'JESZCZE NIGDY NIE BYLIŚMY NA TAKIM ETAPIE ROZMÓW Z HAYE'EM'
Mistrz świata federacji IBF, WBO i mniej prestiżowej organizacji IBO w wadze ciężkiej Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) oznajmił, że jeszcze nigdy w historii długich negocjacji z czempionem WBA Davidem Haye'em (25-1, 23 KO) strony nie były tak blisko konsensusu, jak obecnie. 34-letni Ukrainiec zdradził kilka szczegółów wstępnego porozumienia, jakie zawarł z Brytyjczykiem odnośnie pojedynku, który ma odbyć się 2 lipca.
- Kontrakt nie jest jeszcze podpisany, ale rozmowy są na takim etapie, na którym jeszcze z Haye'em nie byliśmy. Do końca roku wszystkie cztery pasy będą nasze - zapowiada Kliczko, którego starszy brat Witalij (41-2, 38 KO) posiada pas WBC. - Pojedynek może odbyć się w każdym miejscu, z wyjątkiem Ameryki. Jesteśmy dwoma pięściarzami z Europy, a ta walka może nie być zbyt interesująca dla Stanów Zjednoczonych. Podział pieniędzy będzie wynosił 50 na 50. Nie jest to ustępstwo dla jednej ze stron. To kompromis, w którym na ustępstwa poszły obie strony - informuje pięściarz.
"Doktor Stalowy Młot" sprawia wrażenie przekonanego, że do pojedynku z Haye'em uda się doprowadzić. - Haye zapędził się w kozi róg, dlatego walka nie może się nie odbyć. Jeśli chodzi o jego zapewnienia o zakończeniu kariery, to uważam, że dla naszego pojedynku zrobiłby wyjątek i wróciłby na ring - twierdzi Kliczko. Podobnie dużego przekonania Ukrainiec nie ma co do umiejętności swojego ewentualnego przeciwnika. - Jeśli chodzi o Haye'a, to bardzo długo porównywał swoje nazwisko do nazwiska braci Kliczków. Udawało mu się to, promotorem jest znakomitym. Jednak jego umiejętnosci czysto bokserskie są dla mnie znakiem zapytania i będę mógł o nich powiedzieć dopiero po naszej walce - mówi Ukrainiec.
Zanim młodszy z Kliczków będzie mógł zmierzyć się z Haye'em, czeka go pojedynek w obronie pasów z innym Brytyjczykiem Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO). Do tej potyczki dojdzie 30 kwietnia w Mannheim. Jeśli 2 lipca Władimir zmierzy się z Haye'em, wówczas pod znakiem zapytania stanie jego wrześniowa walka z Tomaszem Adamkiem (43-1, 28 KO), która ma odbyć się w Polsce. W takiej sytuacji powinien go zastąpić 39-letni Witalij, oczywiście o ile 19 marca w Kolonii obroni pas WBC przed Odlanierem Solisem (17-0, 12 KO).
która to już wersja tych puzzli?
sory ze ci sie wbilem ;)
co za du.pek, ich strona medialnych wypowiedzi leży, ciekawe czy Kliczko bedzie zamroczony jak dostanie od Haye'a takiego cepa jak Wałujew w 12 rundzie
On nie będzie zamroczony po prostu puszczą mu ZWIERACZE
To kiedy rozmowy zostaną ponownie zerwane, w poniedziałek, wtorek?
Odwrotnie. Nie Witalij jest dla Adamka ale Adamek dla Witalija. I to tylko wtedy jeżeli starszy z braci bedzie miał ochote. Pretendentów jest wielu...nawet Toney dałby sie obić chętnie za pare baksów. Prawdopodobny scenariusz jest taki że Adamek o pas dopiero w 2012 roku.
Po Haye'u Władimir z Adamkiem? A na święta może jeszcze z Holy'm? Bądzmy poważni. Walka z Haye w lipcu wyklucza starcie wrześniowe z Adamkiem. Ewentualnie mogą przesunąć walke o 2-3 miesiące i w takim wypadku twój scenariusz jest możliwy. Jest to jednak zbyt daleki wybieg w przyszłość. Załóżmy że Kliczko zerwie mieśień z Chisorą i co wtedy? Wszystkie scenariusze forumowiczów przekreślone. To jest sport.
Pożyjemy, zobaczymy - nie ma co gdybać. Moje zdanie jest powszechnie znane.
PS Uważam, że Vitek nadal jest lepszy od Władka.
Jestem fanem Tomka, ale moim zdaniem dał dupy wybierając sobie na kwiecień takiego zawodnika. Mógł powalczyć z kimś z czołówki o większa kasę.
Zawsze byłem za tym, by to Adamek zawalczył z Hayem, ale nie wiedzieć czemu team Adamka uparł się na tych Kliczków. A może próbowali a Hayek nie był zainteresowany, wiadomo z jakich powodów.
Myślę, że kontrakt na walkę z Adamkiem nie był chwytem na Haye`a. Negocjacja trwały ponad pół roku - Haye nic o nich nie wiedział. Ryzyko z porażki Haye`em uważam, że jest większe.
Wygląda na to, że Adamkowi chodziło wyłącznie o walkę o tytuł. Reszta schodziła i zeszła na plan dalszy. Jednak uważam, że dwie ostatnie walki Adamka to nieporozumienie.
Wiele nie zarobił, wiele się nie na męczył.
Może i masz rację co kontraktów, co jednak nie zmiania faktu że to boks zawodowy, marketing ma tu różne oblicza. Wystarczy przypomnieć sobie Tysona - pozorowanego na nieobliczalną bestię. Tymczasem facet był i jest innym człowiekiem niż go ukazywano. Hejek bije pianę i unika Kliczków do czasu, aż uzna że dostanie taka kasę, że będzie ustawiony do końca życia, nawet jak przegra. Oczywiście woli wygrać, ale jakby był pewien wygranej to już dawno doszłoby do tek walki.
Walki Adamka mogę uznać za nieporozumienie jeśli uznamy wiekszość walk obecnych mistrzó wagi cięzkiej za nieporozumienie. Zawodnicy (większość), była średnia.
Nie kolego ja tez to wielokrotnie powtarzałem, nawet razem pisaliśmy o tym. Dla mnie jest to oczywiste jak kupka z rana
Ale doskonale Cie rozumiem, tez mnie śmiech ogarniał jak pisano że ktoś pęka itc. To takie gadki, jak na osiedlowym podwórku
"co do porównań...."
Nic dodać, nic ująć. Widzę to identycznie i cieszyłbym się z waliki Adamek-Witalij oraz Haye-Władymir. Pytanie tylko, czy Witek wygra z Solisem, a jak wygra, czy będzie mu się spieszyło do Tomka?
z trójki Helenius, Mormeck i Tua, tylko Helenius ma szanse zawalczyć o mistrza.
Vitali ma lepsze wyczucie w ringu, więcej widzi, radzi sobie w sytuacjach w których Władimir się gubi, radzi sobie w bijatykach itd.
Przeciwników mieli takich samych i Władek miał trzy przegrane i sporo walk w których miał sporo kłopotów. U Vitek miał kłopoty może w trzech walkach.
Nie napinaj sie, bardzo wiele osób na tym forum twierdzi że do tej walki dojdzie. Kto rozsądny przepuści koło nosa taką kase? Nie wiadomą nie jest "czy" ale "kiedy".