KHAN: McCLOSKEY RÓWNIE GROŹNY CO MAIDANA
Choć niemal cały świat krytykuje Amira Khana (24-1, 17 KO) za spotkanie z Paulem McCloskeyem (22-0, 12 KO) w obronie pasa WBA wagi junior półśredniej, champion cały czas przekonuje ludzi, iż ta walka wcale nie będzie dla niego łatwa. W ostatnim wywiadzie dał nawet do zrozumienia, że najbliższego challengera ceni tak samo jak poprzedniego, Marcosa Rene Maidanę (29-2, 27 KO), który o mały włos znokautowałby go w dziesiątym starciu.
- Pojedynek z Maidaną dodał mi pewności siebie oraz udowodnił, że potrafię przyjąć cios i poradzić sobie z dużą presją. Walka cały czas była bardzo wyrównana i na styku, co z pewnością uczyniło mnie jeszcze lepszym zawodnikiem. Dużo się dzięki niej nauczyłem, a także nabrałem potrzebnego mi doświadczenia. Moja najbliższa walka z Paulem McCloskeyem nie będzie jednak wcale łatwiejsza. To naprawdę twardy rywal i będzie równie ciężko jak z Maidaną. Z pewnością będzie bardziej wymagającym pretendentem niż Junior Witter czy Lamont Peterson, a ja chcę rywalizować tylko z najlepszymi - powiedział Khan.