KOŁODZIEJ: DOBRA LEKCJA
Redakcja, Polsat Sport
2011-03-06
- Cora to chyba najlepszy bokser z jakim dotąd przyszło mi walczyć - przyznał chwilę po ogłoszeniu werdyktu Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO), który pokonał przed momentem jednogłośnie na punkty Felixa Corę (22-5-2, 12 KO).
- Potrafił wywierać presję, ale również wciągać i kontrować. Był nawet moment, gdy trafił mnie mocno w brodę i z pewnością ta walka była dla mnie kolejną dobrą lekcją. Wyrwał mi ze trzy rundy, chyba siódmą, dziesiątą i jedenastą. Wyszedłem kilka razy dziś z trudnych sytuacji i to z pewnością zaprocentuje w przyszłości - dodał zadowolony z siebie "Harnaś" (WBC #6, WBA #4, IBF #6, WBO #11).
Walka była trochę nudna:-( Ale Cora był naprawdę wymagającym rywalem.
Bienias,Wawrzyk - kiepsko, ale na swoim poziomie
Natomiast Kostecki, Jackiewicz bardzo ładnie.
Co dalej z Kołodziejem? Myślę, że trzeba porzucić marzenia o karierze w cruiser, przejść do HW i tam zacząć od nowa budować swoją pozycję. Oczywiście nie poprzez nabijanie rekordu kolejnymi cieniasami, lecz walcząc z solidnymi przeciwnikami. Sadzę, że przy solidnej pracy i wyeliminowaniu błędów za 2-3 lata byłaby szansa powalczyć o pas mistrza Europy, bo wyżej to chyba nie.
Czy ktoś widzi te sztucznie napompowane gwiazdy w walkach z mistrzami?
kazda walke pod szyldem 12RKP bedziecie krytykowac czy bedzie za co czy nie bedzie
a po Pawle sie spodziewalem nieco wiecej ale trzeba pamietac ze nie kazdy rywal zawodnikowi "leży" i moze sie okazac ze znacznie lepszych zawodnikow Pawel moze kłaść w 2 rundzie
Adamek boksowal 4 czy 5 rund z Bobby Gunem i o czym to świadczy?
jak sie chce kogos skrytykowac to zawsze sie cos znajdzie
Święta racja!!!!!!!!
Żeby koleś który jest kreowany na przyszłego mistrza wagi cruiser nie potrafił uderzać, mówię tu o Kołodzieju, koleś uderza jak Pudzian w walce z Baterbinem.
Przy każdym ataku nogi zostawały z tyłu, co za tym idzie żaden cios nie poparty skrętem tłowia, brak dynamiki, pomysłu i fatalne przygotowanie kondycyjne (wyglądał jak karp w święta który rozpaczliwie szuka tlenu przed zarznięciem) to po prostu tragedia i żenada!!!
Albo Wawrzyk hehe ile to on na tą klatę już wyciska?????
A kurwa cycki ma tak spiczaste że mógł by nimi wybierać numer na komórce!!!!
Cygan oprócz pajacowania i zapewniania nas co by to on nie zrobił gdyby wreszcie dostał kolesia który ma większy bilans walk wygranych od mojego worka treningowego w salce (co zresztą jest już mało ciekawe wręcz nudne) nic ciekawego nie pokazał, każda próba ataku została rozbita przez słaby lewy prosty przeciwnika!!!!
Jackiewicz tylko zrobił to co powinien zrobić pięściarz z tak starym i miernym przeciwnikiem!
Bullit knockout promotions może wciskać kit ludziom którzy nie mają pojęcia o boksie!!!
Dzięki i pozdr
Kostecki za to zrobił niezły show. Co prawda z mało wymagającym przeciwnikiem ale za to mógł rozwinąć skrzydła (dobrze, że nie zaczął latać nad ringiem) i zaprezentować się z dobrej strony. Walczył na najwyższym poziomie.
Wawrzyk - nic specjalnego, nie wróżę mu żadnej kariery. Kołodziej przy swojej wadze znokautowałby go do 5 rundy.
Bienias - słabiutko, raczej nic już z nie go nie będzie.
Jackiewicz - ciężko ocenić, nie miał okazji zaprezentować swoich umiejętności ale odniosłem wrażenie, że do poziomu Cygana to ma bardzo daleką drogę.
Tylko że master ma 23lata , akołodziej 30 na karku , a mimo to Mateusz sprawdza się lepiej i jego walki są bardziej emocjonujące......
Jaki kraj, tacy bokserzy. Jesteśmy taką tanią imitacją Niemców, jeśli chodzi o przewidywalność naszych gal.
Celebryci KKP:
1. P. Włodarczyk- drewniany, ale najlepszy z całej stajni. Na dzień dzisiejszy nie odstaje od poziomu mistrzów swojej dywizji.
2. P. Kołodziej- warunki fizyczne i nic więcej. Facet nie umie poruszać się kompletnie w ringu, ma słabą technikę. Często wygląda, jakby wyprowadzał ciosy na siłę, nie bardzo wiedząc, co ma za chwilę zrobić. Przaśny bokser napompowany przez swojego promotora. Nie ma szans absolutnie z nikim z czołówki. Kukiełka na polskie gale.
3. P. Wawrzyk- jego cenię najbardziej. Nie ze względu na styl walki, ale na to, że pogodził się ze sobą. Wie, że nie będzie nigdy bokserem z topu. Wychodzi do ringu, zarabia na życie i nie pierd...li przed kamerami o swojej świetlanej przyszłości dominatora swojej dywizji. Jest przynajmniej szczery. Technicznie słaby i tak już zostanie.
4. P. Kostecki alias wielka gęba. Lubię go, bo jest showmanem. Gada jak Tonney i chyba na nim się wzoruje. Problem z tym, że Tonneyem nigdy nie będzie. Jeśli będzie miał szczęście to może pas mistrza Europy zdobędzie. Widowiskowy bokser, gdy ma kelnera. W sam raz do obejrzenia przy golonce i piwie.
Mamy słabych i "tanich" bokserów i tak już zostanie. Nie dziwię się p. Wasilewskiemu. On jest przede wszystkim bussinesmanem i musi dbać o swój interes. Pewnie, że mógłby zaryzykować, żebrać wszystkie pieniądze i załatwić któremuś z w/w panów walkę życia, tylko po co? Żeby umoczyć? On wie doskonale, kogo ma w stajni i wie doskonale, jacy są kibice. 99% nie ma pojęcia o boksie i weźmie wszystko, co im się pod nos podstawi. P. Wasilewskiego stać na dobre, dostanie życie. Ma drogi samochód i ładny dom zapewne i to nie jest złe. Gdyby miał w stajni kogoś pokroju Gamboy, Warda czy choćby naszego Masternaka, to pewnie by działał,a z takim towarem jaki ma, lepiej sprzedawać po cichu spod lady.
Jeżeli to prawda, to Paweł ma rację. Przynajmiej na gali organizowanej przez "WOJAK"-a głupio by brzmiało, gdyby Lenartowicz krzyczał: Paweeeł Paweeeł "Haaaarnaś" Kołoooodziej.
Kojarzy się to z konkurencyjną marką złocistego oczyszczacza nerek.
Najlepszy był Andrew "Paganini"Kostyra po 8. rundzie, gdy powiedział: "Przypatrzyłem się Amerykaninowi, gdy obciągał... spodenki, aby obniżyć pole trafienia(...). On jest niepowtarzalny.
Życzę udanej niedzieli.
Mam nadzieję że Kołodziej zrobi postępy bo ma ku temu warunki!!!
Sedziowanie(koncowy werdykt)mnie rozbawil.Przeciez Kolodziej nie mial az takiej duzej przewagi,ale jak zobaczylem w ringu sedziego Jankowiaka to moglem sie po sedziach wszystkiego spodziewac.
Nastepna sprawa to wiek Kolodzieja.-Rok temu mial 26lat,a teraz juz ma 30.
Po tym jak Diablo wypaplal ze jest 81 rocznik juz mu wieku nie zanizaja.ha ha
Lapin tez za bardzo nie wiedzial co ma doradzic Kolodziejowi oprocz tego zeby chodzil w odwrotna strone.Chyba lepiej by bylo gdyby w narozniku stal redaktor Filipowski i krzyczal"lutuj go,lutuj".
Niezle jaja z tym objazdowym cyrkiem.