OLIMPIJSKIE NADZIEJE: RONIEL IGLESIAS
Pomimo upływu lat bokserzy ze słonecznej Kuby wciąż są uznawani za pięściarską potęgę. Mimo stosunkowo dość niedużej liczby mieszkańców (niewiele ponad 11 milionów), ogromnej biedy i wojskowego reżimu, jakimś cudem co roku tamtejsi trenerzy wynajdują prawdziwe brylanty. Jednym z nich jest 22-letni Roniel Iglesias.
Po raz pierwszy o tym młodym chłopaku zrobiło się głośno w 2005 roku, kiedy to sensacyjnie wywalczył mistrzostwo Kuby w kategorii muszej. Na uwagę zasługuje fakt, że ten utalentowany mańkut miał wówczas 16 lat. W drodze po ten tytuł zwyciężył między innymi późniejszego dwukrotnego mistrza świata Yoandri Salinasa.
Kolejny sukces przyszedł rok później. Roniel po przybraniu masy mięśniowej, przeskoczył do kategorii lekkiej i podczas mistrzostw świata juniorów w Maroku, stanął na najwyższym stopniu podium. W finale nie dał żadnych szans Kazachowi Azamatowi Smagulovi.
Kolejne spektakularne sukcesy przyniósł Iglesiasowi rok 2008. Najpierw został mistrzem Kuby, a następnie z Igrzysk Olimpijskich w Pekinie przywiózł do ojczyzny brązowy medal w wadze piórkowej.
Chwilowe załamanie formy młody Kubańczyk przeżywał w 2009 roku, kiedy to w finale mistrzostw kraju uległ nieznacznie na punkty innemu mistrzowi pięści Yordenisowi Ugasowi. Mimo tej porażki trenerzy wierząc w talent Roniela, to właśnie jego wysłali na mistrzostwa świata do Milanu. Zawodnik odpłacił się za zaufanie i w nagrodę ofiarował szkoleniowcom złoty medal. Co ciekawe w finale pokonał innego młodego wirtuoza pięści Frankiego Gomeza. Amerykanin po przejściu na zawodowstwo, uznawany jest aktualnie za najgorętszego prospekta i przyszłą światową gwiazdę.
Roniel Iglesias jest wysokim, walczącym z odwrotnej pozycji zawodnikiem, który wyprowadza niesamowitą ilość mocnych i precyzyjnych ciosów. Jego najmocniejszą bronią w arsenale jest potężny i ciężki do uchwycenia gołym okiem prawy sierp. Jak spisze się podczas nadchodzącej wielkimi krokami Olimpiady w Londynie? Czy do niezwykłego medalowego dorobku swojej ojczyzny dorzuci kolejne trofea? Odpowiedź przyniesie nam rok 2012.
Zobaczcie np ROBEISY RAMIREZ Kubańczyk skonczy 18 lat dopiero w grudniu z powodzeniem startuje w turniejach seniorskich (tutaj fiał) a nasi nadal obijają się na swoich podwórkach. Zawodnik ten nieznacznie wygrał z Dawidem Michelusem w Singapurze 2010 podczas I Młodziezowych Igrzysk Olimpijskich zdobywając Złoto( Michelus brąz) gołym okiem widać, że jest przygotowywany na Londyn2012. Teraz Kubańczyj w imprezach seniorowskich jesli ich nie wygrywa to ma prznajmniej -3 miejsce (55.Bocskai Memorial - Debrecen, Hungary)i zdobywa doświadczenie. I tutaj jest odpowiedź na to dlaczego prawdopodbnie znowu w Londynie 2012 nie zdobędziemy medalu. Dalej jeździjmy na turnieje 3 -egu rzutu, a będzie "dobrze"!! Czy naprawdę nie stać nas na to by 3-4 zawodników ( bez kierownika drużyny-ale z trenerem znającym np jezyk angielski wysylać na zagraniczne tutnieje I-ego sortu? albo z trenerem - kierownikiem w jednym /np. p. Kusior/)
Nasi zawodnicy co udowodnił Dawid (wygrywając np z aktualnym wicemistrzem Świata Seniorów) nie są gorsi. Błąd tkwi w dobrze turniejów, w doborze przeciwników. I nie tłumaczcie sie brakiem kasy. Zwróćcie jedynie uwagę na racjonalność ich wydatkowania. Bilet do Bułgarii Kosztuje 1000 zł x5 5000 zł + hotel np 3 pokoje x 50 USD x 3 noclegi 450 USD tj niecale 2000 zł. Nie ma 7000 zł? naprawdę mam wskazać gdzie tą kwotę poszukać?