ZDANY TEST KOŁODZIEJA
Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO) pokonał w zakończonej przed momentem walce Felixa Corę (24-5-2, 12 KO). Po dwunastu rundach sędziowie punktowali na jego korzyść 118:110, 116:112 i 118:110
Pierwsze minuty to przede wszystkim badanie nawzajem swoich możliwości i taktyczne ustalenia. Paweł dobrze jednak dystansował rywala lewym prostym i z daleka zbierał małe punkty. Przyśpieszył również trochę w trzecim starciu i jak zwykle akcentował końcówki, gdy padał sygnał ostatnich dziesięciu sekund. W piątej odsłonie Cora uderzył go mocno poniżej pasa i lekko rozdrażniony Polak w końcu agresywnie zaatakował. Po bezbarwnej szóstej odsłonie, przegrywający na punkty Amerykanin ruszył do przodu. To wszystko było na rękę Kołodziejowi, który szeroko stojąc na nogach kilka razy przepuścił rywala i skontrował bezpośrednim prawym. "Harnaś" kontrolował spokojnie to co działo się na ringu i gdy wydawało się już, że Amerykanina nie stać na nic więcej, w połowie dziesiątej rundy zaskoczył Polaka potężnym lewym sierpowym na szczękę. Paweł musiał odczuć to uderzenie, bo przez blisko minutę cofnął się do defensywy. Dziesiąta runda więc wyraźnie na korzyść Felixa, który zachęcony takim obrotem spraw podkręcił jeszcze tempo i ostro ruszył do ataku w przedostatniej odsłonie. Kołodziej odpowiadał, jednak zeszło trochę z niego powietrze i nie był już tak dynamiczny jak na początku. W ostatniej rundzie nie zdarzyło się już nic wielkiego, a Paweł spokojnie dowiózł wygraną do końca.
Po werdykcie Cora przyznał, że nie zasłużył na zwycięstwo, jednak jego zdaniem przegrał minimalnie.
Borek trochę się konkretniej bierze za te gale zarówno w stosunku do zawodników (skończyło się włażenie w dupsko i zachwycanie marnym widowiskiem) jak i do sędziowania.Zwłaszcza do oceny pkt. walki wieczoru widać było, że też miał swoje zdanie na ten temat.Ciekawe czy to tak od siebie czy nakaz odgórny z Polsatu - ale bardzo dobrze- może w końcu zaczną dobierać odpowiednich przeciwników i skończą się werdykty jak w Niemczech.
Dobranoc :-)
Ale co mnie obchodzi czy walka jest u gospodarza czy nie?Jak by Kołodziej był mistrzem to wtedy rundy wyrównane mogą iść na konto gospodarza w ostateczności ale jest coś takiego jak wynik remisowy końcowej walki to i rundy tez muszą być remisowe...to mi się czasami w boksie nie podoba...
Co do dzisiejszego punktowania - chyba nie oglądaliście poprzednich gal - dzisiaj naprawdę nie ma co narzekać.
No Borek i zawodnicy przestali sie nawzajem lizać po chujach...
Cora to solidny średniak. Kłamstwo powtarzane w kółko staje się prawdą, to błąd sprzedawać na siłę galę jako coś więcej niż jest w rzeczywistości. Cora Jr. bił się co prawda z Tokarevem, Godfreyem i Rossem, aczkolwiek w kolejności podanych nazwisk wytrzymał 4, 2 i 1 rundę, nie ma więc o czym mówić.
Kołodziej na dzień dzisiejszy nie ma szans z czołówką cruiser i nie ma się co oszukiwać.
Zawodnik obdarzony takimi warunkami fizycznymi, odchyla się bez przerwy na swoją prawą nogę, tracąc w ten sposób przewagę w zasięgu. Oprócz ciosów prostych nie potrafi bić nic więcej, aż się prosiło o jakiś prawy z dołu na odejściu, zresztą możliwości było mnóstwo. Cora nie grzeszył szybkością, w ogóle na wiele sposobów można to było rozwiązać. Włodarczyk zafundował by mu KO do 5 rundy.
Ta walka pokazała, iż Kołodziej,którego de facto bardzo lubię nie byłby faworytem w walce z Masternakiem. Jest inteligentnym facetem, ma warunki fizyczne, ale o wiele mniej takiej typowej inteligencji sportowej, przez 12 rund nie znalazł sposobu na co najwyżej solidnego przeciwnika.
Ta walka to tylko początek, jeżeli Kołodziej chce przejść do wagi ciężkiej to niech lepiej się mocno zastanowi. Na początek mógłby popracować nad rozbudowaniem swojego repertuaru ciosów i jego jakości, bo jeżeli trafi na szybkiego, potrafiącego skrócić dystans zawodnika to będzie mnóstwo kłopotów.
Calosc bez rewelacji, ale tego mozna bylo sie spodziewac.
W soboti wieczor lepiej bawilbym sie na Gali Darka Snarskiego przy przebojach Zenka Martyniuka.
Cora to naprawdę był groźny rywal...
Myślę że Paweł oddał Felixowi max 4rundy.
Punktacja 118-110 trochę za wysoka:-o
116-112 OK.
Paweł nawet dobrze i mądrze walczył:-o
Nasza duma morska nas nie zawiodła brawoooooooooo!
Kołodziej-Włodarczyk to by była bardzo ciekawa walka;-)
Harnaś by to raczej wygrał...
Ale duuuużo pracy przed nim, po pierwsze powinien uciec do gmitruka :).
Masternak raczej jest najlepszym polskim cruiserem, lepszym nawet od Krzysia Diablo, który sorry, ale pocieszy się pasem do początku kwietnia.
Jedynym prawdziwym polskim mistrzem tej kategorii był T.Adamek, szkoda że przeszedł do ciężkiej w której drugim holyfildem nigdy nie będzie.
Najbarzdiej w cruiser chiałbym obaczyć rewanż Cunna z Rossem
A tak na poważnie Cora całkowicie obnażył umiejętności Kołodzieja,pokazując mu na czym boks polega i że nie wystarczy mieć łapy jak przeszczepy i walić nimi na oślep i bez pomysłu i uciekać od walki jak kot przed psem. Tak robią bracia Kliczko i im to wychodzi,tak próbuje robić Kołodziej i mu nie wychodzi. Punktacja u sędziów,poraz kolejny kompromitująca gale pana Wasilewskiego i to nie pierwszy raz. Ci dwaj panowie od 118-110,to chyba dzieci Jankowiaka i Kromki i po obejrzeniu kilku takich gal z udziałem polaków nie przyjedzie do nas żaden szanujący się przeciwnik. Ja sam punktowałem nie złośliwie i wyszło mi Kołodziej wygrał 4 rundy,Cora wygrał 4 rundy. Reszta bez emocji i niewiele się działo,z niewielką przewagą Kołodzieja. Więc dla mnie wynik oscylował wokół remisu.
Szansę z obecnymi mistrzami?
Kołodziej-Huck[walka w Niemczech,gdzie bez nokautu Paweł przegrywa,a na dodatek najprawdopodobniej sam zostałby znokautowany]
Kołodziej-Jones[tu jest szansa dla Pawła,ale moim zdaniem mimo wszystko Jones zadawaje i wyprowadza dużo większą ilość ciosów i na jeden celny cios Pawła poleciałyby 3 Guilermo,ale walki nie będzie]
Kołodziej-Hernandez[walka w Niemczech,Kołodziej przegrywa wysoko na punkty]
Kołodziej-Włodarczyk[tu byłby nawet faworytem,bo drewniak to zawodnik pokroju Cory,ale z mocniejszym ciosem. Paweł na punkty,ale Diablo przez KO]
Kołodziej-Cunningan[wolne żarty,wynik znany i każdy niech sobie dopowie jakby to się skończyło]
Kołodziej-Frenkel[odwróć tabele to będę na czele,Kołodziej przez KO]
Nie w ciężkiej,nie w cruiser,nie w półciężkiej,nawet nie w śmiesznej, Polska nie chce imitacji Władymira Kliczko,bo to podróbka jak kiedyś ciuchy ze stadionu dziesięciolecia.
Co zmienić u Pawła? Przede wszystkim nauczyć go boksować,dać lepszego trenera,bo chłopak ma szybkie ręce,warunki fizyczne,ale on niewiele potrafi,a na dodatek nie potrafi rozkładać sił. 3 ostatnie rundy to on miał grymas na twarzy jakby go cisnęło do toalety,tylko uciekał i uciekał byle dowieźć korzystny rezultat. Powinien jeszcze obrkęcić się do rywala tyłem i biegać dookoła ringu,jak dzieci w gimnazjum na W-F. Tyle mam do powiedzenia na temat Kołodzieja,dopingowałem Corze i każdemu następnemu rywalowi Kołodzieja będę kibicował,bo jest pudelkiem Wasilewskiego który przed poważniejszymi wyzwaniami spieprzał jak 3 ostatnie rundy w tej walce. Maccarineli wyzywał go to mu odmówił,Herelius wyzywał go to mu odmówił. Cora jest lepszym pięściarzem dla Kołodzieja,a najlepszy Kracik czy tam Krecik. A już w ogóle najlepszy jest jakiś niewygolony pajac spod budki z piwem który za 3 wina wyjdzie do Kołodzieja. Znajdą takiego kelnera który walczył z Haye,Maccarinelim,Frenkelem,Hernandezem,Adamkiem,Sosnowskim,Włodarczykiem i wmówi się ludziom,że jest to zawodnik światowej klasy,choć wszystkie te walki przegrał przed czasem. Strażnik miejski z teksasu vel Chuck Noris,dał złą wiadomość bo przegrał,a mógł spokojnie Kołodzieja pokonać,bo po prostu jest więcej umiejącym pięściarzem. Tyle ode mnie pozdrawiam czytelników bokser.org.
Stanisław Biesiada,walka była tak nudna,że żałuję,że nie pojechałem na jakiś balet.
warunki idealne
ale wykorzystuje tylko do jakiegoś niby groźnego lewego prostego....
gdzie jakieś serie??kombinacje?góra dół? gdzie np lewy lewy prawy?gdzie podbródki?
dodajmy do tego zagubienie w obronie jak prawiczek przy dojrzałej....
Paweł bierz się w garśc pakuj manele i wio do USA....
u Wasyla poprawy swej już nie zaznasz.....
masz stagnację w uj poważna...
masz warunki,masz przebłyski formy i umiejętności...
ale potrzeba ci fachowego nowego oka trenera,cięższych walk,i sparingpartnerów!!
nie sparować z chłopakami ze swej grupy!!
bo za uja nic nowego już się nie nauczysz!!
jak może być progres jak znacie się z każdym jak łyse konie??znacie każdą swoją akcje....tu potrzeba nowości i różnych zmiennych stylowo sparingpartnerów
mądrze napisane
Masternaka za taka walke byscie zaglaskali i zachwalali az by sie zygac chcialo
liczylem na wiecej ze strony pawla
szybciej podpisal bym sie pod tym co powiedzial grzemill. Kolodziej rusza sie jak "ciezki"
Lapin faktycznie jakis bez pomyslu na ta walke byl. Nie rozumiem widzac swojego chlopaka w tarapatach powinien mu w przerwie natluc troche do glowy. Przeciez w ringu nie widac co mozna poprawic, albo dlaczego zaczyna sie dostawac po lbie.
Ja od 7 rundy czekalem na KO na Kolodzieju, a przynajmniej tak to wygladalo.
To co mnie draznilo, ze gdy z Kolodzieja uszlo powietrze nie potrafil wykorzytac warunkow fizycznych by trzymac od siebie z daleka tego Core.
Nie chodzi o to by krytykowac, ale ja osobiscie chcialbym uslyszec, co kto zobaczyl zlego w mojej walce. Bo lepsza konstruktywna krytyka, niz glaskanie na sile.
Ja licze, ze Pawel juz wie co zrobil zle i sie poprawi.
pzdr
lewy - prawy , fajna i prosta kombinacja, ale bita z uporem maniaka w kolko nie zdaje egzaminu
do widzenia