JAMES TONEY PROWOKUJE 'GÓRALA'
Na antenie On the Ropes Boxing Radio były mistrz świata James Toney (72-6-3, 44 KO), który jutro w San Bernardino stanie do walki z Damonem Reedem (45-14, 32 KO), po raz kolejny w barwnych słowach wypowiadał się na temat tchórzliwych braci Kliczko oraz ich najbliższych rywali. Tym razem "oberwało" się także...Tomaszowi Adamkowi (43-1, 28 KO):
- Tomasz Adamek? A czego on właściwie dokonał? - pyta prowokująco Amerykanin. - Kiedy przed laty zdecydowałem się przejść do wagi ciężkiej, zrobiłem to po to, by walczyć z wszystkimi ringowymi potworami. A co on robi? Poparzcie z kim walczy? Jest prowadzony najostrożniej, jak to tylko możliwe. To nie jest kariera w starym, dobrym stylu. To jakaś nowomodna bzdura. Adamek walczyć ma teraz z tym... jak on się nazywa? Hmm... z Kevinem McBride`em! To jakiś żart? Nie! Podsuwają mu beznadziejnego kolesia, którego na pewno znokautuje - powiedział Toney.
wiadomo jak :)
His views on Tomasz Adamek’s transition into the heavyweight division and how it compares to his own transition:
“I made a transition to fight a monster. He ain’t done nothing! If you look at everybody he fought, they matched him very carefully. Like I said, this is not old school boxing. This is new wave BS. You know we take the least risk for the most money and that’s what he’s doing right now. Who’s he fighting now? He’s fighting, I read it, oh! Kevin McBride! Come on! Are you kidding me? Please! See what you got to do? These guys get no-hopers and they knock them out. Arreola is the same way. They do what they got to do to protect their fighters and make money off them.”
To ma być poważny rywal. Sądze ze 20 min z workiem treningowym jest bardziej wyczerpujące niż walka z nim.
Kim wy jestescie by tak pisac o mistrzu ADAMKU?
No kim wy jestescie?
Dlaczego?
Zrobił Ci coś złego?
Potrącił na przejściu dle pieszych, czy co?
Myślę, że normalny Polak powinien mu kibicować, nie zaś - za jakimś psycholem - dobierać tendencyjnie fakty tak, by skrytykować. ( ???)
---@ Ojciec... : Czytam, czytam ... i nie rozumiem. To miała być ironia ?? Bo jeśli nie, to pisz bardziej jednoznacznie ( jeśli tak - to j.w. tzn jednoznacznie, konkretnie)
pisanie ze ci co go krytykuja nie mieliby szans z Adamkiem w ringu to aberracja,
z Twoim postem trudno dyskutowac, to Adamek jest osoba publiczna, z tego zyje, jesli tego nie rozuemiesz to nie moj klopot. Jest taki face, nazywany jak Twoj nick, to rzeczywiscie wielki Polak.
WielkiPies,
za grosz obiektywizmu? Napisz gdzie go nie ma w tym moim poscie, dlaczego normalny Polak powninien mu kibicowac, dlatego ze jest Polakiem? Narodowy patriotyzm to strasznie glupia rzecz, bo ktos moze byc sku...synem ale Poalakiem zas drugi porzadnym czlowiekiem ale np. Finem i co mam kibicowac temu s...synowi bo Polak. Adamek jest Polakiem z urodzenia tak jak i wiekszosc forumowiczow co wcale nikogo nie robi lepszym czlowiekiem. Uwazam iz Goral jest nastawiony na zysk i dlatego jedzie na narodowosci, bez niej jego gale swiecilyby pustkami, co sie przelicza na kase i tu jest pies pogrzebany. Bardzo mi sie podobal gdy toczyl wojny z Briggsem, byl niezly z Cunnem ale w ciezkiej to dorobkiewicz. Kogo on z czolowki pokonal w ciezkiej nawet w cruiser iz jest taka gwiazda, kogo w prime, jak dla mnie jego narodowosc nie wystarcza do wielbienia. Wiele razy z Adamka ust slyszalem kim on to teraz nie jest i kto to teraz chce z nim walczyc, on tylko musi wybrac wieksza slawe co sie o walke prosi i przeliczyc kase. Wyniki znamy wszyscy, coraz lepiej po emerycie Grancie, znakomity Maddalone i na dokladke blyskotliwy McBride, czy ja klamie czy juz powinienem umierac z zachwytu? Z kim ten lowca mamony od czasow Dawsona walczyl z czolowki swiatowej? Jak sie pisze o faktach chronologicznie wystepujacych to twierdzisz iz sie je dobiera, moze i ciekawa ale na szczescie dosc idywidualna teoria.
"Narodowy patriotyzm to strasznie glupia rzecz"
Głupia rzecz to jest to co napisałeś.
zgadzam sie z Toba, chodzilo mi nie o patriotyzm lecz o dume narodowa, "....ktora jest najmniej wartosciowym rodzajem dumy...."(Shopenhauer), fanatyzm, . Jest zbyt wielu rodakow za ktorych moglibysmy sie wstydzic, jest wielu takze z ktorych narod moze byc dumny, tylko ze przewaznie to nie narodowosc a czlowiek jest czy to wybitnym naukowcem czy tez sportowcem itd. Ja osobiscie bardzo sobie cenie gdy wygrywa lepszy piesciarz, zas jego kolor skory, narodowosc czy tez pochodzenie nie ma dla mnie znaczenia.