ARREOLA Z AGUILERĄ?
Chris Arreola (30-2, 26 KO), który w kwietniu ubiegłego roku przegrał z Tomaszem Adamkiem, po raz kolejny na ringu zaprezentuje się 14 maja w stanie Kalifornia. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie przeciwnikiem 30-letniego Amerykanina, ale jako jednego z najpoważniejszych kandydatów wymienia się Nagy'ego Aguilerę (16-5, 11 KO).
Po starciu z Adamkiem, Arreola zdążył stoczyć dwie zwycięskie walki. W sierpniu wysoko na punkty pokonał Manuela Quezadę, a pod koniec stycznia już w pierwszej rundzie znokautował Joeya Abella. 24-letni Aguilera walczył już w karierze z pięsciarzami o znanych nazwiskach, ale głównie przegrywał, między innymi z Samuelem Peterem, czy z Antonio Tarverem. Największym sukcesem zawodnika z Dominikany jest znokautowanie w 1. rundzie byłego mistrza świata Olega Maskajewa, który po starciu z Aguilerą nie wrócił już do boksu.
I dlatego Haye nigdy z nim do ringu nie wyjdzie. Zbyt duże ryzyko, zbyt małe pieniądze, zbyt krucha szczęka w przypadku ciosu w punkt. Poza tym Haye, pomimo silnej akcji lewy-prawy, prezentuje zwykle marną kondycję. W walce z solidnym dziadkiem Ruizem po 5 rundach dyszał jak parowóz.