WITALIJ KLICZKO: SOSNOWSKIEMU MOGĘ ŻYCZYĆ TYLKO ZWYCIĘSTWA
- To będzie walka z silnym pretendentem. Jestem głęboko przekonany, że wszyscy, którzy będą ją oglądać, doświadczą dużej przyjemności ze spotkania Kliczki z mocnym rywalem – mówi mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko (41-2, 38 KO) na niespełna miesiąc przed zaplanowanym na 19 marca starciu z Odlanierem Solisem (17-0, 12 KO). Pojedynek odbędzie się w hali Lanxess Arena w Kolonii.
- Solis nie jest specjalnie znany szerokiej publiczności, jednak nie popularność wpływa na przebieg pojedynku, a sportowe umiejętności pięściarza. To zawodowy boks i niespodziankę może sprawić każdy przeciwnik – mówi 39-letni Kliczko, którego starcie z dziewięć lat młodszym Solisem będzie miało charakter obowiązkowej obrony tytułu WBC. Kubański pretendent w licznych wywiadach zapowiada, że nie zamierza opuszczać Niemiec bez mistrzowskiego pasa, jednak Kliczko zdaje się nie przejmować jego zapowiedziami. – Byłoby dziwnie, gdyby Solis obiecywał porażkę. Jest zmotywowany, młody, silny, ani razu nie przegrał i wychodząc na ring na pewno będzie stawiał sobie za cel odebranie mi pasa. Jednak ja mam inne plany. 19 marca zamierzam pokazać Solisowi jego miejsce – zapowiada „Dr Żelazna Pięść”.
Kliczko odniósł się również do walki, która odbędzie się tydzień po jego potyczce z Solisem, mianowicie starcia o pas federacji EBU w wadze ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Dimitrenką (30-1, 20 KO) i Albertem Sosnowskim (46-3-1, 28 KO). Ukrainiec bardzo chwali 31-leniego Polaka, który rok temu zwakował tytuł czempiona Starego Kontynentu, aby w pod koniec maja 2010 roku zmierzyć się z nim w pojedynku o mistrzostwo świata.
- Pewne jest to, że ta walka nie będzie nudna. Nie zamierzam wróżyć z fusów, spekulować i mówić o przyczynach przeniesienia tego starcia (zawodnicy mieli wyjść do ringu już 4 grudnia w Schwerinie, ale na kilkadziesiąt minut przed rozpoczęciem Dimitrenko zasłabł w szatni, przyp. red.) . W ringu będzie jasne, kto zasługuje na tytuł mistrza Europy. W pojedynku ze mną Sosnowski pokazał fenomenalną formę. To świetny pięściarz, który wie, czego chce i co jest mu potrzebne. Wszyscy pamiętamy, że zrezygnował z pasa mistrza Europy, aby walczyć ze mną o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Sosnowski przegrał, ale nie zatrzymał się w miejscu i teraz ponownie jest gotów walczyć o prymat w Europie. Mogę mu życzyć tylko zwycięstwa. Jeśli zaś chodzi o Dimitrenkę, to życzę mu tylko jednego: aby tym razem nie zawiodło go zdrowie – mówi starszy z braci Kliczków.
Reszta Ukraińców to pro Rosjanie i sprzedawczyki jak; Dimitrenko.