MACCARINELLI CHCE ZEJŚĆ DO PÓŁCIĘŻKIEJ!
Były mistrz WBO w wadze junior ciężkiej, Enzo Maccarinelli (32-5, 25 KO), zamierza zbić ponad 20 funtów, by kontynuować karierę w limicie kategorii półciężkiej. 30-letni pięściarz całą zawodową karierę spędził w dywizji do 200 funtów, a jego postanowienie jest o tyle szokujące, że Enzo jest jednym z największych i najsilniejszych cruiserów.
We wrześniu ubiegłego roku wydawać się mogło, że kariera Maccarinellego dobiegła końca, po tym jak został ciężko znokautowany przez Alexandra Frenkela w walce o mistrzostwo Europy. "Macca" ma nadzieję, że utrata wagi nie osłabi go w znaczący sposób i nie wpłynie na siłę jego ciosu.
- W ostatnich latach mieliśmy wielu dobrych walijskich pięściarzy, ale wszystko ucichło, gdy odszedł Joe Calzaghe, a ja straciłem pas. Zamierzam zejść do kategorii półciężkiej, bo moja wola walki wcale nie osłabła i wciąż chcę wygrywać. Popełniłem kilka niewybaczalnych błędów, które wiele mnie kosztowały, ale nadal chcę boksować - powiedział Maccarinelli.
Nieznana jest jeszcze dokładna data jego powrotu na ring, ale niewykluczone, że Enzo wystąpi na gali z udziałem Nathana Cleverly.
Podobnie było w przypadku Gołoty, ostry łomot z rąk Lewisa i następne walki Andrew toczył z kupą w majtkach.
zobaczymy, you never know, ale póki co powinien unikac półciężkich z kopytem w dłoni
ps. z Hayem to nie był ciezki nokaut z tego co pamietam
No był chudy właśnie teraz to będzie jak skoczek wzwyż nie bokser
A dla mnie to nie jest dziwne zachowanie.On jest nadal stosunkowo młody (30 lat) na zostanie trenerem ma jeszcze czas.A i za pewne boks to jego całe życie a z tym ciężko się rozstać. Niech próbuje.
Dla mnie dziwne ze względu na jego zdrowie.Jego prime szybko minął a skutki ciężkich nokautów pozostają.Ale nie w półciężkiej.Choć wiem jego życie ale ja bym odradzał, zrobi co zechce