KOSTECKI WYRAŹNIE NA PUNKTY
Ciekawe widowisko stworzyli przed momentem Dawid Kostecki (36-1, 24 KO) oraz Juan Nelongo (21-12-1, 9 KO). Po sześciu rundach wszyscy sędziowie typowali 60:54 na korzyść Polaka.
Od początku "Cygan" zyskał sporą przewagę. Popisywał się zróżnicowanymi akcjami, bił na zmianę po dole i na głowę, z kolei jego przeciwnikiem wykazał się dużą odpornością na ciosy.
- Miałem go podłączonego, ale dałem mu przetrwać bo chciałem sobie trochę poboksować. Gdybym chciał, to wyrwałbym go z butów - powiedział szczerze po pojedynku Dawid.
I rzeczywiście tak było, bo w piątym starciu Kostecki najpierw zranił oponenta lewym sierpowym, a chwilę potem skontrował po odchyleniu prawym, ale zamiast dobić, dał mu dojść do siebie. Z kolei w szóstej rundzie bardzo mocno trafił prawym krzyżowym i sytuacja znów się powtórzyła. Dawid wygrał bardzo wyraźnie, choć z pewnością bokser takiej klasy co on powinien już niedługo stoczyć poważniejszy pojedynek.
Ciekawe tylko czym? Nigdy z nikim poważnym nie wygrał
Zwykły dmuchany balon który zrobi z siebie pośmiewisko w walce o pas.
Kurde, jak można mówić, że się podłączyło rywala i odpuściło? Rozumiem by nie forsować tempa przez 3-4 rundy, ale jak rywal jest zamroczony to się go kończy, bo potem to on może Ciebie zamroczyć lucky punchem i już nie popuścić.
Adamek też spokojnie zaczął z Maddalone, a potem jak wyczuł szanse to poszedł do przodu i goodbye.
Sam, zresztą Tomek mówił, że nie poluje na nokaut ale jak jest szansa to trzeba wykorzystywać.
Już nie mówię o tych głupich odzywkach w narożniku. Ku**a od kiedy zawodnik dyskutuje w sprawie taktyki z trenerem? "A może tak? a może wątroba?" ...;/
Kostecki zaboksował fajnie, ale nie oszukujmy się - wielkiego rywala nie miał...
Tak słabego Bieniasa jeszcze nie widziałem - tragedia.
A Miszkiń... dobrze, że się szybko skończyło, bo byłby teatr...
Jeżeli chodzi o Wawrzyka, to mam nadzieję, że przestaną go porównywać do Gołoty - to zupełnie inna liga... życzę mu oczywiście dobrze, ale czekam na dzień, w którym będzie ważył tyle samo co ja (aktualnie tak jest), ale od szyi do Wacka będzie wyglądał dużo lepiej, niż fascynat boksu, który właśnie ogląda galę i zajada chipsy... ;)
faktycznie ejst jeszcze otluszczony i nie widac tak fajnie tych miesni, natomiast wydaje mi sie ze fajnie poprawila mu sie np szeorkosc obreczy barkowej, ma juz bardziej meska sylwetke w porownaniu do tej chlopiecej co mial
te cale polskie gwiazdy,walczą z kelnerami i sie podniecaja ze sa najlepsi,takie teksty w stylu cygana: moge walczyc z kazdym dawajcie mi tu wszystkich tych mistrzow europy i swiata,czekam az cygan dostanie jakiegos sredniaka i zostanie zweryfikowany,tak samo jak i ten caly wawrzyk i inni z tej smiesznej grupy.
cygan jakby adhd mial w wywiadzie z borkiem,straszna podjara
no jak,kazdy rywal ktory sie tylko broni jest trudnym rywalem,latwiejszy pewnie by byl jakby tylko atakowal i nacierał:)
no jak,kazdy rywal ktory sie tylko broni jest trudnym rywalem,latwiejszy pewnie by byl jakby tylko atakowal i nacierał:)
niech on ucieka do usa do Wacha, bo ejst w tym wieku jeszcze ze ma szanse cos ze soba zrobic... byle nie bło za pozno
ahahahhaha :D:D
Przestań robić syf kurw*
kopce kreta musi zdobywac:) no mistrz:)
Dajcie spokój komentatorom. Niektóre wali były nie ciekawe a dzięki nim było chociaż weselej. Kostyra jest OK! Kulej się czasami myli ale chyba dla nas to nie problem O słabych przeciwnikach muszą przecież mówić pozytywnie, choćby miał tylko jeden poprawny element Za to mają płacone
Mówi, że może walczyć z każdym a nie walczy z nikim. Jakby walczył z mistrzem świata to by nim zaczął rzucać jak Zaveck Jackiewicza.
w walce widziałem i momenty bardzo dobre i złe
złe: za dużo zbiera na czoło i nochal :) (chwała mu za to że nie dostaje prosto w szczene )
a najważniejszy minus wg mnie to spinanie całej reki i ciała przy mocnych ciosach....
wg ma siłe ciosu wiekszą od diablo....
tylko nie potrafi tego wykorzystać przez to napinanie przy bombach....
więcej luzu i zobaczysz jak będziesz jak ty to mówisz wyrywał z butów....
Piszesz rzeczowo jesteś trenerem?
Wystraszyl sie samych tatuazy cygana.
Kurwa z taka miernota to i Ja bym wygladal na niesamowitego technika, myslalem ze na tym forum siedza milosnicy boksu a nie kabaretow, ogolnie cala gala do dupy.
A goscia to sparalizowal fakt, ze nie bedzie walczylm z bokserem, a ulicznym fajterem.