten kurs to cholerna seria i 10 dni po 10-14godzin zapierdalania,ale warto i kasa 2550zł+kluby+pożegnalna impreza,to nie jest wiele kwestionując to co po kursie można robić.
Odwal się w końcu od mojego pochodzenia ;)
Skoro nie byłeś nigdy w żadnym klubie, to wiedz, że nikogo nie obchodzi czyjeś pochodzenie
A jak twierdzisz że 'kobiety lubią być szmacone' to powiedz to swojej żoneczce, jeśli oczywiście masz jaja pozerze.
2. Nie wiem czy te sytuacje o których napisałeś są prawdziwe czy zmyślone ( a znając twój ciekawy świat raczej to drugie) i prawdę mówiąc nie chce mi się nawet szukać. Ale to że taki przypadek sporadycznie zdarzyłby się w jakiś klubie nie znaczy ze należy uznać ze w Polsce panuje selekcja w klubach.
Dla przykładu - jesteś napinaczem, zachowującym się jak idiota, a mimo to nie można w żadnym wypadku posunąć się do generalizowania i stwierdzić ze wszyscy Polacy to idioci twego pokroju.
3. Miło że troszczysz się o moje randki, ale naprawdę nie trzeba ;]
A za chrzestnego mam Cygana którego uznaję za mojego najlepszego wujka.Super gość pracowity charakterny , takich mrocznych to piatkami lał i leje po kaskach:)Ci co go znaja wiedzą jacy potrafią być Cyganie i ja go nie obwiniam że mi kiedyś cyganek chciał kom ukraść bo i tak go zbiłem hehe:)Poważnie mroczny.Mój chrzestny i jego rodzina , takich ludzi Tobie brak że nie poznałeś.Moze gdyby nie oni miałbym też takie chore poglądy
Widzę że nie zrozumiałeś sedna tej sprawy, więc chętnie ci wytłumaczę - gdyby jakiś człowiek innego pochodzenia niz romskie, ubrany jak przeciętny rom chciałby wejść do restauracji uważanej w pewnych kręgach za 'ekskluzywną' również nie zostałby wpuszczony. Bez względu na pochodzenie, nie o nie chodzi w tej sprawie, takie coś mogło przydarzyć się każdemu - francuzowi, rumunowi, polakowi.
Każdy kto regularnie czyta stronę widzi że to ty zawsze mnie atakujesz. ja nie zaczynam pisać w twoja stronę pierwsza ani nie piszę niczego o tobie.
Najciekawsze jest to że jeszcze nigdy nie wypowiedziałeś się na temat boksu.
Celowe wszczynanie kłótni + śmieciowe posty - te dwa argumenty dawno powinny sprowadzić na ciebie bana, i byłoby tak gdyby redakcji bardziej niż na popularności (niestety negatywnej) zależało na poziomie użytkowników, niestety tak nie jest.
Zresztą, i tak zalogowałbyś się kolejny raz i dalej siał swój ferment, więc suma sumarum co za różnica, to dałoby tylko kilka dni spokoju...
Nie przypominam sobie zadnej wypowiedzi napisanej przez ciebie ani zadne twoje alter ego na temat boksu. Pojawiasz sie jedynie aby zacząc kogoś obrażac i wylewać swoje poglądy zupelnie niezwiązane z tematem.
I widzi to kazdy kto samodzielnie potrafi wysuwać własne wnioski na podstawie obserwowanych zjawisk...
Ja nie potrzebuję pomocy by zauważa tak oczywiste rzeczy ;]]
Kolejny raz wygrywam :)
Noapte buna si nu salut rahat cupon
Wypie...laj spać do swojego chłopaka:)
O kładzeniu inteligencją możesz pomarzyć, więc evadare din orfane si victima naibii de soarta :)
Dobranoc
hahahahahah, to akurat ci się udało. No ale jest polskie porzekadło, że nawet ślepej kurze trafi się ziarnko, tak było też i teraz.
Szkoda jedynie że ty tak baaaaardzo wielu rzeczy nu inteleg ;]
Nie kładłam się bo czekałam aż wykazesz sie inwencją i odpiszesz, ale widzę że sie nie doczekam ;)
Idę zatem spać. Masz szansę odpisać teraz, jutro już nie będę zagladac do tego tematu, więc jeśli ktoś go jeszcze odwiedzi, pomyśli że ostatnie słowo należało do ciebie, gazon :)
Pofolguj sobie !
czy to jest post o tym, jak sobie wzajemnie lizać fiu...ty, bo to tu robicie. Jeden sypie cukier pod nogi drugiemu. Każdy tu piszacy jest widzę specjalistą od kobiecego ciała, języka i umysłu. Tylko co wy tu urodzeni kopulatorzy robicie przed komputerem? Teraz każdy z was powinien być w objęciach pięknej kobiety, a nie klikać teksty "dymam pięć razy w tygodniu, czy tego chcę czy nie". Połowa z was jeździ 2 razy dziennie na ręcznym robiąc z ch...a wiatrak i tyle w temacie. Dorośnijcie. Post o kobiecie się ukazał, a wy już ołówki ostrzycie i przechwalacie się. Kto dużo gada, mało dyma.
Może tobie podoba się panna z kalfiorami na uszach i połamany nosem ale ja odpadam i samo sobie przeczy jak można być pięknym bez choć jednej blizny na twarzy i byc dobrym bokserem nie mozliwe.
pozdrowienia